Dziś wjechał mi w tyłek kierowca mazdy . Uszkodzony został parktronik tył, zderzak , prawdopodobnie klapa się troszkę wgięła , lewa tylna strona pod tylnym reflektorem delikatnie się wepchała do środka , po lewej stronie przy klapie powstały nie równe szczeliny .
I teraz pytanie , co robić z autem
Wstawiać do serwisu , i robić bezgotówkowo - czy mogę jest wstawić do ASO - czy wiek auta je dyskwalifikuje
Czy brać kasę , i robić we własnym zakresie
Z tego co się orientuję , to po zmianie przepisów Towarzystwa ubezpieczeniowe mają obowiązek naprawiać na częściach oryginalnych , zamienniki odpadają .
Tylni zderzak z parktronikiem mam , bo kupiłem już wcześniej i miałem lakierować - , i za to bym przytulił ładną kasę , Klapę bym uratował , tylko martwię się nie spasowaniem elementów klapy względem budy - bo tutaj będzie trzeba naciągać auto , a może i cały bok lakierować .
No i najgorsze jest to że nie zawsze uszczelka po takiej przygodzie trzyma. Ja miałem podobnego dzwona w poprzednim aucie (sedan). Wziąłem kasę od gościa na miejscu. Nie było szkody kto wie jakiej, podobnie może jak u Ciebie. Tył wyciągnąłem, do lakierowania nic nie było, zderzak tylko z zatrzasków wyskoczył, wszystko niby Ok ale potem gdzieś delikatnie podciekało do bagażnika po ulewach..
Biorąc pod uwagę fakt, że mamy obaj trochę stare auta to powiem Ci, że poczekaj na wycenę, dowiedz się jak wyliczyli wartość auta i lepiej oddać do zaufanego warsztatu i zrobić na używce.
Z tego powodu lepiej tak zrobić, gdyż obawiam sie, że w przypadku ori części z ASO koszty mogą przekroczyć wartość auta a wtedy ubezpieczalnia tego nie zaakceptuje.
/przemo pisze:Biorąc pod uwagę fakt, że mamy obaj trochę stare auta to powiem Ci, że poczekaj na wycenę, dowiedz się jak wyliczyli wartość auta i lepiej oddać do zaufanego warsztatu i zrobić na używce.
Z tego powodu lepiej tak zrobić, gdyż obawiam sie, że w przypadku ori części z ASO koszty mogą przekroczyć wartość auta a wtedy ubezpieczalnia tego nie zaakceptuje.
A więc tak , mój plan jest taki :
Fakt , mamy troszkę już starsze auta , ale mimo tego trzymają one cenę . A6 C5 z 99 roku kombi automat Quattro w gazie zadbany egzemplarz nie schodzi poniżej 12 - 13 tyś . To jest sztywna cena za takie auto , w takiej konfiguracji . Nie ma od tego odstępstw ...
Jutro będę znał szczegółową cenę gratów z aso . Jak znam życie za zderzak , listwę parktronika i jeden czujnik , jeden reflektor - ewentualnie belkę zderzaka i strefę zgniotu zaśpiewają około 5 tyś . Robocizna , czyli naciągnięcie tylnej ćwiartki względem klapy wyniesie około max 1 tyś , chyba że lakier odpryśnie to wtedy więcej - ale nie powinien odchyłka jest rzędu max 3 mm . Lakierowanie zderzaka max 500 zł. Wychodzi z tego cena 6,5 tyś max 7 tyś . Nie ma możliwości , aby zaniżyli mi cenę auta do tej ceny . Cena z katalogu eurotaxu to minimum 10 - 11 tyś .
Także w tych okolicach powinno oscylować odszkodowanie . Rzecz jasna naprostowanie tylnej ćwiartki może zlecę w aso , labo w jakimś dobrym warsztacie blacharskim . Resztę gratów kupie na necie i złożę sam .
A więc sprawa przedstawia się następująco :
do tego musi jeszcze dojść dolna osłona parktronika , bo też ucierpiała w kolizji - wiec kolejne parę stówek do rachunku.
a teraz hit sezonu :
przyszedł spec od likwidacji szkód z aso Audi . Patrzy , oglada ... i wyrokuje .. zderzak , parktronic .. do wymiany , reflektor do wymiany .... i pokazuje mu .. że jest różnica w szczelinach . Spasowanie klapy bagażnika nie licuje z z zarysem karoserii , szczelina tylnych drzwi lewych się zmniejszyła .. a on na to .. to już tak musiało być , to nie od tego uderzenia i zaczyna bredzić głupoty. Pytam się o wycenę robocizny , i w ogóle .. i teraz typowe zachowanie pacana ... dla niego taka różnica w szczelinach jest akceptowalna , i on tutaj nie widzi nic aby poprawiać , i że nawet w nowych autach takie różnice w szczelinach są akceptowalne . i on jako jakiś tam kierownik do likwidacji szkód (chyba z du p y wyssany ) nie podejmie się naprawy tego .. bo to się nie kwalifikuje do naprawy .Myślałem że gościa w oczy wyśmieje , rozmowy nie kontynuowałem bo buc szedł w zaparte . Także życzę powodzenia w dalszej pracy temu niby specowi w tym serwisie .
Pojechałem do warsztatu nie autoryzowanego .. zupełnie inna rozmowa ...
no tutaj się ściągnie zderzak , naciągnie się na ramie , zmierzymy szczelinki , i będziemy pasować do skutku , pomierzymy podwozie z dołu i musi być dobrze . Koszt usługi wstępnie 1,5 tyś łącznie z lakierowaniem tylnego zderzaka .
Czyli suma sumarum wyjdzie koło 6,5 - 7 tyś .
czekam na rzeczoznawcę z ubezpieczalni sprawcy , ale chyba będę musiał się posiłkować firmą , która pomaga dochodzić roszczeń powypadkowych .Nie kwalifikuje się do szkody całkowitej , a suma odszkodowania jest w miarę na poziomie mnie zadowalającym . pytanie ile z tego dostanę .
[ Dodano: 2016-08-16, 16:13 ]
Łukasz1981 pisze:
/przemo pisze:Biorąc pod uwagę fakt, że mamy obaj trochę stare auta to powiem Ci, że poczekaj na wycenę, dowiedz się jak wyliczyli wartość auta i lepiej oddać do zaufanego warsztatu i zrobić na używce.
Z tego powodu lepiej tak zrobić, gdyż obawiam sie, że w przypadku ori części z ASO koszty mogą przekroczyć wartość auta a wtedy ubezpieczalnia tego nie zaakceptuje.
A więc tak , mój plan jest taki :
Fakt , mamy troszkę już starsze auta , ale mimo tego trzymają one cenę . A6 C5 z 99 roku kombi automat Quattro w gazie zadbany egzemplarz nie schodzi poniżej 12 - 13 tyś . To jest sztywna cena za takie auto , w takiej konfiguracji . Nie ma od tego odstępstw ...
Jutro będę znał szczegółową cenę gratów z aso . Jak znam życie za zderzak , listwę parktronika i jeden czujnik , jeden reflektor - ewentualnie belkę zderzaka i strefę zgniotu zaśpiewają około 5 tyś . Robocizna , czyli naciągnięcie tylnej ćwiartki względem klapy wyniesie około max 1 tyś , chyba że lakier odpryśnie to wtedy więcej - ale nie powinien odchyłka jest rzędu max 3 mm . Lakierowanie zderzaka max 500 zł. Wychodzi z tego cena 6,5 tyś max 7 tyś . Nie ma możliwości , aby zaniżyli mi cenę auta do tej ceny . Cena z katalogu eurotaxu to minimum 10 - 11 tyś .
Także w tych okolicach powinno oscylować odszkodowanie . Rzecz jasna naprostowanie tylnej ćwiartki może zlecę w aso , labo w jakimś dobrym warsztacie blacharskim . Resztę gratów kupie na necie i złożę sam .
do tego musi jeszcze dojść dolna osłona parktronika , bo też ucierpiała w kolizji - wiec kolejne parę stówek do rachunku.
a teraz hit sezonu :
przyszedł spec od likwidacji szkód z aso Audi . Patrzy , oglada ... i wyrokuje .. zderzak , parktronic .. do wymiany , reflektor do wymiany .... i pokazuje mu .. że jest różnica w szczelinach . Spasowanie klapy bagażnika nie licuje z z zarysem karoserii , szczelina tylnych drzwi lewych się zmniejszyła .. a on na to .. to już tak musiało być , to nie od tego uderzenia i zaczyna bredzić głupoty. Pytam się o wycenę robocizny , i w ogóle .. i teraz typowe zachowanie pacana ... dla niego taka różnica w szczelinach jest akceptowalna , i on tutaj nie widzi nic aby poprawiać , i że nawet w nowych autach takie różnice w szczelinach są akceptowalne . i on jako jakiś tam kierownik do likwidacji szkód (chyba z du p y wyssany ) nie podejmie się naprawy tego .. bo to się nie kwalifikuje do naprawy .Myślałem że gościa w oczy wyśmieje , rozmowy nie kontynuowałem bo buc szedł w zaparte . Także życzę powodzenia w dalszej pracy temu niby specowi w tym serwisie .
Pojechałem do warsztatu nie autoryzowanego .. zupełnie inna rozmowa ...
no tutaj się ściągnie zderzak , naciągnie się na ramie , zmierzymy szczelinki , i będziemy pasować do skutku , pomierzymy podwozie z dołu i musi być dobrze . Koszt usługi wstępnie 1,5 tyś łącznie z lakierowaniem tylnego zderzaka .
Czyli suma sumarum wyjdzie koło 6,5 - 7 tyś .
czekam na rzeczoznawcę z ubezpieczalni sprawcy , ale chyba będę musiał się posiłkować firmą , która pomaga dochodzić roszczeń powypadkowych .Nie kwalifikuje się do szkody całkowitej , a suma odszkodowania jest w miarę na poziomie mnie zadowalającym . pytanie ile z tego dostanę .
Był dziś rano u mnie rzeczoznawca z TU sprawcy stłuczki . Pospisywał , ale nie chciał wpisać uszkodzonego reflektora lewego .. bo jak tłumaczył był już zarysowany .. ku r w a co ot ma do rzeczy Tak samo mimo , że mu pokazywałem odkształcenia na szczelinach klapy i karoserii też tego nie uwzględnił .. co za debilizm .. jak już to dopiero na oględzinach po ściągnięciu zderzaka .
Jaką firmę polecacie , która by za mnie stoczyła batalię o odszkodowanie Wycenę szkody mam mieć do końca tego tygodnia .. , chyba przed wizytą strzelę ze dwa piwa co by się za bardzo nie wnerwiać .
Z tymi rzeczoznawcami to są jaja. Ja miałem kolizję w tamtym roku, auto jak w opisie, wycenili że w pełni sprawne/całe miało wartość rynkową coś 7200 albo 8200 mimo za 10 000 nie kupi takiego bo same Fele z oponami były warte 2000. Długo pisałem odwołania i czekałem ale w końcu coś wywalczyłem. Początkowa wycena to była jakaś kpina. Gościu mnie nie zauważył z prawej strony i wjechał we mnie w prawy bok urywając koło ( pękła zwrotnica, felga pogieta ( na nią poszło całe uderzenie, błotnik porysowany). Wywaliło mi tez łozysko koła, cena nowego łożyska wg ubezpieczyciela - 6,22 zł netto, wycena felgi i opony chyba coś kolo 200 zł ( felga 18" z kutymi obreczami, opona michelin tyle, że miała do 4mm bieżnika).
Oczywiście podczas kolizji ten gość co we mnie wjechał nie przyznawał się do winy wiec wezwałem policje. Policja zabrała mi dowód i musiałem po naprawie jechać na przegląd za który zapłaciłem coś chyba koło 100zł i oczywiście ubezpieczyciel tego w kosztorysie nie uwzględnił jak i kilku innych pierdół. Ale po ponad miesiącu dostałem telefon, że przystają na moją ugodę bo były faktycznie niezgodności w kosztorysie
Łukasz1981 jak bym Cię mógł prosić, daj znać jak byś dostał wycenę za tylny zderzak/belkę/listwę od pdc/malowanie. Niestety miałem wczoraj kolizje znowu ( zatrzymałem się na przejściu bo obok auta ustępowały pierwszeństwa pieszym i kobieta za mną nie wyhamowała ) Zderzak mam chyba do wymiany i na pewno do malowania do tego też listwa od pdc jest do wymiany ( cała poobdzierana) i pewnie belka zderzaka się wgięła. Kobieta chce to załatwić poza OC bo zniżki, pytałem lakiernika to mówił że z wymiana zderzaka, przekładką czujników, malowaniem itp ok 400zł weźmie, do tego zderzak ok 180 z dostawą i belka z 70 zł ( używane). Powiedziałem jej takie ceny ale chyba się zdziwiła że strasznie dużo Ja nic tu juz nie poradzę ( powiedziałem jej że może sama szukać części) i ma się zastanowić czy sama naprawia mi auto czy z oc. Choć nie wiem czy jej sie opłaca z własnej kieszeni. Dlatego pytam z ciekawości ile w razie "w" da mi ubezpieczyciel. Bo wiem, że ładują w kosztorys części zamienne i zderzak na pewno znajdą za 100 zł a nie wiem jak z belka i listwą od pdc bo to może nie być dostępne jako zamiennik.
A i jeszcze jedno, jak koszt naprawy przekroczy 70% wartości auta w Twoim przypadku to auto dają na licytacje i robią szkodę całkowitą np. jak moje było warte wg nich 7200 a koszt naprawy by wynosił 70% tej kwoty lub więcej to auto trafia na aukcje "szrotów" i jak ktoś by ktoś dał za nie powiedzmy z 4 tys to mi wypłacają 3200... i za dodatkową opłata namiary na "szrot który odkupi wrak za 4tys takie to są jajca
Frugo1 pisze:Z tymi rzeczoznawcami to są jaja. Ja miałem kolizję w tamtym roku, auto jak w opisie, wycenili że w pełni sprawne/całe miało wartość rynkową coś 7200 albo 8200 mimo za 10 000 nie kupi takiego bo same Fele z oponami były warte 2000. Długo pisałem odwołania i czekałem ale w końcu coś wywalczyłem. Początkowa wycena to była jakaś kpina. Gościu mnie nie zauważył z prawej strony i wjechał we mnie w prawy bok urywając koło ( pękła zwrotnica, felga pogieta ( na nią poszło całe uderzenie, błotnik porysowany). Wywaliło mi tez łozysko koła, cena nowego łożyska wg ubezpieczyciela - 6,22 zł netto, wycena felgi i opony chyba coś kolo 200 zł ( felga 18" z kutymi obreczami, opona michelin tyle, że miała do 4mm bieżnika).
Oczywiście podczas kolizji ten gość co we mnie wjechał nie przyznawał się do winy wiec wezwałem policje. Policja zabrała mi dowód i musiałem po naprawie jechać na przegląd za który zapłaciłem coś chyba koło 100zł i oczywiście ubezpieczyciel tego w kosztorysie nie uwzględnił jak i kilku innych pierdół. Ale po ponad miesiącu dostałem telefon, że przystają na moją ugodę bo były faktycznie niezgodności w kosztorysie
Łukasz1981 jak bym Cię mógł prosić, daj znać jak byś dostał wycenę za tylny zderzak/belkę/listwę od pdc/malowanie. Niestety miałem wczoraj kolizje znowu ( zatrzymałem się na przejściu bo obok auta ustępowały pierwszeństwa pieszym i kobieta za mną nie wyhamowała ) Zderzak mam chyba do wymiany i na pewno do malowania do tego też listwa od pdc jest do wymiany ( cała poobdzierana) i pewnie belka zderzaka się wgięła. Kobieta chce to załatwić poza OC bo zniżki, pytałem lakiernika to mówił że z wymiana zderzaka, przekładką czujników, malowaniem itp ok 400zł weźmie, do tego zderzak ok 180 z dostawą i belka z 70 zł ( używane). Powiedziałem jej takie ceny ale chyba się zdziwiła że strasznie dużo Ja nic tu juz nie poradzę ( powiedziałem jej że może sama szukać części) i ma się zastanowić czy sama naprawia mi auto czy z oc. Choć nie wiem czy jej sie opłaca z własnej kieszeni. Dlatego pytam z ciekawości ile w razie "w" da mi ubezpieczyciel. Bo wiem, że ładują w kosztorys części zamienne i zderzak na pewno znajdą za 100 zł a nie wiem jak z belka i listwą od pdc bo to może nie być dostępne jako zamiennik.
A i jeszcze jedno, jak koszt naprawy przekroczy 70% wartości auta w Twoim przypadku to auto dają na licytacje i robią szkodę całkowitą np. jak moje było warte wg nich 7200 a koszt naprawy by wynosił 70% tej kwoty lub więcej to auto trafia na aukcje "szrotów" i jak ktoś by ktoś dał za nie powiedzmy z 4 tys to mi wypłacają 3200... i za dodatkową opłata namiary na "szrot który odkupi wrak za 4tys takie to są jajca
W twoim przypadku będzie lepiej , jak kobieta pokryje to z oc . Ceny aso podałem wcześniej .. sam zderzak kosztuje około 2 tyś . Tylko licz się że będziesz się musiał troszkę poszarpać z tym , aby dostać kasę z ubezpieczalni .. ale warto .
Co do tych 70 % wartości auta , .. to też się zmieniło ... byłem w serwisie aso audi , czyli wiarygodna informacja ... naprawia się auta do 100% ich wartości .. dopiero jak przekroczy 100 % wtedy uznają szkodę szkodę całkowitą ... także nie ma zmiłuj się .
Łukasz1981 pisze: dopiero jak przekroczy 100 % wtedy uznają szkodę szkodę całkowitą ... także nie ma zmiłuj się .
Aha to elegancko jak to pozmieniali jeszcze przed rokiem było to 70 %
Kobieta zdecydowała, że jednak będzie pokrywać wszytko z OC, także na pewno będzie <nerwus> z ubezpieczalnia bo to jakaś gothaer , dam znać co i jak
No to Cię Kolego pocieszę , zerknij na samą wycenę zderzaka tył :
plus do tego lakierowanie i inne pierdoły .. także będziesz miał ładną sumkę . Także idź do salonu aso , poproś o kosztorys uszkodzonych części , i wyślij do ubezpieczyciela sprawcy .
Powodzenia
Następnie zadzwonił do mnie dziś kolejny rzeczoznawca , i szykują się następne oględziny . Na tej kalkulacji kosztów nie ma wliczonych naciągania lewej ścianki na ramie , uszkodzonego reflektora .Rzecz jasna czujnik parkowania też muszą poprawić , bo policzyli po cenie jakiegoś zamiennika Także zobaczymy o ile wzrośnie suma ubezpieczenia .
W zależności jaki masz tylny zderzak , też jest jeo inna cena zderzak do v- ałki jest droższy o kilka stówek od zwykłego zderzaka bez wyprofilowań na rury wydechowe .
zdjęcie do porównania
:shock: :shock: :shock:
Dzięki za info faktycznie ładna suma, żeby za zderzak mi dali tyle to już będę bardzo szczęśliwy . o dziwo dzisiaj był rzeczoznawca, strasznie szybko bo w pt zgłosiłem szkodę mam zderzak do v-ki ale taki jak na pierwszym foto, tyle ze pod czujniki parkowania na pewno będę miał uwzględniony zderzak, belkę tylna, mocowania belki, listwę od pdc i taką listwę osłaniająca haczyk do holowania, do tego ugięło troszkę tylną ścianę ( ta którą widać w bagażniku obok koła zapasowego, na szczęście tylko odrobinę ) kwotę za ten zderzak zaproponowali przy pierwszej wycenie?
[quote="Frugo1"]:shock: :shock: :shock:
Dzięki za info faktycznie ładna suma, żeby za zderzak mi dali tyle to już będę bardzo szczęśliwy . o dziwo dzisiaj był rzeczoznawca, strasznie szybko bo w pt zgłosiłem szkodę mam zderzak do v-ki ale taki jak na pierwszym foto, tyle ze pod czujniki parkowania na pewno będę miał uwzględniony zderzak, belkę tylna, mocowania belki, listwę od pdc i taką listwę osłaniająca haczyk do holowania, do tego ugięło troszkę tylną ścianę ( ta którą widać w bagażniku obok koła zapasowego, na szczęście tylko odrobinę ) kwotę za ten zderzak zaproponowali przy pierwszej wycenie? [/quote
A więc tak : to jest pierwsza wycena , od które ja się będę jeszcze odwoływał .. , bo za mało .
do wymiany masz Kolego
zderzak 2300
listwa pdc 496
belka zderzaka 880 zł
mocowanie belki wspornik 180
lakierowania zderzaka 500
i ta ścianka formowanie jej 500
i mamy sumę 4856
która realnie , prawnie Ci się należy . Także wiesz chyba co masz robić , aby ją dostać .
Pewnie, dzięki za info dam znać jak dostane wycenę
[ Dodano: 2016-08-24, 13:47 ]
Mam wycenę ale dużo się nie zgadza. Będę pisał odwołanie
Belka jest stalowa ( zamiennik) napisze, ma być jakość taka jak oryginał wiec to nie będzie.
brakuję odbojników ( patrzyłem w etce ale chyba nie ma części zamiennej nawet w aso )
Zderzak niestety też jest inny, inaczej powycinane otwory pod PDC, inaczej jest przesunieta linia odcinająca część lakierowaną od tej nie lakierowanej ( dolnej) ten zderzak wydaje się jak by był od polifta wiec listwa od PDC którą tu dali nie będzie pasować. Zabieram sie za pisanie odwołania
Łukasz1981 pisze:
a teraz hit sezonu :
przyszedł spec od likwidacji szkód z aso Audi . Patrzy , oglada ... i wyrokuje .. zderzak , parktronic .. do wymiany , reflektor do wymiany .... i pokazuje mu .. że jest różnica w szczelinach . Spasowanie klapy bagażnika nie licuje z z zarysem karoserii , szczelina tylnych drzwi lewych się zmniejszyła .. a on na to .. to już tak musiało być , to nie od tego uderzenia i zaczyna bredzić głupoty. Pytam się o wycenę robocizny , i w ogóle .. i teraz typowe zachowanie pacana ... dla niego taka różnica w szczelinach jest akceptowalna , i on tutaj nie widzi nic aby poprawiać , i że nawet w nowych autach takie różnice w szczelinach są akceptowalne . i on jako jakiś tam kierownik do likwidacji szkód (chyba z du p y wyssany ) nie podejmie się naprawy tego .. bo to się nie kwalifikuje do naprawy .Myślałem że gościa w oczy wyśmieje , rozmowy nie kontynuowałem bo buc szedł w zaparte .
Z całym szacunkiem, ale auta serwisowane/naprawiane w ASO są w miarę pewne właśnie dlatego, że nie wykonują napraw związanych z naciąganiem i rzeźbieniem. Rzeczoznawca na pewno wie, że nawet gdybyś się uparł i chciał żeby koniecznie to zrobili, to rachunek opiewałby na 2-krotną wartość Twojego auta, więc nie ma to najmniejszego sensu.
Kto zagwarantuje Tobie, że auto które ma 17 lat nie rozejdzie się na łączeniach, albo właśnie nie zrobiło tego już podczas stłuczki, skoro zmieniła się geometria nadwozia?
Gdy jeździmy starym autem trzeba liczyć się z tym, że większa przycierka może oznaczać szkodę całkowitą i tyle, niestety.
Frugo1 pisze:Pewnie, dzięki za info dam znać jak dostane wycenę
[ Dodano: 2016-08-24, 13:47 ]
Mam wycenę ale dużo się nie zgadza. Będę pisał odwołanie
Belka jest stalowa ( zamiennik) napisze, ma być jakość taka jak oryginał wiec to nie będzie.
brakuję odbojników ( patrzyłem w etce ale chyba nie ma części zamiennej nawet w aso )
Zderzak niestety też jest inny, inaczej powycinane otwory pod PDC, inaczej jest przesunieta linia odcinająca część lakierowaną od tej nie lakierowanej ( dolnej) ten zderzak wydaje się jak by był od polifta wiec listwa od PDC którą tu dali nie będzie pasować. Zabieram sie za pisanie odwołania
Wszystkie części na pewno są w etce . Następnie , jak zerkniesz kilka postów wyżej , to masz wklejone zdjęcie mojego kwitu z aso audi , gdzie są wyszczególnione wszystkie części z symbolami i cenami . Idź do najbliższego u siebie aso audi , i powiedz że potrzebujesz takich i takich części , i gość Ci to normalnie wydrukuje z logiem audi i Twoim imieniem i nazwiskiem .
W sumie zaraz to wkleję
Następnie , nie mają prawa zrobić Ci wyceny na jakichś tam zamiennikach . Pisz m, że Twoje auto wyjechało na oryginalnych podzespołach , i takie masz mieć ujęte w wycenie szkody . Żadnej amortyzacji , odchyłek też nie mają prawa robić bo z jakiej racji polecam też ten oto materiał video :
mam nadzieje , że obejrzałeś i nabrałeś pewności siebie .
[ Dodano: 2016-08-25, 20:28 ]
mwx pisze:
Łukasz1981 pisze:
a teraz hit sezonu :
przyszedł spec od likwidacji szkód z aso Audi . Patrzy , oglada ... i wyrokuje .. zderzak , parktronic .. do wymiany , reflektor do wymiany .... i pokazuje mu .. że jest różnica w szczelinach . Spasowanie klapy bagażnika nie licuje z z zarysem karoserii , szczelina tylnych drzwi lewych się zmniejszyła .. a on na to .. to już tak musiało być , to nie od tego uderzenia i zaczyna bredzić głupoty. Pytam się o wycenę robocizny , i w ogóle .. i teraz typowe zachowanie pacana ... dla niego taka różnica w szczelinach jest akceptowalna , i on tutaj nie widzi nic aby poprawiać , i że nawet w nowych autach takie różnice w szczelinach są akceptowalne . i on jako jakiś tam kierownik do likwidacji szkód (chyba z du p y wyssany ) nie podejmie się naprawy tego .. bo to się nie kwalifikuje do naprawy .Myślałem że gościa w oczy wyśmieje , rozmowy nie kontynuowałem bo buc szedł w zaparte .
Z całym szacunkiem, ale auta serwisowane/naprawiane w ASO są w miarę pewne właśnie dlatego, że nie wykonują napraw związanych z naciąganiem i rzeźbieniem. Rzeczoznawca na pewno wie, że nawet gdybyś się uparł i chciał żeby koniecznie to zrobili, to rachunek opiewałby na 2-krotną wartość Twojego auta, więc nie ma to najmniejszego sensu.
Kto zagwarantuje Tobie, że auto które ma 17 lat nie rozejdzie się na łączeniach, albo właśnie nie zrobiło tego już podczas stłuczki, skoro zmieniła się geometria nadwozia?
Gdy jeździmy starym autem trzeba liczyć się z tym, że większa przycierka może oznaczać szkodę całkowitą i tyle, niestety.
Kolego ... zejdź na ziemię .. co Ty mi gadasz , że oni nie nie naciągają aut .. jeżeli jest różnica 2-3 mm .. tak jak u mnie to oni nie będą pruli całego auta aby ściankę uformować ....ściągają uszczelki , rozbierają budę gdzie trzeba , i normalnie na ramie takie odchyłki naciągają.. rzecz jasna pytają się klienta w jaki sposób chce mieć to naprawione .. ale pewnie Ty tak .. chciałbyś , aby Ci pół auta rozpruli aby ściankę podciągnąć 2 mm i wszystko od nowa lakierować .. no bez jaj ...
Co do stłuczki .. to chyba nie rozróżniasz stłuczki , a konkretnego przypier do lll u w dupę .. koledze się auto stoczyło na inne auto bo ręcznego nie zaciągnął zderzaki całe nie porysowane .. ale delikatnie się ścianka wgięła gdzie był zderzak śrubą do blachy skręcany ... i co byś pruł pół tylnego kufra aby tylny pas wymienić
Co innego jak auto dostaje w dupę , że traci geometrie z tyłu , szyby strzelają ... i trzeba wszystkie słupki naciągać .. to wtedy owszem łączenia może szlak trafić .. ale nie przy takim czymś ...