Ziomek pisze:mwx, AEB też nie ma czujnika doładowania.
Ma zdaje się też przepustnicę na linkę i najstarszy, najprostszy sterownik ze wszystkich 1.8T (sprzed 21 lat), dlatego tunerom trudno go dobrze ogarnąć
Pytam z ciekawości - kompresor jest jednak bardziej przewidywalny niż turbinka, więc może czujnik ciśnienia nie jest niezbędny.
Mimo wszystko ten kompresor zdaje się ma jakąś klapę bypass, którą sterownikiem bez odpowiedniego wyjścia ciężko będzie wysterować - dlatego pytam o to czy wleci jakiś uniwersalny ECU z większymi możliwościami.
Pompa paliwa bije u mnie na zegarku 5,2 do 5,5 bara więc chyba starczy a w praniu zdecyduje o tym i zobaczy tuner Gregor.
Dokładnie , bez podbijania doładowania różnymi sposobami kompresor doładowuje liniowo bez niespodzianek do max 1bara.
Jeśli chodzi o klapkę bypass ona robiła robotę zaworu upustowego. My jednak mamy standard sterownik od 1.8t, 2.4, 2.7t, i 2.8. jak sobie Gregor z tym poradzi - nie wiem.
Po przejażczkach i podłączeniu bypassa pod podciśnienie był problem otwierania się przepustnicy gdy podciśnienie spadało poniżej 0,2. Po tych historiach zablokowałem ją na stałe.... i będę TESTOWAŁ.
Możesz powiedzieć co zawiera pakiet za 5500zł? Jest jakaś instrukcja montażu? Możesz powiedzieć jakie części są (które ciężko zamontować), tak abym w lokalnym warsztacie zamontowali - potrzebne jest mi to do wyceny.
qwerty - musisz się wstrzymać jeszcze trochę, projekt musi być ukończony w pełni i objeżdżony - to podstawa by z czystym sumieniem go sprzedać. Liczy sie również bezpieczeństwo silnika.
Na majówkę jadę na Karpacz to po przyjeżdzie będę mógł powiedzieć jak na trasie i jak spalanie. Regulator ciśnienia pompy paliwa coś nie halo - chyba trzeba będzie rozejrzeć się za lepszym egzemplarzem lub spróbuję przerobić i wstawić
oryginał z listwy - tak radził tuner.
Bedę po wyjeżdzie miał trochę czasu to wstawię jakieś filmiki i odgłosy ale przypominam, ze ja mam jakiś sport - tłumik końcowy.
W maju umówię się konkret z tunerem i dokończę projekt.
PS. panowie - zapodam zdjęcia to mi się nie śmiać bo teraz mam S8 2.8 superchargred / S-line
A na poważnie - tak zostanie ale ze znaczkiem S6. Gdy szukałem emblematów nie dostępny był S6
No popatrz nie dalej jak kilka dni temu zastanawiałem się czy ten kompresor od 3.0tfsi pasowałby do 2.8 , aż tu przypadkiem trafiłem na ten temat. Będe go śledził.
Nie była to za przyjemna jazda ale oprócz pojawiającego sie błędu - który zabierał moc bez możliwości przyciśnięcia gazu to również przy około 2000tys. obrotów była nieraz czkawka po natychmiastowym depnięciu - przy odpuszczeniu i łagodniejszym wcisnieciu było OK.
Do wyjeba.... chinskie gówno udające regulator ciśnienia paliwa. Same problemy.
Do poprawienia ślizgający się pasek napędu kompresora - czyli główny.
Trzecia rzecz - przyśniło mi się jak przerobić przepustnicę bypass by działała.
Na autostradzie 140 - 150 km/h po wciśnięciu tempomatu - aż miło. Zero problemów.
Najwięcej przy przyśpieszaniu. Przyczyną może myć regulator paliwa. Spalanie pokazywało 14,5l/13,8l ale z wyliczeń wychodzi mniej 11,5-12l.
Przed przeróbką na trochę wolniejszej trasie komp pokazywał około 11l a po tankowaniach i przeliczeniach wychodziło 9l.
Mozna przypuszczać, że spalanie wzrosło o 2 - 2,5l.
Dlatego przód będzie znów rozebrany i poprawione będą zauważone usterki.
Problemu trochę w tym, ze mam kupę roboty do zrobienia po wolnym by zabrać się za auto.
Ale jakoś wszystko pomału ogarnę.
Zapodam parę zdjęć auta, tam gdzie byłem problem był z tel. i internetem a zapewniałem, że zapodam zdjęcia
Jarosław-LT
[ Dodano: 2016-05-13, 11:27 ]
Tylko regulator ciśnienia poprawiłem po swojemu po rozebraniu i już jest zdecydowanie lepiej, czkawka praktycznie minęła czyli - dawka paliwa.
Ziomek chyba przesadzasz ale muszę potwierdzić, że zdjęcia jakoś tak podniosły go.
W rzeczywistości siedzi 2cm nad kołem i wygląda zdecydowanie niżej i lepiej. Mam założony gwint ale nisko już jeżdziłem i to porażka. Po zmianie kół musiałem podnieść go i usztywnić przez obowiązkowe dystanse.
Jeśli chodzi o hamownie - niestety trzeba auto doprowadzić do perfekcji tech. aby pojechać na strojenie. Inaczej to bezsens. I jeśli nie działa w pełni sprawnie to co było kwintesencją czyli napęd KOMPRESORA to porażka. Przede wszystkim musi być rozwiązany problem ślizgającego się paska bo w przeciwnym razie doładowanie dochodzi ledwo do 0,4 - 0,5 bara. Kompresor jest w stanie nabić około 1,1 - 1,2 bara + 0,7 od podciśnienia razem 1,9bara. Mi wystarczy 0.9 w porywach do 1,0 na zegarku.
Przy sprężaniu 10,5 i cywilnej jeżdzie nie trzeba odprężać silnika.
Jarosław-LT
[ Dodano: 2016-05-24, 10:58 ]
Nowe poprowadzenie paska kompresora. Tym razem po największym obwodzie kółka i z kontrą naciągu. Prawie jak w oryginale..i oby koło wału dało radę bez ślizgu.
Różnica jest taka, że pasek po lewej stronie kółka na wale idąc z dołu do góry nie zawija na pierwsze kółko a na drugie{oryginał} może jest to 1,5cm. Natomiast zmiana na 100% polepszyła się na kółku kompresora. Biorąc pod uwagę jeszcze średnica kół 19cm do 6,5cm nie ma możliwości ślizgania się paska gdy będzie naciągnięty. Problem powinien być wyeliminowany na 100% pod warunkiem naciągnięcia. nie luzowania się paska.
Przy kompresorze, pasek założony pierwszym sposobem naciągany był sprężyną naciągacza jednak praktyka pokazała że, mimo naciągu sprężynowego cały napinacz zwyczajnie cofnął się i tak pozostawał. Gdy zdjąłem przód auta kluczem mogłem znów dociągnąć-naciągnąć pasek to wskazywało na wadę tego rozwiązania, zbyt słabej sprężyny. Teraz jest na sztywno naciągnięty i zakręcony na amen. Bez jakiejkolwiek usterki mech. lużniejszy naciąg może być wyłącznie przez wyciągnięcie się paska lub jego lekkie zużycie.
Na plus jest możliwość dojścia kluczem poluzowanie kółka naciągu i ponowne mocne zakręcenie na amen.