
Przejechałem się, przeskanowałem, później oddałem do zakładu specjalizującego się w ocenie samochodów, i po tygodniu zabrałem do domu. Jeśli chodzi o wyposażenie to straszny golas, ale mi wystarczy. Już i tak waży 1950 kg.
Na chwile obecną do zrobienia:
- Czasowy problem z rozruchem
- Jedna lampa w klapie bagażnika nie działa
- W zakładzie wyszło że jeden tylny amortyzator słabo tłumi
- Xenony wypalone
- Gdzieś ubywa płynu chłodniczego
Chyba Tyle Ciekawego z tym autem.