Po wielu godzinach i dniach poszukiwań w niedzielę stałam się szczęśliwą posiadaczką poliftowego Audi S6 C5. Auto kupione jak wszystkie moje do tej pory - na oko, bez kanału, VAG-a, itp. Jedyne, co to zmierzone czujnikiem lakieru - wszystkie elementy fabryka. ÂŚrodek zadbany skóra niezniszczona. Standardowe odpryski od kamyczków na przedniej masce i zderzaku oraz kilka małych wgniotek. Auto ma już swoje lata, więc takie rzeczy są normalne. Z wyposażenia to chyba ma wszystko ( navi, solardach, telefon itd.) poza hakiem i multifunkcją. Kilka zdjęć auta (co prawda po drodze się ubrudziło, no ale…):
Plany na najbliższy miesiąc:
- kompletny rozrząd z pompą wody
- wszystkie oleje i filtry
- odgrzybienie, ozonowanie i wymiana czynnika klimatyzacji
- wymiana świec na platynowe
- instalacja LPG
Plany na wiosnę:
- zakup felg
- przyciemnienie bocznych i tylnych szyb
- dymione lampy
- usunięcie wszystkich wgniotek
Jutro jadę do znajomego na kompleksowe sprawdzenie auta - zobaczymy czy to był dobry zakup. No i miejmy nadzieje bezawaryjna jazda 