I moje pytanie czy to coś związane jest z napinaczem łańcuszka rozrządu , czy może ktoś miał taki problem .
Help Me bo nie wiem co z tym fantem zrobić , czy jazda z tym oto problemem nie przyniesie jakiegoś gorszego skutku.

Jeśli od nowości ten silnik smarował półsyntetyk, to ten silnik już jest po prostu dorżnięty... To + z pewnością jego nie mały ori przebieg = po prostu ma już dośćwiercik100 pisze:olej to półsyntetyk już teraz po wcześniejszych zawirowaniach w książce od nowości jeÂździł na półsyntetyku we włoszech a przede mną właściciel nalał mu pełny syntetyk a ja teraz z powrotem na pół syntetyk wróciłem
Widzę dobry znachor jesteś jak tak potrafisz ocenić nie widząc na oczy autatomekkk1 pisze:Jeśli od nowości ten silnik smarował półsyntetyk, to ten silnik już jest po prostu dorżnięty... To + z pewnością jego nie mały ori przebieg = po prostu ma już dość
Półsyntetyk (który takim jest tylko z nazwy bo wiadomo że większa część to niestety mineralny) to można lać do tego silnika jak mamy 250000 km za nami, a i tak zdania są podzielone. Ten silnik jak i jego turbina do prawidłowego smarowania wręcz wymaga dobrego syntetyka. Tu mamy informację żeimm3 pisze:Widzę dobry znachor jesteś jak tak potrafisz ocenić nie widząc na oczy autatomekkk1 pisze:Jeśli od nowości ten silnik smarował półsyntetyk, to ten silnik już jest po prostu dorżnięty... To + z pewnością jego nie mały ori przebieg = po prostu ma już dośćFaktycznie lepiej stwierdzić że silnik jest zarżnięty niż w pierwszej kolejności sprawdzić łańcuszek wraz z napinaczem.
potem jakiś czas na syntetyku i znów zmiana na półsyntetyk. Moje zdanie jest takie, że to będzie dopiero początek problemów jakie prowadzą do wniosku, że silnik zacznie się "wysypywać".wiercik100 pisze:od nowości jeździł na półsyntetyku