[A6 C5] 2.8 V6 - Dziwny objaw przy odpalaniu.
[A6 C5] 2.8 V6 - Dziwny objaw przy odpalaniu.
Cześć, byłem w górach na sylwestrze, niunia stała cztery dni nieodpalana, poszedłem więc ją odpalić - niech sobie pochodzi na wolnych, myślę Wkładam klucz, odpalam, a ona zamiast pięknego "ÂŁU, ÂŁU, ÂŁU + ZAPÂŁON" zrobiła jedno ciągłe "ÂŁUUUUUUUUUU" - jakby tłoki nie chodziły w cylindrach :shock:. Staruję drugi raz i to samo "ÂŁUUUUUUUUUU", odpaliła jednak, ale chodziła jak traktor, wyszedłem, patrze na rurę - spaliny leciały z takimi przerwami, jakby pracowała tylko jedna połówka silnika :shock: . Dodałem troszeczkę gazu i silnik od razu zgasł. Odpaliłem drugi raz, zadławiła sie lekko, alo odpaliła i wszystko było już w porządku, pali od kopa do dzisiaj. Co mogło być przyczyną takiego zawiasu u niuńki?
Do tego wolne obroty nie stoją na 700, tylko cały czas wahają się w zakresie +/- 30.
Do tego wolne obroty nie stoją na 700, tylko cały czas wahają się w zakresie +/- 30.
- M0NEER
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 648
- Rejestracja: 08 mar 2010, 13:27
- Imię: Grzegorz
- Moje auto: A6 C5
- Rocznik: 2000
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.8 FSI 220KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: S-tronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Dubai
Killer71, po takim postoju na mrozie możesz się spodziewać następujących zjawisk:
- olej spłynął z popychaczy i innych miesc gdzie być powinien, a przy okazji zmienił konsystencję na gęstrzą
- paliwo się cofneło w przewodach
Po drugim odpaleniu sytuacja się widocznie poprawiła i silnik wrócił do formy
Podepnij VAGa może wtedy akurat wyskoczyły błędy, które coś więcej podpowiedzą.
- olej spłynął z popychaczy i innych miesc gdzie być powinien, a przy okazji zmienił konsystencję na gęstrzą
- paliwo się cofneło w przewodach
Po drugim odpaleniu sytuacja się widocznie poprawiła i silnik wrócił do formy
Podepnij VAGa może wtedy akurat wyskoczyły błędy, które coś więcej podpowiedzą.
Odpowiedź może zabrzmi banalnie, ale wg mnie prawdziwie. Nase auta mają już swoje latka i takie "fajerwerki" zdarzają się po prostu po dłuższym postoju auta i tyle. Porównajcie eksploatowane Renault bądż Fordy z tych roczników jak się zachowują. Pompa olejowa, szczelność układów hydraulicznych silnika nie jest jak w aucie NOWYM. Nie doszukujcie się nie wiadomo czego w tym przypadku. Wystarczy wymienić świece, przewody WN, uszczelnić silnik, dobry olej i jazda.
Regulamin: (....) Podszywanie się pod nienależne rangi jest zabronione.
Widzę, że potwierdzacie możliwość wystąpienia takiego objawu. Uspokoiliście mnie . Już myślałem, że niuńka się przeziębiła i trzeba będzie pędzić po antybiotyki do Inter Carsu . Mówicie, że wymienić świece i przewody WN, czy te będą odpowiednie?
http://www.beru.com/english/produkte/zu ... /ultra.php
http://www.beru.com/english/produkte/kabel.php#copper
Czy może lepiej zapodać komplecik z NGK?
Napiszcie proszę, czego mam bezwzględnie NIE kupować.
http://www.beru.com/english/produkte/zu ... /ultra.php
http://www.beru.com/english/produkte/kabel.php#copper
Czy może lepiej zapodać komplecik z NGK?
Napiszcie proszę, czego mam bezwzględnie NIE kupować.
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 522
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:00
- Imię: Kamel
- Moje auto: A6 C5
- Rocznik: 1999
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.3 133KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna+LPG
- Lokalizacja: Leszno
Wylej olej z silnika, to przez pierwsze parę minut nie zobaczysz różnicy w pracy silnika! Co ma brak oleju na górze silnika z problemem pracy (zapłonu) jednej strony? Chyba, że ten olej spłynął cudem na świece i zadziałał jak dieelektryk. Pomijam fakt, że przy syntetyku olej dopłwa do góry silnika po dwóch sekundach i smaruje wszystko w należytym porządku. Druga sprawa - w silnikach pochylonych nigdy wszystko nie spływa na dół.tomciar pisze:ja również stawiam na brak smarowania w początkowej fazie odpalenia.
Zawilgocone przewody są w każdym aucie po dłuższej przerwie - tylko ten który ma je stare (sparciałe) mogą mieć przebicia do izolacji, zamiast na świecy, albo skutecznie ograniczna napięcie i jest ono za niskie by iskra przeskoczyła w warunkach panujących w komorze spalania. Druga sprawa to to, że samo odpalanie to lanie dość dużej ilości paliwa i jeśli kręciłeś długo pare razy, to mogłeś po prostu zalać świece
Nigdy nie kręcę dłużej niż 4-5 sekund. Olej mam 10W40 Castrol Magnatec (półsyntetyk). Najbardziej zdziwił mnie ten ciągły odgłos przy odpalaniu - nie było słychać tłoków, tylko głośne "UUUUUUUUUUUU". Tak jakby pracował sam rozrusznik i bendix :shock:
Druga sprawa to lekko falujące obroty 700 +/- 30, czy to ma związek z zaistniałą sytuacją?
Druga sprawa to lekko falujące obroty 700 +/- 30, czy to ma związek z zaistniałą sytuacją?
- M0NEER
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 648
- Rejestracja: 08 mar 2010, 13:27
- Imię: Grzegorz
- Moje auto: A6 C5
- Rocznik: 2000
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.8 FSI 220KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: S-tronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Dubai
Killer71, kolego jeżeli to co opisałeś zdarzyło się raz (bądź sporadycznie) w takich "niecodziennych" warunkach, że samochód stoi na mrozie przez 4 dni bez uruchomienia to nie jest jeszcze powód do paniki.
Skoro mówisz że silnik masz zdrowy (zero wycieków i problemów) i jego kultura pracy jest OK to nie ma się co czepiać sporadycznych "czkawek" -ten silnik ma już 12 lat!
Jeśli silnik w zimowych mrozach Ci ciężko odpala to wymień olej na syntetyk 5w30 i obaj będziecie zadowoleni
Skoro mówisz że silnik masz zdrowy (zero wycieków i problemów) i jego kultura pracy jest OK to nie ma się co czepiać sporadycznych "czkawek" -ten silnik ma już 12 lat!
Jeśli silnik w zimowych mrozach Ci ciężko odpala to wymień olej na syntetyk 5w30 i obaj będziecie zadowoleni
- Toperz
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 501
- Rejestracja: 14 mar 2010, 07:46
- Imię: Damian
- Moje auto: A6 C5
- Rocznik: 1999
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.4 136KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Benzyna+LPG
- Lokalizacja: Piaseczno
M0NEER, Ale jak zmieni na syntetyk to podejrzewam iż dopiero mogą zacząć się wycieki, poza tym jak postoi to pewnie będzie warczał łańcuch na napinaczach przy odpaleniu. Niestety uciekanie tak rzadkiego oleju przy kilkunastu letnich motorach dość często się zdarza... Widzę to po swoim.
Pozdro
Toperz
Pozdro
Toperz
Macie rację, przecież jakby była jakaś usterka, to w lecie niuńka też by się tak zachowywała - a ona pali jak wariatka , a baterię mam jakąś przedpotopową BIAÂŁÂĄ z korkami do inspekcji elektrolitu :mrgreen: . Co myślicie o profilaktycznej wymianie świeczek? Nie były zmieniane przez 2 lata... Robię miesięcznie 1600km. Może i one przyczyniają się do powstawania tego typu zjawisk?
Tooles.pl - Sklep z elektronarzędziami
Aeratory do trawnika marki Stiga