Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam serdecznie, odrazu zaznaczę że jestem tu zupełnie nowy i przepraszam z góry za jakieś błędy, a więc pacjent a6 c6 3.0 tdi quattro avant z 2008 roku, od przedwczoraj mam problem, kiedy odpalam auto kontrolki od zawieszenia znikają, w momencie kiedy ruszę włącza się zielona kontrola od opuszczania zawieszenia, chociaż cały czas auto jest pozycji komfort po chwili jazdy zaświeca się pomarańczowa, pneumatyka wchodzi z tryb serwisowy na wyświetlaczu mmi każda opcja szara. Po zgaszeniu i odpalaniu auta problem znika, do ponownego dłuższego tzn. Kilku godzinnego postoju np w nocy. Chciałbym zaznaczyć że auto stoi równo nie odpada z żadnej strony. Po odczytaniu kodów błędów wyszedł 02646 wiarygodność regulacji poziomu zawieszenia- nie zrozumiały sygnał, po skasowaniu błędu nie wrócił ale postanowiłem zrobić kalibracje no i się zaczęło, kiedy siedziałem w aucie słyszałem kompresor chwilę pompował i po chwili wyskakiwał błąd i przerywało, 2 razy tak się stało aż za 3 razem wysiadłem z auta, i co nagle wszystko ruszyło kompresor dość długo pompował ale napompował przód 385mm tył 395 mm, zapisałem w kanale 5, błędów brak mówię będzie chodził, no i chodziło do rana. Wsiadam w auto i znowu to samo zgasiłem auto odpaliłem działa normalnie nie świecą kontroli. Auto stoi równo, nie wiem co się dzieje, podejrzewam że się kończy kompresor ponieważ kiedy siedzę w aucie(ważę 100 kg) pompowanie z najniższej pozycji na lift trwa bardzo długo ponad minutę, kiedy wysiądę z auta sytuacja wygląda trochę lepiej ale dalej długo to trwa. Nie wiem co to może być, miał ktoś podobny przypadek i chciałby się podzielić co to było? Z góry dziękuję

A wymieniałeś kiedykolwiek filterek kompresora? Sprawdź jeszcze czujniki na wahaczach czy chodzą swobodnie ,bo z nich czyta pozycję zawieszenia.

Mam auto od lutego, wymienię ten filterek. Dzisiaj znowu ta sama sytuacja, grzebałem w pływaku, złożyłem auto, ruszyłem i co, pomarańczowa. Zgasiłem i odpaliłem zgasło, to mówię dobra, ruszyłem kawałek i zapaliła sie zielona, czasem gasła jak stawałem na światłach, ruszyłem i znowu sie zapalała i podczas jazdy cały czas zielona, ale na mmi opcje nie były szare. No i dojechałem do sklepu, i po minucie stania zielona i pomarańczowa jednocześnie. Nie wiem o co chodzi z tym, a no i wydaje mi się że jedna lampa świeci wyżej a druga niżej tzn. lewa wyżej, prawa niżej.

Przede wszystkim,podłącz do kompa i zobacz jakie błędy generuje,bo od tego trzeba zacząć. w taki sposób ,to można pół auta wymienić. Może wcześniej ktoś coś robił i np.brak jest kalibracji układu. napisz jakie błędy są ,bo to ułatwi sprawę.
Ten system wbrew pozorom nie jest aż tak skomplikowany i awaryjny jak np.w mercedesie.
A światła się poziomują ? chodzą góra/dół ? Jeżeli tak,to trzeba je wstępnie ustawić na st.diagnostycznej.

Co do błędów, mam tylko 02646-wiarygodność regulacji poziomu zawieszenia 008-niezrozumiały sygnał- MIL zapalona. Zauważyłem przed chwilą jak wyjeżdżałem z podwórka że, przód mam wysoko a tył nisko, zapaliła się zielona kontrolka, jak ruszę przejadę się i się zatrzymam znowu jest okej i poziom jest równy tzn tył też jest wysoko. Co do świateł zauważyłem że są trochę rozjechane. Nie wiem co to jest zwłaszcza że Vcds nie mówi nic konkretnego, przy kalibracji kompresor pompuje 8 bar. Mam wrażenie że długo tył pompuje ale jak już napompuje to trzyma, nie wiem już sam, poprzedni właściciel coś mówił o jakimś zaworku, ale nic konkretnego nie powiedział, tylko że może być do wymiany. Nie wiem rozbiorę jutro nadkole popsikam wodą z mydłem blok zaworowy. Może ktoś będzie wiedzial czy są czujniki od zwieszenia z tyłu a jak są to gdzie, byłbym wdzięczny.

Tylne czujniki są przy górnym wahaczu z tego,co pamietam,bo dawno nic tam nie musiałem grzebać .Czy przeprowadzałeś kalibrację i ją potwierdziłeś? Może wcześniej ktoś wymieniał któryś miech i nie zrobił kalibracji.Sprawdź,czy był wymieniany filtr powietrza w kompresorze.On jest pod puszką filtra powietrza i jest kierunkowy. A przede wszystkim,sprawdź poprawność działania czujników i ich ramion/cięgien ,czy przypadkiem się nie zawieszają. Z racji wieku,potrafią się zacierać w tych kulkach i raz jest ok a raz wariują.

A więc aktualizacja, dziś jeżdżę, nic się nie świeciło wszystko spoko, no i do czasu, że od rana u mnie pada, była dość duża kałuża, najechałem na nią, wszystko git, dojechałem do sklepu, zgasiłem wracam odpaliłem zielona mówię zaraz zgaśnie, dojechałem na drugą stronę apteki, było spoko opuścił jak na dynamic, przez to że zielona się świeciła, ale zawsze po ponownym uruchomieniu podnosił się i było ok. Ale nie dziś nie było mnie może godzinę, wracam a tu nie miły widok przód leży nie całkowicie, ale dość mocno, wsiadam do auta a tu klops mrugają oby dwie kontrolki. Vcds nic nie mówi, kompresor się załącza, ale nie podnosi go.

To znaczy,że masz uwalony miech l. Skoro piszesz,że każdorazowo się podnosił po postoju,tzn,że gdzieś jest nieszczelność w miechu.Sprawdź środkiem w sprayu.Może być np.ludwik z wodą i popsikaj po zaworach/miechu .Może na samym zaworze ci ucieka .U mnie jak miech strzelił,to ledwo do domu dojechałem,bo koło z przodu chowa się w nadkole i ciężko skręcić. Jeżeli twierdzisz,że nie ma błędu,to raczej ubytek powietrza jest w okolicy miecha. I nie kupuj ewentualnie chinskich zamienników.Daj do regeneracji.

Ale jaja, te auto naprawdę mnie zaskakuje. Jako iż to jedyne auto rano o 5 poszedłem na dół mówię zobaczymy co to będzie dziś, ruszyłem delikatnie to przodu i nagle magia, przód w powietrzu czytaj prawidłowiej pozycji comfort, ucieszyło mnie to bo wczoraj nie chciał nawet drgnąć. Załatwiłem sobie garaż, będę sprawdzał nieszczelności, czujniki, i wymieniam filterek w kompresorze, jeżeli nic nie pomoże i dalej będzie pompował 8 bar, zamówię nowy. Dziękuję wszystkim, którzy podzielili się informacjami i mi pomogli.