Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam.
Dziś po dwóch dniach przed odpaleniem silnika, zmierzyłem napięcie i było 11.70V a więc słabo.
Po odpaleniu włączyłem światła (halogeny, radio, dmuchawa) było około 13,95V. a więc ładnie ładuje.
W tym przypadku postanowiłem kupić nowy akumulator o troszkę mniejszym pojemności z 80Ah na 74Ah ze względu na krótkie odcinki jazdy.

Dziś specjalnie byłem na diagnostyce i stwierdzono, że mam dwa banany wybite - same końcówki a to są firmy MS - gówniana firma, bo nawet drugi raz nie wytrzymały około 5 -6 tyś. w 10 miesięcy. Już dzwoniłem z reklamacją ale muszą je mieć fizycznie w sklepie.
Nie jeżdżę po jakiś wybitych drogach, ale żeby tak to szybko padało.
Na pierwszą moją wymianę wahaczy, specjalnie zamawiałem banany firmy TRW, ale też dość szybko padły - może po 10 tyś.

W tym przypadku już zamówiłem nowe, ale już firmy LEMFÖRDER. Zobaczymy ile wytrzymają.
Jeszcze chcę obszyć kierownicę (moja, choć sam ją reanimowałem to po czasie 1 roku brzydko wygląda) i znalazłem coś takiego, więc dziś już przyjdzie. Dodam, że moja kierownica jest multi + biegi, więc będę musiał jakoś to wszystko spasować.

Pozdrawiam.

Witam
Te wahacze z MS pamiętasz jakie mieli naktętki na sworznia? Ja dostałem zwykła samohamowna, a według etki ma być z kolnierzem.

bgroni pisze: ↑

14 mar 2024, 13:28

Witam
Te wahacze z MS pamiętasz jakie mieli naktętki na sworznia? Ja dostałem zwykła samohamowna, a wdeług etki ma być z kolnierzem.

Witam.
Ze zdjęć wcześniejszych, nakrętki były z kołnierzem ale nie jestem na 100% pewny.
Być może założyłem stare z kołnierzem bo takie powinny być.
Samohamowne były przy tulejach ale też nie mam pewności.
Pozdrawiam.

sabuk2006 pisze: ↑

14 mar 2024, 12:40

Dziś po dwóch dniach przed odpaleniem silnika, zmierzyłem napięcie i było 11.70V a więc słabo.
Po odpaleniu włączyłem światła (halogeny, radio, dmuchawa) było około 13,95V. a więc ładnie ładuje.
W tym przypadku postanowiłem kupić nowy akumulator o troszkę mniejszym pojemności z 80Ah na 74Ah ze względu na krótkie odcinki jazdy.

Dokładnie taki sam przypadek u mnie: auto sprawne, przyczyna to technologia Ca/Ca akumulatora, to wymaga końcowego ładowania 16.2V a tego nasze C5 nie posiadają (brak sterownika ładowania, tylko alternator z napięciową korekcją temperaturową, aby nie ugotować akumulatora).

Szukać musisz akumulatora nie Ca/Ca, zwykły kwasowy, kratki cięto-ciągnione (producent obniża koszty: robi sobie kratkę, jako nośnik, następnie nakłada na nią pastę ołowiową, i ma płytę do celi akumulatora) to zło, do klasycznych aut szukaj odlewanych grawitacyjnie płyt ołowiowych (np. austriacki MOLL lub ukraińskie fabryki, ale wojna je przetrzebiła, przenosili produkcję ale jakość nie zawsze poszła za lokalizacją, może jacyś inni producenci), zamiast magicznego oczka wybierz akumulator z korkami, można zmierzyć gęstość, uzupełnić elektrolit.

Unikamy tzw. marek własnych (sieci sklepów), tylko pierwsi producenci. U mnie po 3.5 roku, płyty cięto-ciągnione, technologia Ca/Ca, ładowane KULON 720 (cztery grupy konfigurowalnych parametrów napięcie/prąd/czas), gęstość buduje, napięcie trzyma, po tygodniu powrót do tematu, odpala od strzała ale masa z płyt zaczyna się kończyć. Chyba nie o to chodzi w trwałości i ekologii. Wciąż szukam akumulatora z w/w założeniami, austriacki MOLL miał restrukturyzację firmy (finanse) i znów jestem w kropce. Kieruj się wagą akumulatora: odlewany musi być ciężki, dla 74Ah ma mieć minimum 20kg wagi.

sabuk2006 pisze: ↑

14 mar 2024, 12:40

Dziś specjalnie byłem na diagnostyce i stwierdzono, że mam dwa banany wybite - same końcówki a to są firmy MS - gówniana firma, bo nawet drugi raz nie wytrzymały około 5 -6 tyś. w 10 miesięcy. Już dzwoniłem z reklamacją ale muszą je mieć fizycznie w sklepie.
Nie jeżdżę po jakiś wybitych drogach, ale żeby tak to szybko padało.
Na pierwszą moją wymianę wahaczy, specjalnie zamawiałem banany firmy TRW, ale też dość szybko padły - może po 10 tyś.

Lemforder ma katalog produktów, wyszukaj komplet śrub i nakrętek montażowych, będziesz mieć na zaś, rok temu cały zestaw zawieszenia przodu Lemfordera udało się znaleźć na Allegro za 1997zł, zeszlifowane znaczki Audi, sprawdzony dostawca, była jakaś promocja i program najniższa cena, gdzie 700zł płacisz tylko za dwa banany. Wybite mocowana ruchome reszty wahaczy zaraz wypracują Ci sprawne świeże Lemfordery, wg mnie nie opłaca się na tym oszczędzać, zanim znalazłem zestaw w rozsądnych pieniądzach robiłem tak z wahaczami TRW, finalnie nie opłacało się, wymieniałem samemu, nic skomplikowanego z kanałem.

Witam.

Wymiana i skręcenia tego tak jak powinno być, nie ma żadnego problemu tym bardziej, że w zeszłym roku wymieniłem wszystkie wahacze i łączniki a tu padły tylko te nieszczęsne banany i to już w sumie 3 raz i zawsze tylko te sworznie.
Tuleje we wszystkich wahaczach jakoś się nie wybijają, czy to dolne, czy też górne, zawsze padają same sworznie.
A, że już zakupiłem te LEMFÖRDERY i wysyłka jedzie już do mnie, to czeka mnie wymiana w najbliższym czasie.

Co do akumulatora, to musi już tak zostać, a jak długo tego nie wiem, ważne żeby kręcił i odpalał silnik.
W spisie jest także dedykowany do mojego auta - silnika (2.7 T quattro 2000/05-2005/08) niech wytrzyma z 3 lata.

Pozdrawiam.

sabuk2006 gratuluję naprawdę. Super twoje hobby motoryzacja A6.

Doc pisze: ↑

16 mar 2024, 18:09

sabuk2006 gratuluję naprawdę. Super twoje hobby motoryzacja A6.

Dziękuję bardzo.
Mechanika to takie moje hobby.

Po dłuższej jeździe, na drugi dzień sprawdziłem akumulator i wyszło jeszcze mniej bo 11.45V )przed odpaleniem) także jestem pewny, że bateria robi pa.. pa...
W poniedziałek przyjdzie nowy akumulator więc wymienię, oraz już mam obszytą swoją kierownicę, więc ją założę.

Pozdrawiam.

Witam.

Po obszyciu kierownicy oraz reanimacji przycisków zmiany biegów (tiptronic) została założona kierownica.
Szkoda, że producent obicia kierownicy nie przewidział tych przycisków, także trzeba było trochę przycinać.
Jak wyszło, sami zobaczcie (napewno jest lepiej jak było wcześniej)

Pozdrawiam.

Witam.
Dziś zająłem się z wymianą akumulatora oraz sprawdzenie poboru prądu.
Przed założeniem nowego akumulatora sprawdziłem jego napięcie a było 12,49V
Po wymianie sprawdziłem amperomierzem pobór prądu i był dość wysoki a wynosił 0,34 ampera.
W tej sytuacji musiałem zamknąć rygiel maski oraz zamknąć całe auto aby alarm się uzbroił i przeszedł w czuwanie.
Po kilku dziesięciu sekundach amperomierz zaczął spadać na 0,13 i po chwili spadł do 0,08 ampera.
Tak to zostawiając na około 10-15min (bo z kolegą rozmawiałem) po powrocie spadło jeszcze niżej a było 0,03 ampera (szkoda że nie zrobiłem fotki)

Czy wartość powiedzmy 0,08 ampera jest dopuszczalna ?

0.08 trochę dużo, ale jeszcze nie powinno powodować problemów. 0.03 jest ok po kilkunastu minutach. Natomiast nie podłączony akumulator do samochodu jak mam 12,5v to już jest w pół rozładowany, w pełni naładowany ma pod 12,9v

Dlugi11 pisze: ↑

20 mar 2024, 16:52

0.08 trochę dużo, ale jeszcze nie powinno powodować problemów. 0.03 jest ok po kilkunastu minutach. Natomiast nie podłączony akumulator do samochodu jak mam 12,5v to już jest w pół rozładowany, w pełni naładowany ma pod 12,9v

Witam.

Fajnie, że napisałeś o pełnym naładowaniu czyli 12,9V sprawdzę w najbliższym czasie.
Być może akumulator stał w magazynie i trochę Voltów uleciało.
Po odpaleniu (bez obciążenia) Voltomierz na desce rozdzielczej pokazywał ponad 14V (14,3 - 14,6) a więc alternator zaczął go ładnie doładowywać.
Przypomnę tylko, że mam podłączone lusterko z kamerami na stałe z czujnikiem ruchu i być może po jakimś czasie (powiedzmy 10min) zmniejsza zasilanie poboru prądu. Ale to będę chciał w najbliższym czasie sprawdzić, w końcu od jutra już wiosna.

Dodam tylko, że stary akumulator dziś pokazał 11,65V (przed rozruchem, po 5 dniach po pełnym naładowaniu) także już jest na boku.

Pozdrawiam.