Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

bgroni pisze: ↑

05 paź 2023, 16:41

Dziękuję za poradę z płukanką Sabuk.
Zastosowałem przy wymiany oleju, nie mierzyłem stopień sprzężania, ale:

Korekty paliwowe na obu bankach byli 3.9% i 0%.
Po zastosowania płulanki 1.6% i 0% po 60km na PB.

MAP (z lpg) przed był 0.38, teraz jest 0.35.

Także poprawa jest bez wątpliwości. Jeszcze raz dziękuję.

Witam.
No to jeszcze raz zrobisz płukankę (przed wymianą oleju) i powinno być jeszcze lepiej.
Ja na pewno tak zrobię, bo zostało mi 1,5 puszki tego specyfiku.

P/S
Nadal proszę o nr odboju tylnych amortyzatorów.
Zdjęcia z netu.
Pozdrawiam.

Witam.
Panowie, nikt nie zna tych nr odbojów?

Witam.
Z tego względu, że ładna dziś pogoda to postanowiłem przełożyć koła z letnich na zimowe.
Zmieniając koła i mając auto w górze, wymontowałem przy okazji miech z amortyzatorem tył prawy, bo słyszałem właśnie tam stuki jadąc po pralce. Najciekawsze w tym, że ruszając zakręconym jeszcze miechem (góra dół) wyczuwałem luz pod nakrętką amortyzatora (już miałem taki sam przypadek po kupnie auta) Rozdzieliłem miech od amortyzatora i tak jak przypuszczałem, podkładka w miechu odparzyła się od gumy (stąd te stuku). Był też i odbój ze znaczkiem audi oraz nr, oczywiście porobiłem zdjęcia. Przyjrzałem się wewnętrznej jak i zewnętrznej strony miecha.
Od wewnątrz (gdzie wchodzi amortyzator) jest duża blacha szczepione w trzech punktach, później jest trochę gumy, a patrząc od zewnątrz (gdzie jest przykręcany amortyzator, jest podkładka metalowa z tulejką w środku (jest to całość) Na chwilę obecną znalazłem nakrętkę z kołnierzem chyba M12 i rozwierciłem najpierw wiertłem fi15 (ale nie do końca) i zaś ten otwór rozwierciłem wiertłem fi 18,5 (ale do połowy fi15) a to dlatego, aby gwint amortyzatora wszedł głębiej, żeby można było go skręcić z miechem.

Robiąc kilka prób amortyzatora z miechem skręciłem wszystko i oczywiście luz znikł, ale wciskając amortyzator z odbojem do zera wyczułem, że amortyzator z cisnął się całkowicie (myślałem, że nie założyłem odboju) ale po rozkręceniu był na swoim miejscu.
Wniosek taki, że ten odbój nie jest taki jaki powinien być i składający się amortyzator uderzał (już mechanicznie) w tą górną podkładkę.

Zamawiam odboje wyższe (stary miał 60mm wysokości, średnica 60mm a otwór fi 18)

A już kupowałbym nowy miech ach...
Trochę zdjęć z relacji:

Pozdrawiam.

Witam.

Od jakiegoś czasy słyszałem furgotanie pod autem z układu wydechowego.
Po sprawdzeniu na kanale, znalazłem przedmuchy na łączniku elastycznym oraz miedzy nim a rurą idącą od turbiny - precat i tak z obu stron.
Trochę pomierzyłem średnice, długości, itd. i zamówiłem odpowiednie części.
Przy rozbiórce układu wydechowego zauważyłem dziurawe - zgniłe łączniki sztywne, łączące katalizatory z tłumikami.
Jakieś 4 lata temu wymieniłem od katalizatorów, cały układ wydechowy na nowy od firmy "PEŚLA" rury i tłumiki są OK, ale te łączniki - obejmy, żeby tak zgniły? Nie mam pojęcia dlaczego, a były przecież zakładane nowe i ocynkowane. Teraz zakupiłem takie same, ale ze stali nierdzewnej AISI.
Zobaczcie na zdjęciach jak to wygląda. Pewną część rury odciąłem i wstawiłem - wspawałem rurę stalową aluminiowaną aby to wszystko dobrze i szczelnie połączyć - poskręcać.

Będę jeszcze wycinał i wspawywał (jak tylko przyjdzie) tzw. X-PIPE bo producent układu wydechowego nie zrobił tego, a w starym oryginale było tak, bo sprawdziłem. Będzie wtedy wyrównana kompresja między głowicami oraz będzie szybsze opróżnianie układu wydechowego i troszkę inny dźwięk z rur wydechowych.
Poniżej przedstawiam zdjęcia, jak to wyglądało przed i po.

Pozdrawiam.

I po co lecieć do warsztatu "będzie Pan zadowolony".
sabuk2006 .

Witam.

No i już mam skończony układ wydechowy na następne parę lat.
Na chwilę odpaliłem silnik i wolnych obrotach (tak z 4-5 min) rury się nagrzały i podsuszyły pastę montażową.
Będąc w kanale stwierdziłem, że wszystko jest OK jeśli chodzi o szczelność.
Dźwięk z tyłu auta jest trochę inny, bardziej taki wyrównany, takie mam odczucie na wolnych obrotach i zgasiłem silnik.
Jutro wyjazd z kanału i próbna jazda.

Pozdrawiam.

Już po próbie drogowej? Odczułeś różnica w dzwięku? Pisałeś, że u Ciebie w 2.7 biT było x-pipe, to dotyczy wszystkie V-ki, czy tylko twojego silnika?

bgroni pisze: ↑

01 lut 2024, 16:55

Już po próbie drogowej? Odczułeś różnica w dzwięku? Pisałeś, że u Ciebie w 2.7 biT było x-pipe, to dotyczy wszystkie V-ki, czy tylko twojego silnika?

Witam.

Tak jestem po już po próbie.
Jak pisałem wcześniej, dźwięk jest troszkę inny taki wyrównany - z tyłu samochodu, a nie taki przemienny jak wcześniej.
Czy lepiej przyspiesza? Tego nie powiem, bo różnica nawet tych 5KM na 250KM jest ciężko zauważalna ale mam takie uczucie, że chyba troszkę lepiej się zbiera i jakoś w środku zrobiło się ciszej. Takie odnoszę wrażenie.
Jeśli chodzi o X-PIPE czy H-PIPE to stosuje się to we wszystkich silnikach V czyli V6, V8 itd.
Stosując H-PIPE dźwięk będzie bardzie bulgotał (z tyłu auta) a zwłaszcza jak wytniesz jakieś tłumiki.
Jak już chcesz coś takiego, to bardziej szedłbym w X-PIPE - jest bardziej odpowiedni a tym bardziej, że tak wyszedł z fabryki właśnie z takim układem wydechowym.

Szkoda, że nie nagrałem dźwięku przed i po.
A, jak wczoraj odpaliłem silnik, to z dwóch rur jednakowa ilość pary leciała i na tą samą odległość (bo jeszcze był na ssaniu) także są teraz wyrównane ciśnienia wydechu. Poczytaj w necie lub na YT i posłuchaj opinii bardziej znawców, o co z tym chodzi.

Pozdrawiam.

Dziękuję za informacje. Będę się za tym rozglądał. Robisz dobra robota w twoim aucie.

bgroni pisze: ↑

01 lut 2024, 20:50

Dziękuję za informacje. Będę się za tym rozglądał. Robisz dobra robota w twoim aucie.

Witam.

Na ile jestem w stanie, to wszystko robię osobiście.

Ostatnio zmieniłem tarcze hamulcowe (przysłali ze złym osadzeniem, ale po tel. i wysłali poprawne) oraz klocki.
Wcześniej wymieniłem tylne zaciski hamulcowe, ale czeka mnie również wymiana tarcz i klocków.
Za około 2500 km będę zmieniał olej (na wyświetlaczu walnie równo 300.000 km a interwał co 10.000 w każdym aucie jakie miałem) i zrobię ponownie płukankę (bo zostało około 1,5 puszki) ale już bez sprawdzania kompresji - nie będę męczył rozrusznika i akumulatora, bo już za pierwszy razem był wzrost kompresji - czytać wcześniejsze posty). Fakt jest taki, że mam blisko do pracy (nie całe 6 km) a dalsze wyjazdy są sporadyczne, także to trochę potrwa.

Od dwóch - trzech dni słyszę zaś jakieś delikatne stuki z prawej tylnej strony i podejrzewam, że to górne mocowanie amortyzatora względem miecha (poduszki powietrznej) zrobił się jakiś tam luz. Trzeba tam będzie zaś zaglądnąć i znaleźć przyczynę tego postukiwania.
Na chwilę obecną to tyle.

Pozdrawiam.

Witam.

Dziś wziąłem się za swoje auto odkurzyłem i posprzątałem to i owo, spr. olej, płyny itd.......
Ale z tego względu, że od jakiś 4-6 dni spryskiwacz tylnej szyby nie działał no to zacząłem drążyć temat i okazało się, że pompka działa ale płyn nie leci i czuć zapach płynu w okolicy stóp kierowcy. No to narzędzia i w ruch. Okazało się, że od strony wewnętrznej (kabina) a silnik (grodź) jest łącznik dwóch przewodów i tam się to rozpięło (dla czego, nie wiem - chyba, że przymarzło).
Po złożeniu tego w całość (wszystko było już szczelne) ustawiłem - skorygowałem igłą kierunek natrysku. Łatwo nie było (0,7L płynu poszło) ale udało się i jest tak jak chciałem. Mając jeszcze trochę czasu obróciłem auto w przeciwnym kierunku w garażu i odkręciłem tylny prawy miech i w zasadzie nic nie znalazłem z tym, że trzymając za ucho miecha i kiwając lewo - prawo miecha wyczuwałem bardzo mały stukot (taki mikro) ale rozłożyłem to na części i widzę,że jest tak jakby OK, no to przy składaniu bardziej mocniej skręciłem nakrętkę amortyzatora. Jeśli nadal będzie stukać to chyba kupię nowy miech i wymienię ale to po sprawdzeniu np. jadąc do pracy. Mam podobną sytuację jaką miałem wcześniej, to co było z 4 lata temu. Pożyjemy zobaczymy.

Pozdrawiam.

Witam.

Panowie mam pytanie, czy jest jakaś możliwość zwiększenia ładowania alternatora pełnym programem VCDS ?
Wg mnie wydaje mi się, że jeżdżąc na krótkich odcinkach (około 6km) nie wyrabia alternator.

Oczywiście w pierwszej kolejności sprawdzę (amperomierzem) pobór prądu bez uruchomienia silnika oraz po uruchomieniu.
Ale czy jest taka możliwość.
Auto stało 8 dni i brakło prądu a akumulator ma dopiero chyba 2 lata.

Pozdrawiam.

Witam.
Sprawdziłem napięcie i jeszcze przed uruchomieniem miałem 11.69V a zaraz po odpaleniu 13,89V czyli alternator ładuje.
Auto stało 3 dni. Jeszcze sprawdzę pobór prądu, bo jak jest duży tzn. że bateria jest ok.
Pozdrawiam.

A to 13.9V to z obciążeniem, czy bez? Bo jak bez, to trochę mało, pod obciążeniem może się robić już dobre 13,3-13,5. Poza tym akumulator o napięciu 11,7 kwalifikuje się do ładowania.

Dlugi11 pisze: ↑

07 mar 2024, 17:20

A to 13.9V to z obciążeniem, czy bez? Bo jak bez, to trochę mało, pod obciążeniem może się robić już dobre 13,3-13,5. Poza tym akumulator o napięciu 11,7 kwalifikuje się do ładowania.

Witam.

Dzięki za odpowiedź.

Te 13,9V to zaraz po odpaleniu (bez obciążenia)
Może w sobotę sprawdzę to dokładniej i po odpaleniu włączę światła, dmuchawę, grzanie tylnej szyby, itd. i sprawdzę ładowanie już pod obciążeniem.
Jeszcze sprawdzę pobór prądu amperomierzem (tylko muszę poszukać kod do radia) mam taki mały dwustronny + / - 15 Amper.
Pozdrawiam.