Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam serdecznie.

Otóż po długim spokoju od usterek przyszedł czas na kolejną.

Wracając jadąc na 5 biegu nagle auto jakby się zdusilo, potem zaczęło coś huczyc spod auta, więc zjechałem na pobocze żeby chociaż zajrzeć pod maskę. Zaciągnąłem ręczny, pod maską niczego nie znalazłem i auto nagle zaczęło telepać.

Jak się okazało, telepało dlatego, że mając zaciągnięty ręczny i brak wrzuconego biegu auto po prostu rusza jakbym wrzucił jedynkę, są przy tym drgania itp, jak wrzucam 1 to też rusza ale gorzej niż jak jest na luzie
Oczywiście nawet nie próbowałem ruszyć do końca bo szarpie przy tym i by pewnie zgasło. Dodatkowo (raz tak raz nie) sprawdzając biegi nie chciały się wbić, raz wszystkie wchodzą, a raz ciężko jakikolwiek wrzucić.

Czy przeskoczyło coś w skrzyni? Wstępnie chciałbym nabyć kilku informacji bo auto z tydzień postoi za nim się zajrzy, pod kompa nie patrzyłem jeszcze, ale chodzi o samą ocenę z opisu.

Nie jest droga, będzie okazja zajrzeć do sprzęgła, uszczelniacz na wale można zmienić.

To najlepiej używka jak coś czy jakaś regenerowana?

Z ciekawości przy jakim przebiegu padła? U mnie wytrzymała 150 tys km i kupiłem używkę z przebiegiem ok 50 tys km (jeśli dobrze pamiętam za jakieś 800-900zł). U mnie huczała przy stałej jeździe, przy zwalnianiu i przyspieszaniu była cicha.

U mnie odmówiła posłuszeństwa przy 240k. Jednak u mnie wyglądało to tak, że nagle auto jakby się zmuliło, później zaczęło coś huczyć, więc od razu zjechałem na bok, a później zaczęło mi jechać bez wrzuconego biegu i razem z tym przy ruszaniu mocno szarpało. To samo się działo jak wrzuciłem 1, szarpało i ledwo co ruszało, więc nic już nie kombinowałem.

Jeszcze jakoś 1,5 roku temu zrobiłem mape na 230hp 370nm i wszystko było ok (i jakoś nie nadużywałem tych nm, ale lubię mieć zapas mocy), więc może i to przyspieszyło jej zużycie albo coś przeskoczyło albo i jeszcze przy tej zmianie oleju przepłukało na nowo. Na dniach będę wiedział dokładnie to powiem co i jak.

U mnie też były modyfikacje - 240km i 320nm (właśnie tak mało i płasko, żeby skrzyni nie dobić - ale i tak padła).

Teraz pytanie czy kupować używkę, które chodzą po 250-700zł z różnymi przebiegami, ale to też może być mina bo nikt nie da gwarancji przebiegu skrzyni i nie padnie np za miesiąc czy też kupić regenerowaną, ale one już po 1700zł i chociaż gwarancja 18 miesięcy bez limitu km, firma Arga.

Jak się okazało zjarało skrzynie
Pewna osoba za granicą wlała nieodpowiednią ilość oleju co skutkowało zatarciem skrzyni

Wymiana na regenerowaną, koszt 1850zł z olejem, jednak po uzgodnieniu na szczęście nie ja musze płacić.