Mam taki kłopot. Generalnie nie lubię jeździć z włączoną klimą (chłodzeniem). Dla tych dla których jest to dziwne wyjaśnię , że w większości robię krótkie odcinki po mieście i po prostu klima przeważnie nie nadąża dobrze schłodzić auta. Efekt jest taki że często łapię jakieź przeziębienia , zatoki i takie tam - włączam klimę jak już jest nie wyróba z upałami. Mój problem polega na tym że gdy np. na zewnątrz jest przyjemna temp. powiedzmy ok. 20st. to mam wyłączoną klimę i gdy wyjadę rano samochodem to wszystko jest ok do czasu jak silnik nie złapie już dobrej temperatury i gdzieś nie zostawię auta na dłużej (powiedzmy ok. 15-20 min). Po powrocie i zapaleniu slnika z kratek leci wyraźnie cieplejsze powietrze a na początku wręcz gorące i nie mogę już tej temp. zgubić i to mnie irytuje bo wystawiam rękę za okno i czuję wyraźnie chłodniejsze powietrze niż to lecące z kratek. Żeby zgubić tą temperaturę muszę włączyć klimatyzację na kilka minut i potem ją wyłączyć.
Klimatronik sprawdzony pod względem błędów - nic nie ma . Nastawy podstawowe klap zrobione wszystko OK - a auto grzeje. Byłem z tym w ASO i oni też twierdzą , że wszystko jest OK i w/g. nich niestety tak jest skonstruowana ta klimatyzacja , że nie przewidziano , że ktoś będzie jeździł bez włączonej klimy tj. chłodzenia :shock: .
Zgłębiłem temat i w torze zasilania nagrzewnicy jest pompka wymuszjąca obieg (V50) oraz elektrozawór (N82) odcinający wyjście z nagrzewnicy.
U mnie wygląda to tak , że nagrzewnica jest cały czas zasilana tzn. cały czas idzie przez nią gorący płyn czy trzeba grzać czy nie trzeba (jak nawet są upały) bo zawór N82 jest cały czas otwarty a zamykany jest tylko gdy klimatronik jest ustawiony na OFF lub jest potrzebne max. chłodzenie.
W ASO powiedziano mi , że tak to ma być i że sprawdzali w innym aucie i też jest taki objaw , że z kratek leci wyraźnie cieplejsze powietrze gdy po zagrzaniu silnika auto chwilę odstoi. Tłumaczą to zachowaniem zaworu N82 i wymuszonym obiegiem płynu przez pompę V50 po zgaszeniu silnika potrzebnym dla celów wystudzenia turbiny przez co auto stoi a płyn jest jeszcze dłuższą chwilę przepompowywany przez V50 a co za tym idzie krąży też w nagrzewnicy (tak to tłumaczą).
Moje pytanie do was czy potwierdzacie to co mi mówią w ASO co do tego co napisałem powyżej

Nie mam jak tego sprawdzić na innej A7 czy A6 a nie chce mi się wierzyć , żeby zrobili tak bzdurny patent żeby zmuszać ludzi do używania klimatyzacji jak teoretycznie temperatura na zewnątrz jest taka sama jaką mam ustawioną na klimatroniku.