przejdę od razu do rzeczy bo jestem lekko zdenerwowany, a mianowicie.
W dniu wczorajszym zrobiłem małą trasę ok. 250km wszystko dobrze tak jak zawsze,
Wieczorem wstawiam auto do gazażu, przychodzę do niego po jakiś 2h i na desce zapala mi sie zielona kontrolka ze niby opuszcza auto hmm pomyślałem sobie jechałem z rodzina 3 osoby na tylnej kanapie + zapakowany bagaznik, poziomuje sie spoko, pojechałem mala traske 20km auto do garazu.
Dzis rano przychodze widzę auto lerzy przodem na glebie ale nie na takiej ostrej ale jest nisko,
przednie prawe koło było wyżej a lewe jeszcze troszke sie bardziej obuściło tył nawet nie drgnoł.
otworzyłem auto z pilota nie zdąrzyłem nawet wejsc do auta i widze ze przód sie poziomuje po naciśnieciu przycisku na pilocie otwarcia drzwi (dodam ze drzwi jeszcze nie otworzyłem i kluczyków do stacyjki nie włorzyłem)
Pozycja w zawieszeniu wybrana na komfort, zawieszenie w ostatnim czasie nie zmieniany w dóre i w dół
Podłączyłem VCDS błędów brak w blokach pomiarowych różnica miedzy strona prawa a lewa jak sie juz sam wypoziomował ok 2,5mm. Tył tez miał taka różnicę ok 3mm
Wyjazd z garazu bloki pomiarowe włączone wszystko chodzi wysokość sie zmienia
Powrót zmiana na dynamik warkości sie zmieniaja dalej na wysoki wszystko idzie płynnie żadnych zawieseń nic przód i tył idzie natychmiast do góry jak i w dół
zdenerwowany pojechałe zatankowac i zrobiłem mu test zawieszenia przez VCDS wszystko ok napiecia i ciśnienia i kompresor
Na konies skasowałem adaptacje przejechałem sie ok 20km i napisałem do was
Proszę o pomoc bo lekko jestem zdenerwowany

(Przepraszam za błedy ale piszę na szybko)