Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Mialem stluczke z obcokrajowcem,jego auto zarejestrowane jest w Rosji,przyznal sie co do winy,podpisal papiery.

Czy moze mi ktos powiedziec z doswiadczenia,jak wyglada likwidacja szkody w praktyce?

Mieszkam w Belgii,lecz przepisy sa jednakowe w takich przypadkach w calej Unii.

Narazie stanelo na tym,ze ubezpieczyciel oszacowal szkode i czeka na odpowiedz od ruskich czy zgadzaja sie z wszystkim,czyli standard. Ile to moze potrwac?

Szczesliwie moge jezdzic autem,jako ze mam tylko szkody blacharskie takie jak wgniecione drzwi. Zastanawia mnie tylko kwestia, co by bylo gdyby auto bylo na tyle uszkodzone,ze niemoglbym nim sie poruszac. Firma szacujaca szkode powiedziala mi,ze z doswiadczenia likwidacja szkody w tym przypadku moze potrwac od kilku tygodni do kliku miesiecy. Gdybym nie mogl jezdzic autem - z tego co sie orientuje moglbym wypozyczyc auto a firma sprawcy musialaby mi za ten wynajem zwrocic koszty. Tylko ze wypozyczenia auta tej samej klasy kosztuje 700 euro tygodniowo,przez pol roku ladna sumka,a ja nie widze powodu dlaczego mialbym zamrazac swoje wlasne pieniadze jesli zawinil kto inny.

Jak sytuacja wyglada w praktyce,ktos przerabial taki przypadek na sobie?

Nie napisałeś najważniejszego. Gdzie jest zarejestrowane Twoje auto? W Polsce, czy w Belgii? Równie ważna jest informacja, gdzie doszło do zdarzenia (kraj). W niektórych kwestiach rozwiązania prawne dotyczące likwidacji szkód różnią się w poszczególnych krajach. Podobnie rzecz się ma z ubezpieczeniami (w jednych krajach ubezpieczenie dotyczy kierowcy, w innych pojazdu). To samo tyczy się wyceny szkody. U nas wyceny dokonuje ubezpieczyciel likwidujący szkodę, w innych krajach rzeczoznawca jest niezależny (może powołać go zarówno ubezpieczyciel poszkodowanego, sam poszkodowany, lub ubezpieczyciel sprawcy).
Trudno więc udzielić rzeczowej odpowiedzi bez znajomości faktów.

Rzeczywiscie. Najwazniejszegonnie napisalem 🙂 mieszkam w Belgii,auto jest tutaj zarejestrowane i stluczka tez byla tutaj. Rzeczoznawca byl niezalezny.

danolek pisze: mieszkam w Belgii,auto jest tutaj zarejestrowane i stluczka tez byla tutaj.

Znaczy co? Mieszkasz Belgii i tam doszło do zdarzenia i tam jest zarejestrowane, czy też doszło do zdarzenia w Polsce i tu jest auto zarejestrowane, pomimo faktu, że mieszkasz w Belgii?

Mieszkam w Belgii,stluczka w Belgii,auto zarejestrowane w Belgii. Tylko zdarzenie z 'obcym' spoza unii i w tym rzecz. Ogolnie przepisy i postepowanie sa takie same,jako ze za wszystko placi 'obcy' spoza unii,wiec chcialem sie dowiedziec,jak to wyglada w takim przypadku. Mysle ze gdyby stluczka byla w Polsce,z autem zarejestrowanym w Polsce wszystko wygladaloby podobnie,wiec jesli masz jakies doswiadczenie w tej kwestii bylbym wdzieczny gdybys sie podzielil wiedza

Podobnie, nie znaczy tak samo. Przy szkodzie z OC sprawcy ubezpieczyciel ma obowiązek zrekompensować wszelkie koszty związane ze zdarzeniem szkodzącym. Do tych kosztów można zaliczyć: koszt korzystania z samochodu zastępczego (u nas przysługuje od dnia zdarzenia, do dnia uzyskania wyceny szkody, plus okres naprawy), rekompensata za rzeczy zniszczone w trakcie kolizji (okulary, telefon, odzież, bagaż), koszt naprawy samochodu oraz badania technicznego po naprawie, koszt holowania i zabezpieczenia uszkodzonego auta po zdarzeniu. Poważne różnice występują w kwestii udowadniania faktów. Nasz art 6 kc mówi "ciężar udowodnienia faktu, spoczywa na osobie (stronie postępowania), która z tego faktu wynosi skutki prawne", tym samym dochodzenie rekompensaty za utratę wartości auta (samochody z kolizyjną przeszłością zwykle są tańsze) jest utrudnione, bo ubezpieczyciele domagają się dowodów, że auto straciło na wartości. Niestety nie znam tamtejszych regulacji prawnych i trudno tu coś doradzać.

Mam jeszcze pytanie formalne - czy zagraniczny ubezpieczyciel ( w tym wypadku spoza unii) ma jakis okreslony czas na odpowiedz? minal miesiac od zgloszenia sprawy do nich a nadal nie ma odzewu z ich strony.

Jak napisałem wcześniej, nie znam regulacji prawnych obowiązujących w Belgii. U nas ustawowy termin odpowiedzi na jakiekolwiek pismo urzędowe to 30 dni. Po tym terminie można składać skargę do instancji wyższej (u nas rzecznik finansowy i KNF), które to instytucje nakładają karę na ubezpieczyciela za niedotrzymanie ustawowego terminu.