"Zakupiłem" (leasing), fabrycznie nowe A6 C7 2.0TFSI, (odebrane w lutym 2018). Auto eksploatowane zgodnie z zaleceniami producenta tzn. przez pierwsze 1000 km delikatna jazda, nigdy max obroty (tak do 4-4,5k). I tu przykra niespodzianka przy przebiegu ok 15360 km. podczas dynamicznej jazdy (wcześniej rozgrzany engine) silnik zaczął tracić moc, zapaliła się lampka- ikona ENGINE i EPC, pomyślałem- tyle elektroniki pewnie zwariowała, zatrzymałem się zgasiłem silnik, odpaliłem, atu STUK-PUK, TYK TYK, CYK CYK!!! metaliczny dźwięk i nierówna praca jednostki. Zgasiłem zadzwoniłem do AUDI GWARANCJA MOBILNOŚCI, auto dostarczono do serwisu. Po 2 dniach telefon: "Panie Arturze mamy diagnozę, silnik jest do wymiany uległ zatarciu w filtrze oleju masa opiłków", pytam czy to ja mam takie szczęście, czy coś jest na rzeczy w tym modelu silnika?, przecież to AUDI- PRZEWAGA DZIĘKI TECHNICE

To moje pierwsze auto CCCO i trudno mi się w tej chwili jakoś przekonać do tej PRZEWAGI DZIĘKI TECHNICE. Choć zauroczenie było odnośnie wykonania i komfortu. Tak sobie "głupi" myślałem przy zakupie: kupię nowe i w benzynie (max. 30.000 km rocznie) to powinienem bez większych usterek przejeździć 5-7 lat. a tu ZONK!!! już po 6 ale nie latach tylko miesiącach!!!
Uff trochę z siebie wyrzuciłem!!!
Jakie znacie fakty-usterki, wady tego modelu silnika CYPA. Dodam że poziom oleju na MMI był prawie MAX.
Pozdrawiam i z chęcią zapoznam się z Waszymi doświadczeniami 2.0 TFSI 252 KM tu konkretnie oznaczenie CYPA.