błagam o pomoc z moim problemem z którym się zmagdam od paru miesięcy, mój silnik to 3.0 ASB, czytałem już wszystkie posty o dymieniu, moje jest o tyle inne że nie objawia się na postoju/korkach tylko auto potrafi jezdzic/stac w korku itp kilka dni bez żadnego dymka, jesli zaczyna dymic to kilka km po ruszeniu i kopci caly czas, dymu dużo aż świata nie widać w lusterku, zauważalne przybywanie oleju w silniku
a teraz historia co juz robiłem:
- sprawdzone wtryski, okazały się słabe, nie lały ale pociły się
- sprawdzone turbo i wyczyszczony cały dolot z oleju
- DPF ok
- zaryzykowałem i kupiłem uzywane wtryski z idealnymi wykresami (zrobionymi na moją prośbę) po zalozeniu myślałem że jest ok ale po kilkuset kilometrach problem wrócił o tyle że rzadziej występowało kopcenie , wyciągłem sprawdziłem wtryski okazało się że 2x sa ok, reszta słabe, pomyślałem że gość mi gówno wcisnał
- kilka dni temu zakupione zostały 4 NOWE wtryski i 2 dobre używane ktore miałem i auto przejechało ok 100km i kur...

ręce już mi opadają, i proszę o jakieś mądre rady, czy przyczyna może leżec gdzie indziej???czy silnik może uszkadzać wtryski??o ile człowiek od którego kupiłem uzywki nie dał mi lewego wykresu to wygląda jakby własnie silnik niszczył wtryski????