Drgania-wibracje na nadwoziu
- mat695
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 465
- Rejestracja: 26 sty 2017, 19:15
- Imię: Mateusz
- Rocznik: 2008
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.6 ABC 150KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Warszawa
Ja nie mam żadnego konwertera a mam te same objawy co siemin81, który ma konwerter. Wiem, bo porównywaliśmy.
Nasi przyjaciele Audi A6 Forum. Problemy i opinie --> A6 C6 błąd i brak poziomowania xenonów
Przy uszkodzonej dwumasie może nie być różnicy czy wciśniesz sprzęgło czy nie, gdyż jest to część koła zamachowego silnika. Ostatnio robiłem golfa 4 130 KM i była tak rozwalona dwumasa, że mechanicy twierdzili że, to poduszka pod silnikiem, wtryski itp. Nikt nie stawiał na dwumase. Objawy były nawet podobne do naszych. W każdym bądź razie po wymianie wszystko się uspokoiło. Podsumowując ile mechaników tyle opinii, a ile samochodów tyle ciekawych, nowych przypadków. Można zwariować 

- mat695
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 465
- Rejestracja: 26 sty 2017, 19:15
- Imię: Mateusz
- Rocznik: 2008
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.6 ABC 150KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Warszawa
Zgodzę się w 100% z tym co napisałeś, ale jest jeszcze kilka aspektów.
Drgania pojawiają się i znikają bez wyraźniej przyczyny. Auto jak powisi trochę to też się poprawia na jakiś czas. To wszystko nie ma przecież wpływu na dwumasę.
[ Dodano: 2018-02-28, 13:38 ]
No i jeszcze gasiłem samochód w trakcie jazdy przy 140 km/h z wciśniętym sprzęgłem. Wtedy moment nie jest przenoszony z koł do silnika a drgania dalej były. Z tego powodu wykluczam dwumasę raczej.
Drgania pojawiają się i znikają bez wyraźniej przyczyny. Auto jak powisi trochę to też się poprawia na jakiś czas. To wszystko nie ma przecież wpływu na dwumasę.
[ Dodano: 2018-02-28, 13:38 ]
No i jeszcze gasiłem samochód w trakcie jazdy przy 140 km/h z wciśniętym sprzęgłem. Wtedy moment nie jest przenoszony z koł do silnika a drgania dalej były. Z tego powodu wykluczam dwumasę raczej.
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 14
- Rejestracja: 01 mar 2018, 14:32
- Imię: Roman
- Rocznik: 2004
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 3.0 TFSI 300KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Legionowo
Witam
Mam ten sam problem
Na tą chwilę naprawiony wał i jak się można spodziewać nic nie pomogło.
Mechanik jeszcze wymieni mi wszystkie "płyny" w tylnym napędzie, ale podejrzewam że to nic nie da ...
Planuję wymienić amortyzatory z tyłu, komplet z odbojami i poduchą i przy okazji sprężyny
mat1324,
mógłbyś mi podać jakie numerki mają w etce ? 1BE amory i sprężyny
VIN: WAUZZZ4F56N091730
z góry dzięki
Mam ten sam problem

Na tą chwilę naprawiony wał i jak się można spodziewać nic nie pomogło.
Mechanik jeszcze wymieni mi wszystkie "płyny" w tylnym napędzie, ale podejrzewam że to nic nie da ...
Planuję wymienić amortyzatory z tyłu, komplet z odbojami i poduchą i przy okazji sprężyny
mat1324,
mógłbyś mi podać jakie numerki mają w etce ? 1BE amory i sprężyny
VIN: WAUZZZ4F56N091730
z góry dzięki
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 14
- Rejestracja: 01 mar 2018, 14:32
- Imię: Roman
- Rocznik: 2004
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 3.0 TFSI 300KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Benzyna
- Lokalizacja: Legionowo
270k - też się zastanawiałem dlaczego - doraźnie wcisnąłem gumy pomiędzy zwoje ale jak już będę amory zmieniał to przy okazji od razu to też zrobię
Może poprzedni właściciel wymieniał i dobrał nieodpowiednie ale raczej się z Holendrem w tym temacie nie dogadam
Amory narazie tył bo mechanik twierdzi, że odczuwalne drganie jest bardzie z tyłu ale nie wierzy , że zmiana amortyzatorów coś da ... reszta zawieszenia podobno jest sztywna i brak luzów poza normą ...
Może poprzedni właściciel wymieniał i dobrał nieodpowiednie ale raczej się z Holendrem w tym temacie nie dogadam

Amory narazie tył bo mechanik twierdzi, że odczuwalne drganie jest bardzie z tyłu ale nie wierzy , że zmiana amortyzatorów coś da ... reszta zawieszenia podobno jest sztywna i brak luzów poza normą ...
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 15142
- Rejestracja: 23 sty 2013, 23:55
- Imię: Mateusz
- Rocznik: 2011
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 3.0 CDYA 239KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Nowy Tomyśl
- Kontakt:
Sprężyna: 4F0 511 115 BE → KYB RH6745 / LESJĂFORS 4204252 / MONROE SP3873
Guma pod sprężynę: 4F0 512 297 B → ASO, ok. 40 zł
Guma na sprężynę: 8E0 512 149 P → ASO, ok. 70 zł
Amortyzator: 4F0 513 032 J / 4F0 513 032 AG → SACHS 312641
Mocowanie amortyzatora: 4F0 513 353 D → LEMFĂRDER 2718901 / SACHS 802327
Osłona i odbój: 8E0 512 137 E + 8E0 512 131 P → SACHS 900103
Jeśli masz dobre gumy pod i na sprężynie, to nie musisz ich zmieniać. Podałem trzy marki sprężyn, które są warte uwagi.
Też słuchałem się mechaników, czytałem na forum, że to nie mogą być amortyzatory, ale jakoś nic innego nie pomaga
.
Guma pod sprężynę: 4F0 512 297 B → ASO, ok. 40 zł
Guma na sprężynę: 8E0 512 149 P → ASO, ok. 70 zł
Amortyzator: 4F0 513 032 J / 4F0 513 032 AG → SACHS 312641
Mocowanie amortyzatora: 4F0 513 353 D → LEMFĂRDER 2718901 / SACHS 802327
Osłona i odbój: 8E0 512 137 E + 8E0 512 131 P → SACHS 900103
Jeśli masz dobre gumy pod i na sprężynie, to nie musisz ich zmieniać. Podałem trzy marki sprężyn, które są warte uwagi.
Też słuchałem się mechaników, czytałem na forum, że to nie mogą być amortyzatory, ale jakoś nic innego nie pomaga

U mnie też ten sam mechanik mówił że zawieszenie jest w porządku dopóki nie kazałem mu wszystkiego rozpiąć. Jak rozpiął to się okazało że wcale tak w porządku nie jest - owszem tragedii nigdzie nie było, luzów ewidentnych też nie... ale, tu jedna tuleja popękana, tam druga poszarpana, tu sworzeń za lekko chodzi - ręką można wyginać (chociażjeszcze nie ma luzów) tam łącznik stabilizatora kamienny zamiast elastycznego itp itd.
Przy takich przebiegach można założyć że większość rzeczy kwalifikuje się do wymiany w zawieszeniu. Trochę nie wierzyłem artykułom na temat tego modelu ale w gazetach branżowych pisali, że przy zakupie trzeba się liczyć z wymianą zawieszenia - około 5k PLN. Oczywiście nie ma co wymieniać rzeczy w 100% dobrych ale u mnie skończyło się na:
Przód
3 wahacze
wszystkie tuleje
łącznik stabilizatora
chyba jedna końcówka drążka
tył:
2 kilka tulei - nie pamiętam
do tego komplet amorków z osprzętem - bez sprężyn
oraz regeneracja luzów w tylnym moście i flanszy
Jutro, max pojutrze odbieram i dam znać.
Zgodnie z tym co pisze Tobi nawet jeśli źródło problemu jest trochę gdzie indziej dobre zawieszenie to skutecznie maskuje, więc nie ma co już chyba bardziej wnikać. Jeśli po pół roku znowu zaczną się te drgania to trzeba będzie wrócić do tematu, ale jeśli za rok będize nadal ok to dla mnie temat zamknięty.... biorę się wtedy za inne, nadal otwarte
Uwierzcie mi, że dwumasa to to na pewno nie jest - dwumasa rozwalona daje uczucie szarpania a nie drgania - wiem bo mam taką w C4. Dodatkowo podczas ruszania cały silnik i rura wydechowa wariuje. Jest bujanie na niskich obrotach bo zmienia się środek ciężkości koła zamachowego itd itp.
Jeśli chodzi o konwerter to zgadzam sie z Mat1324. Obroty silnika miały by znaczenie. Obroty i "tarcie" konwertera podczas zmian obrotów silnika są u mnie przynajmniej dość mocno odczuwalne (ale to oddzielny temat) więc mogę powiedzieć że to są zupełnie inne drgania i przy zupełnie innych obrotach - napewno < 1,5krpm a w ogóle to raczej tylko na hamulcu na włączonym D kiedy to rzeczywiście konwerter bardzo mocno pracuje. Minimalne nawet luzy albo zbyt sztywne poduszki skrzyni mogą wtedy przenosić więcej drgań na podwozie nawet jeśli konwerter sam w sobie jest dobry.
Zgadzam się,że dopóki na tempomacie po ustawieniu powiedzmy 50 km/h obroty są w miarę równo to nie ma co się zajmować konwerterem.
Edit:
Poza tym powyżej około 30-50 km/h włącza się lock-up i już praktycznie nie pracuje tylko napęd jest przenoszony bezpośrednio. A już na pewno tak jest podczas równej jazdy.
O ile cała oś skrzyni nie ma bicia w co wątpię to przy naszych 70 i 140 km/h żadnego bicia czy drgań w konwerterze nie ma być prawa, bo on po prostu nie pracuje.
Przynajmniej tyle zrozumiałem z lektur i wypowiedzi mechaników. Jeśli piszę bzdury to poprawcie
@mati87ns: A jak tam twój przedni dyfer, bo miałeś zrobić testy po usztywnieniu tego łożyska. To jest jedyne co jak dla mnie jeszcze zostało, co mogło by wywoływać ten efekt. Jeśli odczujesz dużą różnicę po naprawie tego przed wymianą amorków, to wtedy ja też się tym zainteresuję, żeby właśnie za pół roku znowu nie zaczynać śledztwa
Sorry za kolejną epopeję
Przy takich przebiegach można założyć że większość rzeczy kwalifikuje się do wymiany w zawieszeniu. Trochę nie wierzyłem artykułom na temat tego modelu ale w gazetach branżowych pisali, że przy zakupie trzeba się liczyć z wymianą zawieszenia - około 5k PLN. Oczywiście nie ma co wymieniać rzeczy w 100% dobrych ale u mnie skończyło się na:
Przód
3 wahacze
wszystkie tuleje
łącznik stabilizatora
chyba jedna końcówka drążka
tył:
2 kilka tulei - nie pamiętam
do tego komplet amorków z osprzętem - bez sprężyn
oraz regeneracja luzów w tylnym moście i flanszy
Jutro, max pojutrze odbieram i dam znać.
Zgodnie z tym co pisze Tobi nawet jeśli źródło problemu jest trochę gdzie indziej dobre zawieszenie to skutecznie maskuje, więc nie ma co już chyba bardziej wnikać. Jeśli po pół roku znowu zaczną się te drgania to trzeba będzie wrócić do tematu, ale jeśli za rok będize nadal ok to dla mnie temat zamknięty.... biorę się wtedy za inne, nadal otwarte

Uwierzcie mi, że dwumasa to to na pewno nie jest - dwumasa rozwalona daje uczucie szarpania a nie drgania - wiem bo mam taką w C4. Dodatkowo podczas ruszania cały silnik i rura wydechowa wariuje. Jest bujanie na niskich obrotach bo zmienia się środek ciężkości koła zamachowego itd itp.
Jeśli chodzi o konwerter to zgadzam sie z Mat1324. Obroty silnika miały by znaczenie. Obroty i "tarcie" konwertera podczas zmian obrotów silnika są u mnie przynajmniej dość mocno odczuwalne (ale to oddzielny temat) więc mogę powiedzieć że to są zupełnie inne drgania i przy zupełnie innych obrotach - napewno < 1,5krpm a w ogóle to raczej tylko na hamulcu na włączonym D kiedy to rzeczywiście konwerter bardzo mocno pracuje. Minimalne nawet luzy albo zbyt sztywne poduszki skrzyni mogą wtedy przenosić więcej drgań na podwozie nawet jeśli konwerter sam w sobie jest dobry.
Zgadzam się,że dopóki na tempomacie po ustawieniu powiedzmy 50 km/h obroty są w miarę równo to nie ma co się zajmować konwerterem.
Edit:
Poza tym powyżej około 30-50 km/h włącza się lock-up i już praktycznie nie pracuje tylko napęd jest przenoszony bezpośrednio. A już na pewno tak jest podczas równej jazdy.
O ile cała oś skrzyni nie ma bicia w co wątpię to przy naszych 70 i 140 km/h żadnego bicia czy drgań w konwerterze nie ma być prawa, bo on po prostu nie pracuje.
Przynajmniej tyle zrozumiałem z lektur i wypowiedzi mechaników. Jeśli piszę bzdury to poprawcie

@mati87ns: A jak tam twój przedni dyfer, bo miałeś zrobić testy po usztywnieniu tego łożyska. To jest jedyne co jak dla mnie jeszcze zostało, co mogło by wywoływać ten efekt. Jeśli odczujesz dużą różnicę po naprawie tego przed wymianą amorków, to wtedy ja też się tym zainteresuję, żeby właśnie za pół roku znowu nie zaczynać śledztwa

Sorry za kolejną epopeję
A6 C6 3.0 TDI 240km
A6 C4 2.5 TDI 140km
A6 C4 2.5 TDI 140km