Zamarzajace zawieszenie a6 allroad

Post autor: **mat1324** » 01 mar 2018, 13:02

Jeśli po ociepleniu się (przyszły tydzień) będzie nadal opadać, to wtedy będziesz się martwił

.

Lincz · Post autor: **Lincz** » 01 mar 2018, 14:02

Kontrolka zawieszenia milczy ,myślę że faktycznie poczekam do cieplejszych dni i wtedy wyjdzie co jest. Na następny piątek jadę do mojego majstra i zobaczymy jakie błędy wywali. Jest gdzieś koło Poznania ktoś kto ogarnia takie zawieszenia

remont5 · Post autor: **remont5** » 01 mar 2018, 14:28

za to u mnie dyskoteka gra
przyszły mrozy i masakra jest z zawieszeniem.

nowy miech do tyłu już czeka na wymianę w sobotę, bo na dzień dzisiejszy mam rozjechany cały zawias, nie mogę zrobić adaptacji bo wywala mi błąd czujnik G291 - prawdopodobnie jest na tyle duża nieszczelność na miechu, że nie mogę nawet wykonać ADAPTACJI zawieszenia!

przy okazji obstawiam też przerwany kabel lub problem ze stykiem na kostce do grupy zaworowej kompresora.

Lincz · Post autor: **Lincz** » 01 mar 2018, 14:39

Podobno mogły amortyzatory zamarznac,pierwsze slysze takie cuda

Zalecenie to poczekać i wyjdzie co jest. Dziwi mnie tylko że mroz i takie coś się dzieje

skubiszek · Post autor: **skubiszek** » 02 mar 2018, 07:42

moja kuzynka miała takie jazdy w 3 letniej a6 już kilka lat temu jak były mrozy po - 20. Miechy zamarzały. U mnie opada ciut tył ale tylko w trybie dynamicznym, na komforcie stoi prosto. Mam też problem po demontaży sanek celem wymiany poduszek/ gum. Po przejechaniu ok 2 km i przekroczeniu i jazdy stałej powyżej 70km/h wywala błąd level control mechanic failur. Dodam, że czujniki były demontowane. Co teraz?

ollyon86 · Post autor: **ollyon86** » 02 mar 2018, 12:41

Kurcze, to macie jazdę z tym zawieszeniem, ja obecnie jestem na południu Polski gdzie przez trzy ostatnie dni w nocy było po około -25 i -11 w ciągu dnia ,auto parkowane na dworze i pneumatyka stoi jak wryta , zero odpadnięcia czy innych anomalii , wszystkie tryby działają

remont5 · Post autor: **remont5** » 02 mar 2018, 13:25

Posiadacze pneumatycznego zawieszenia dzielą się na 2 grupy:
1. Ci, który już naprawiali zawieszenie
2. Ci, który dopiero będą to robić!

Janusz - jak długo jeździsz autem?

oczywiście nie życzę, ale prędzej czy później każdego to spotka...

ja też mam czasem sporadycznie błąd "level control mechanic failure" ale to jest pikuś w porównaniu do tego, co mam teraz:
- miech do wymiany
- prawdopodobnie urwany kabel lub brak styku na kostce grupy zaworów (pojawia się "bład czujnika G291")

ollyon86 · Post autor: **ollyon86** » 02 mar 2018, 17:58

remont5 pisze:Posiadacze pneumatycznego zawieszenia dzielą się na 2 grupy:
1. Ci, który już naprawiali zawieszenie
2. Ci, który dopiero będą to robić!

Janusz - jak długo jeździsz autem?

oczywiście nie życzę, ale prędzej czy później każdego to spotka...

ja też mam czasem sporadycznie błąd "level control mechanic failure" ale to jest pikuś w porównaniu do tego, co mam teraz:
- miech do wymiany
- prawdopodobnie urwany kabel lub brak styku na kostce grupy zaworów (pojawia się "bład czujnika G291")

Ja jeżdżę 2 lata , brat wcześniej też 2 lata , przez ten okres wymieniony był tylko jeden tylny miech. Ogólnie auto przejechało 10 lat po Polskich drogach i do tej pory odpukać działa. Osobiście znałem pierwszego właściciela od którego kupił ją brat i przy pneumatyce nie robił nic od nowości,jedynie na wiosnę cały przedni zawias idzie do wymiany , przebieg 220 tyś km. Mam nadzieje że tak pozostanie

Poprawione

Post autor: **mat1324** » 02 mar 2018, 18:02

ollyon86 pisze: przebieg 220000 tyś km.

Szacunek

. Moje 405 tysiące to nic

.

PS. Do Słońca jest ok. 150 000 tysięcy km, więc byłbyś nawet w połowie drogi powrotnej

.

ollyon86 · Post autor: **ollyon86** » 02 mar 2018, 19:56

mat1324 pisze:
ollyon86 pisze: przebieg 220000 tyś km.
Szacunek . Moje 405 tysiące to nic .

PS. Do Słońca jest ok. 150 000 tysięcy km, więc byłbyś nawet w połowie drogi powrotnej .

Gdy brat ją kupował była najdroższą na Allegro i miała 160000 tyś , kupiona przez przypadek , nie szukał auta lecz gdy dowiedział się że znajomy ją sprzedaje i zna historię od początku to porostu warto było. Poprzedni właściciel do pracy miał około 10 km, lecz bardzo dbał o auto , wymiany oleju max 10000 tyś km. Wachacze pewnie wytrzymały by więcej gdyby był sprowadzony z Niemiec oczywiście z takim samym przebiegiem, polskie drogi robią swoje

Ja robię jakieś 15000 tys rocznie, u brata jeździła żona rekreacyjnie

Post autor: **mat1324** » 02 mar 2018, 20:28

Chodziło mi o sposób zapisu

. Pewnie miałeś na myśli 220 tysięcy km, a nie 220000 tysięcy, ponieważ to oznacza 220 milionów kilometrów, a to już sporo

.

elwarka1 · Post autor: **elwarka1** » 02 mar 2018, 20:34

Jeżeli ma 220000000 przebiegu to chyba rekord przebiegu wszechczasow podbiłeś. 😂
Jeżeli robisz 15000000 to co najmniej 15 silników rocznie potrzbujesz😂 Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać. 😃

skubiszek · Post autor: **skubiszek** » 02 mar 2018, 21:06

Ok A czy ktoś może mi podpowiedzieć co mam zrobić ? Czujniki były odpinane. Mam robić adaptację? Czy jechać do mechanika na poprawienie tego. Jak wszedłem w blok i pomiarowe to 3 koła są względnie ok 388, 387 i 375 np a jedno pokazuje wtedy 412 np- stąd błąd np przesunięcia tego czujnika? Dobrze myślę? Auto stoi prosto jak przed naprawą.

Post autor: **mat1324** » 02 mar 2018, 21:27

Spróbuj zrobić adaptację zawieszenia

.

skubiszek · Post autor: **skubiszek** » 06 mar 2018, 14:05

mat1324 udało się. Po wejściu w adaptację okazało się, że wyskoczył kolejny błąd czyli level control not defined - czy mniej więcej coś w tym stulu - brak położenia neutralnego w czujnikach, pomierzyłem, wpisałem, zawieszenie przyjęło wszystko jak powinno i nie ma błędu. Przejechałem się po mieście i trasie i błąd nie wyskoczył