Drgania-wibracje na nadwoziu

Post autor: **mat1324** » 22 gru 2017, 11:13

tobi71 pisze:Zrobiłem dzisiaj jazdę na mojej autostradzie i jestem bardzo zadowolony. Drgania jak były tak są dalej, autem trzęsło jak byk, wydaje mi się że teraz drgania teraz występują jeszcze wyżej czyli przy 160 km/h.

Kompletnie nic się nie zmieniło? Napisałeś, że jesteś zadowolony, a po chwili, że nie

.

tobi71 · Post autor: **tobi71** » 22 gru 2017, 11:32

Prowadzenie o wiele lepsze ale drgania powróciły. Proste i logiczne, raz są a raz nie. Czeski film. Po swietach posprawdzam luzy w układzie hamulcowym. Mocowanie klocków, jarzmo, sprężyny dociskajace zacisk hamulcowy i inne rzeczy.

Post autor: **mat1324** » 22 gru 2017, 11:40

Teraz rozumiem

. Sprawdzałeś podczas wymiany przegubów czy półosie są proste? Będę jeszcze czytał na niemieckich forach, ponieważ tam tego jest pełno. Może coś znajdę

.

tobi71 · Post autor: **tobi71** » 22 gru 2017, 11:45

W żaden sposób nie sprawdzałem polosi. Jak to mozna sprawdzic metodą domową ? Wydaje mi się mocno że drgania są od momentu jak wjechałem prawą stroną w potężna dziurę ale nie jestem pewien.

mat695 · Post autor: **mat695** » 22 gru 2017, 13:08

Jeszcze wcale nie wykluczone, że to tył powoduje.
Tobi71 jeździłeś z tyłu celem porównania siły drgań przód/tył?
U mnie od jakiegoś tygodnia wogóle nie ma tych drgań.
Półoś to raczej by dawała efekt ciągły a nie łaskawie raz tak raz nie. Idę sobie kupić ładny zapach do samochodu, bo sie tez wk***iłem.

tobi71 · Post autor: **tobi71** » 22 gru 2017, 13:48

Jutro dam znac.

Post autor: **mat1324** » 22 gru 2017, 14:45

Przeczytałem ponad 20 wątków dotyczących wibracji w czasie jazdy w C6 i znalazłem jeszcze trzy możliwe przyczyny:
- dokręcenie śrub kół większym momentem, tj. 130 Nm zamiast 120 Nm,
- wymiana tylnych amortyzatorów,
- wymiana łączników stabilizatorów, ale nie było napisane czy przód czy tył.

Łączniki z przodu wymieniałem, ale wątpię, aby tylne powodowały takie rzeczy, ale w przypadku C6 nic mnie nie zaskoczy

.

Teraz sobie przypomniałem, że jak bawiłem się z tymi kołami (czyszczenie felg, piast itp.), to zauważyłem, że przy tylnych amortyzatorach nie mam praktycznie już odbojów, tzn. fizycznie są, ale są tak porwane i zgnite, że nie spełniają swojej funkcji. Widać to tylko po podniesieniu auta, ponieważ na stojącym aucie jest wszystko ukryte pod osłoną amortyzatora. Jeśli odboje są uszkodzone, to cały syf trafia od góry do amortyzatora, a ten zaczyna korodować.
Zarówno łączniki oraz amortyzatory reagują na podniesienie auta, a właśnie po tym jest lepiej na kilkanaście kilometrów. Na niemieckim forum też co zauważyli.

Za chwilę pójdę i kluczem dynamometrycznym dociągnę śruby trochę większym momentem. Może coś pomoże

.

mat695 · Post autor: **mat695** » 22 gru 2017, 16:24

No zabawa z momentem też może być ciekawym doświadczeniem, jednak różnica między 120 Nm a 130Nm jest nieznaczna i raczej nie spodziewam się cudów po tym.

Łączniki z przodu wymianiełem jakiś czas temu, z tyłu jeszcze nie ale ciągle wożę ze sobą w bagażniku nowe które zakupiłem jakiś czas temu (pisałem o tym wcześniej).

Ja obstawiam te amory tył, bo jednak odnisłem wrażenie że to z tyłu jest źródło zła. Czekam na Tobi71.

Post autor: **mat1324** » 22 gru 2017, 17:04

Niby różnica nie jest jakaś duża, ale jest

.

Ogólnie jako pasażer z tyłu jadę rzadko (kilka razy może jechałemi tylko wtedy, gdy sam nie mogę prowadzić

) i też zauważyłem, że z tyłu jest tak samo, ale czy mocniej to nie powiem

.

W takim razie czekamy na wymianę tylnych amortyzatorów przez kolegę.

EDIT:
Chciałem dociągnąć mocniej śruby w kołach na 130 Nm, ale już tak były. Byłem ostatnio u wulkanizatora na wyważeniu z testem drogowym i widocznie z taką siłą dociągnęli. Zawsze wstępnie przykręcają śruby kluczem pneumatycznym, a później dociągają kluczem dynamometrycznym. Także pierwsza przyczyna została wyeliminowana. Pozostają jeszcze tylne łączniki oraz tylne amortyzatory, na które najbardziej liczę

.

mac190 · Post autor: **mac190** » 22 gru 2017, 22:30

A ja sie zacząłem zastanawiać, problem generalne występuje z tego co się na forum orientuje w większych silnikach, wieksze znaczy cięższe. Sama A6 lekka nie jest. Może coś nam z wiekiem siadło z powodu masy?
Gdyby coś się wygieło to by nam ściągało ale przy tej masie to też nie wiadomo, no i problem był by zawsze a u nas po podniesieniu auta wibracje na pare km znikają... Tą sprawą generalnie powinni zająć sie inżynierowie z Inglostadt, którzy zdupili robote długodystansowo...

Wracając na ziemie, może zróbmy liste elementów, które zmieniają swoje położenie wraz z podniesieniem samochodu, każdy wtedy bedzie mógł sprawdzić u siebie stan tych elementów i może do czegośdojdziemy

mat695 · Post autor: **mat695** » 22 gru 2017, 23:03

Też się zastanawiałem czy faktycznie może jakieś łączenie nadwozia ze samym sobą w jakimś miejscu szwankuje, ale to raczej nie jest możliwe z uwagi na wymagania jakościowe stawiane tym elementom.
Zmienia położenie jedynie cały zespół zawieszenia i częściowo przeniesienia napędu (przeguby, półosie) a to już było przerabiane. Teraz na tapecie ostatni element - tylni amortyzator.

Ciekawie się zacznie jak to jednak nie on.

mac190 · Post autor: **mac190** » 23 gru 2017, 00:21

A sie obśmieje jak sie okaże, że to plastikowa osłona silnika napierdziela o coś i przenosi wibracje...

Post autor: **mat1324** » 23 gru 2017, 00:45

Bez przesady

. Gdyby była metalowa to jeszcze

.

tobi71 · Post autor: **tobi71** » 23 gru 2017, 17:06

Reasumując poważnie to do przeglądu pozostaje już tylko tył auta. Amortyzatory, stabilizatory itp. Może faktycznie będzie to jakiś element. Ja czekam na kuriera z odbojami do tyłu, spóźnia się z dostawą. Jeśli dzisiaj nie odbiorę to klops. Pozostałe elementy czekają, amortyzatory plus górne mocowanie.

[ Dodano: 2017-12-23, 07:09 ]
Może kolega mac190 ma rację, biorę już wszystko pod uwagę, zaciski hamulcowe, osłony i inne ustrojstwa. Tyle żeczy wymienionych a tu dalej lipa. Chciałbym aby to byly tylne amortyzatory albo ich odboje.

[ Dodano: 2017-12-23, 17:06 ]
Jestem po wymianie tylnych amortyzatorów, wymiana trwała 40 minut na 2 strony. Więcej czasu zajęło zdemontowanie osłony nadkola. Jazda próbna na autostradzie wyglądała tak: wibracje przeniosły się z 150 km/h o nieco wyżej czyli teraz są odczuwalne przy 170 km/h. Co jest już dużym plusem, do tej prędkości wibracji nie odczuwałem, jazda była naprawdę bardzo przyjemna. Pierwotnie były odczuwalne wibracje przy 130 km.h
Jedna rzecz mnie bardzo zaskoczyła, miałem ogromne wrażenie jakby te drgania pochodziły nie z przodu auta nie z tyłu auta a były powodowanie centralnie po demną czyli pomyślałem o mocowaniu skrzyni biegów, filtrze DPF i o wydechu. Może to nie zawieszenie ale coś innego.
Auto było prawie godzinę podniesione, tradycyjnie innym razem odczucie będzie znaczne inne. Jutro się przejadę trochę dalej i napiszę co i jak.

Obrazek

Post autor: **mat1324** » 23 gru 2017, 18:53

Moje tylne amorki wyglądają podobnie, ale odbój jest w gorszym stanie.