
Auto kupiłem z palącym się check enginem. Wymieniłem wszystkie filtry i oleje i niezwłocznie udałem się do zaprzyjaźnionego elektryka, który sprawdził auto VCDSem. Stwierdził, że mam właśnie do roboty klapki. Dał mi do wyboru naprawę lub wymontowanie na stałe tych klapek i wgranie oprogramowania do silnika, przy okazji zaślepienie EGR i delikatny chip. O DPF się nie boję bo jeżdżę dużo i regularnie w trasie. Co sądzicie o operacji całkowitego usunięcia klapek i wgraniu oprogramowania? Szukałem informacji na ten temat ale większość ludzi je regeneruje a problem podobno często powraca. Dodam, że fachowiec jest naprawdę dobry, ogarniał mi kilka poprzednich aut i mam do niego zaufanie. Pozdrawiam
