Audi a6 c6 3.0 problem DPF

mrskoku · Post autor: **mrskoku** » 02 lut 2017, 19:16

zaczyna się nagonka na diesle i DPF, mają to zacząć sprawdzać.

u mnie jest prawie 390kkm i filtr jeszcze siedzi i nic się z nim nie dzieje. nie był myty/czyszczony.

Dawid_Szczecin · Post autor: **Dawid_Szczecin** » 02 lut 2017, 19:26

A czy występowały wersje C6 bez filtra DPF? Bo na kompach diagnostycznych zawsze jest wybór jak się podłączasz. Jak są wersje w oryginale bez, to ciężko im będzie udowodnić, że moja wersja akurat miała DPF po wyjściu z fabryki i został on usunięty.

Songoaudis · Post autor: **Songoaudis** » 02 lut 2017, 19:43

mrskoku pisze:zaczyna się nagonka na diesle i DPF, mają to zacząć sprawdzać.

u mnie jest prawie 390kkm i filtr jeszcze siedzi i nic się z nim nie dzieje. nie był myty/czyszczony.

zanim coś zrobią to minie a silnik zdrowo oddycha nie dusi go przynajmniej

Post autor: **mat1324** » 02 lut 2017, 20:26

Na wlepce w bagażniku jest kod, który mówi czy auto miało DPFa. Były trzy opcje:
- bez filtra,
- przygotowanie pod filtr,
- z filtrem.

MaTyS · Post autor: **MaTyS** » 02 lut 2017, 20:48

0GG - bez DPF
7GG - z DPF
7GN - auto przygotowane pod DPF

Dawid_Szczecin · Post autor: **Dawid_Szczecin** » 02 lut 2017, 20:55

Czyli problemem w przypadku nasilenia się kontroli DPF, byłby wydruk nowej naklejki z podmienionym kodem.

Mat1324 nie odpowiedziałeś nic na mój wcześniejszy post.

mat1324 czy możesz w takim razie powiedzieć, co to znaczy prawidłowo użytkować samochód?:)
W tym przypadku prawidłowe pytanie to: jak eksploatować diesla z filtrem DPF by nie mieć z nim problemów?

Z chęcią posłucham rad, bo od nie dawna jeżdżę autem z tym ustrojstwem. Nie zapala mi się jeszcze filtr, jeżdżę trasę dwa razy dziennie po 30 km po ekspresówce i chyba wystarcza. Wszak czym innym muszę się martwic w mojej audi:) Jak już teraz robię remont silnika to się zastanawiałem czy nie wywalić tego filtra, żeby nie mieć problemu z silnikiem znowu. Podobno DPF jest źródłem wszystkiego złego w silnikach diesla w naszych C6.

Post autor: **mat1324** » 02 lut 2017, 21:33

Autem trzeba przynajmniej raz w tygodniu przejechać kilkanaście kilometrów autostradą lub ekspresówką. Nie chodzi mi tutaj o przegonienie ile fabryka dała, tylko o jednostajną jazdę ze stałą prędkością. Przykładowo, zapinasz tempomat na 150 km/h i lecisz tak kilkanaście kilometrów (im więcej tym lepiej). W tym czasie wydech nabiera temperatury i sterownik jest w stanie rozpocząć i zakończyć procedurę wypalania. Przy dynamicznej jeździe (gaz-hamulec-gaz-hamulec) wydech owszem nabiera temperaturę, ale za chwilę zostaje schłodzony, bo zaczynasz zwalniać. Sterownik rozpoczyna, ale nie kończy już wypalania i niby lecisz tą autostradą, ale zamiast być lepiej, jest coraz gorzej. W mieście nie ma szans, aby wypalić DPFa. Chociaż raz zaczął mi się wypalać przy zapiętym tempomacie na 55 km/h, bo leciałem przez długą miejscowość

. Gdy wypala się filtr na postoju albo przy niskiej prędkości jak mi w mieście, to w aucie czuć spalonym plastikiem

. Często jeżdżę autostradą A2 i nie mam żadnych problemów z DPFem, a mam na liczniku prawie 344 tysiące km

.

Dawid_Szczecin · Post autor: **Dawid_Szczecin** » 06 lut 2017, 21:54

Czy jest jakiś parametr, który mogę odczytać z kompa diagnostycznego mówiący jednoznacznie w jakim stanie mam DPF? Bo mam mieszane myśli czy to dziadostwo usuwać czy nie.

Post autor: **mat1324** » 06 lut 2017, 22:09

Podaj wartości z grupy 104.

remont5 · Post autor: **remont5** » 07 lut 2017, 03:00

mi się dzisiaj udało tak wysmażyć dpfa jak nigdy,
akurat jechałem z podpiętym VCDS, temperatura prawie 600 stopni i widziałem jak w oczach spada wartość sadzy z 33 na 7 g (blok 104.2)
trwało to może ze 20 minut

remont5 · Post autor: **remont5** » 07 lut 2017, 03:00

mi się dzisiaj udało tak wysmażyć dpfa jak nigdy,
akurat jechałem z podpiętym VCDS, temperatura prawie 600 stopni i widziałem jak w oczach spada wartość sadzy z 33 na 7 g (blok 104.2)
trwało to może ze 20 minut

Dawid_Szczecin · Post autor: **Dawid_Szczecin** » 07 lut 2017, 23:01

Nie jestem wstanie podać wartości bo nie mam auta, aktualnie znajduje się u mechanika. Poczytałem o tej grupie 104 i mniej więcej wiem jak to interpretować. Powiedzcie tylko ile tych gram jak będzie to DPF już jest syf i trzeba wywalić.

carnivore1 · Post autor: **carnivore1** » 16 lut 2017, 20:33

mat1324 pisze:Autem trzeba przynajmniej raz w tygodniu przejechać kilkanaście kilometrów autostradą lub ekspresówką...

To rzecz oczywista, ale trochę absurdalna. Spora część z nas, robi większość kilometrów po mieście, w moim przypadku jest to 90 % miesięcznego przebiegu. Nie będę jeździł co tydzień na autostradę i niepotrzebnie zwiększał koszty eksploatacji tylko bo tak trzeba, żeby auto działało prawidłowo. Jeżdżąc po mieście zaczął mi się podnosić poziom oleju w chorym tempie (ok. 2l w 3-4 miesiące), wszystko wskazywało na DPFa. Został usunięty wraz z korektą programu. Auto odżyło, problem oleju zniknął, a ja z ciekawości podjechałem na stację skontrolować spaliny- wynik bez zarzutów. Także z własnego doświadczenia mogę polecić ten zabieg.

Post autor: **mat1324** » 16 lut 2017, 21:51

U mnie jazda w mieście to ok. 30% przebiegu. Dzisiaj przykładowo jechałem do Łodzi i z powrotem. W sumie zrobiłem prawie 600 km, z czego ok. 500 km autostradą A2

.

130TDI · Post autor: **130TDI** » 17 lut 2017, 07:53

carnivore1 pisze:
To rzecz oczywista, ale trochę absurdalna. Spora część z nas, robi większość kilometrów po mieście, w moim przypadku jest to 90 % miesięcznego przebiegu. Nie będę jeździł co tydzień na autostradę i niepotrzebnie zwiększał koszty eksploatacji tylko bo tak trzeba, żeby auto działało prawidłowo.

Nie trzeba jechać autostradę żeby wypalić DPF. Wystarczy raz na 1000 km jechać minimum 15 minut trzymając obroty ok. 2000 i DPF sam się wypali. Ja też jeżdżę na krótkich odcinkach już ponad rok i zero problemów z filtrem. Raz na jakiś czas zapnę tryb S w skrzyni i jadę w miarę równo przez dłuższy czas. Co prawda mój DPF był 30 tys. temu wymieniony na nowy przez poprzedniego właściciela więc jego świeżość też ma tu znaczenie.

Ze względu na częsty temat smogu w mediach nie byłbym tak skłonny ochoczo wycinać filtra, żeby nie mieć potem z tego tytułu nieprzyjemności.