Patrrryk pisze:
Najważniejsze niech się wypowiedzą użytkownicy V8 ANK czy ten silnik jest rzeczywiście lepszy od AQJ. Takie chodzą opinie ale konkretnych odpowiedzi nigdzie na ten temat nie ma. Z mojej strony jest konkret, co jest zepsute i po jakim przebiegu oraz jakie koszta. Zużycie silnika na pewno postępowało ponieważ nagar na kanałach wydechowych zmniejszył przepustowość ich samych do 50% i stąd na pewno opinia że silnk V8 Audi z tych lat nie trzymają mocy, drugim powodem jest fakt nieszczelności zaworów po takim okresie eksploatacji a trzecim poszczególne bolączki każdego z egzemplarzy. U mnie poza tym wszystko było w porządku, kompresja zmierzona przed samym wyciągnięciem silnika po 10 atmosfer na każdym cylindrze i tutaj mogę tylko porównywać do innych silników w tym wypadku japońskich gdzie kompresja w silniku zajeżdżonym dochodzi nawet do 14 atmosfer. Domniemam jednak że V8 AQJ i ANK to niewyżyłowane jednostki dlatego kompresja nie jest za wysoka, jaki jest stopień sprężania też tego nie wiem nigdzie nie ma takich danych...
Ciśnienie zmierzone nie wróży nic dobrego

- u mnie 12-12.5atm, więc u Ciebie wieje albo bokami, albo góra ma przedmuchy

Robiłeś próbę olejową, zanim rozebrałeś silnik??
Nominalny stopień sprężania dla tych silników to 11, więc ciśnienie powinno (wyliczone na podstawie wzorku) być na poziomie 13,5 - oczywiście mówimy o nowym silniku, taki z jakimś tam nalotem, powinien mieć mniej, ale nie 10 atm, choć to do remontu chyba też jeszcze daleko - bo 8atm przy niskosprężonych silnikach uznaje się za wartość krytyczną.
Co do samego silnika - jak pisałem, ciśnienie jak na 280k km, jest naprwdę OK, nie kopci, nie przydymia, nie łyka oliwy - na 15k km dolewam 1 ltr, pracuje cicho, równo, płynnie rozwija moc, ma wyraźnego kopa w okolicach 3,5k rpm (skok Nm do wartości max), i potem równo ciągnie aż do odcinki.