Klimatyzacja była sprawna wszystko chodziło elegancko.... do czasu,
w temperaturze ok +35 zainstalowałem dziecko w aucie i odpaliłem mu samochód no i oczywiście klimę po chwili obciąłem się ze nie chłodzi, ruszyłem samochodem i o dziwo zaczęła działać ale chwile działała chwile nie bez względu na obroty czy prędkość,
auto i tak wylądowało u mechanika, sprawdził on ilość czynnika, brakowało ok 60gr wiec dobił i wymienił czujnik ciśnienia klimatyzacji niestety dalej kanał chwile działa chwile nie, sprawdzenie na kompie pokazało ciśnienie ok 10 atmosfer i wszystko ok
Najlepszy numer jest taki, jak pojadę na myjnie bezdotykowa i za syboliczna złotówkę popryskam na chłodnice i wtedy mrozi jak zwariowana
