Piotrek_85 pisze:A ja.....jak znam polskie realia i warsztaty ASB to obojetne czy to bedzie sterownik......sprzeglo.......kosz forwardu czy rewersu.......to i tak wezma za grzebanie przy skrzyni grubo ponad 2000 zl. Wiec juz wszystko jedno z jakim problemem skrzyni tam pojedziesz to i tak wezma swoje pieniadze. Ja juz przez to przechodzilem.....poprzedni wlasciciel mojego auta tez przez to przechodzil......
Ale chyba lepiej zaplacic 2k zl za wymiane simeringu nowy filtr i olej, niz 8 tys za wymiane wszystkich uszczelnien, kosza, hydrauliki i konwertera, ktory mocno dostaje od jezdzenia w trybie awaryjnym. Tryb awaryjny jak sama nazwa wskazuje umozliwa awaryjne zjechanie, a nie awaryjne jezdzenie przez tydzien. W trybie awaryjnym samochod najczesciej jezdzi na 3cim biegu z rozpietym lock-up'em. Pomijajac ogromne spalanie, ze wzgledu na rozpiety lock-up, to latwo jest zagotowac olej w takiej skrzyni (nadmiar energii z silnika, nie przeniesionej na kola musi sie gdzies wytracic). Spalona skrzynia = kompletny remont a nie tylko umycie hydrauliki/ wymiana elektrozaworow. Wiec zamiast zaplacic 2 tys zaplacisz 4-8tys za regeneracje, albo po taniosci -> dostaniesz uzywke w niewiadomo jakim stanie. Przez takie podejscie klientow, serwisy ASB przedstawiaja takie ceny, bo nigdy nie ma prostych usterek. Jak byla prosta usterka, ktora mozna bylo szybko tanio usunac to klient zignorowal objawy i jezdzil dalej, az zakatowal skrzynie. Niestety z pustego to i salomon nie naleje i jak w srodku wszystko jest spalone i zmielone ciezko pozniej zrobic cos za 2 tys, jak tylko olej i filtry kosztuja 1000.
Piotrek_85 pisze:Ja kupilem swoje auto z tiptronickiem tylko dlatego, ze kilka miesiecy wczesniej poprzedni wlasciciel wydal 4000 zl na remont skrzyni.......padlo mu sprzeglo hydrokinetyczne i koszyki pierwszego biegu i wstecznego.
Myslalem, ze ja juz bede mial spokoj.........2 tygodnie po zakupie wywalilo mi sie lozysko igielkowe na walku w skrzyni.......koszt z paroma innymi pierdolami (osobna chlodniczka oleju skrzyni oraz calkowita wymiana oleju w tej skrzyni, bo starego nikt Ci nie zaleje z powrotem) wyszedl 2700 zl.
To chyba raczej swiadczy o tym ze poprzedni warsztat czegos nie zauwazyl / poprzedni wlasciciel naprawial po taniosci, albo po prostu miales pecha. Po glebszej naprawie silnika tez wlewasz stary olej? Olej w skrzyni jest "medium transmisyjnym". Usterki sie zdarzaja i w nowych i starych samochodach. W starych ze wzgledu na wiek oczywiscie czesciej. Regeneracja skrzyni to nie to samo co nowa skrzynia, bo jak sama nazwa wskazuje jest to jej regeneracja. Jako warsztat regenerujacy nie jestes w stanie w kwocie 6 tys wlozyc wszystkiego nowego do tej skrzyni biegow zostawiajac tylko stara obudowe. To nie rengeneracja turbosprezarki czy wtryskow tylko calkiem sporego podzespolu. Podobna sytuacja ma sie przy regeneracji silnika, jak miales kolizje tlokow z zaworami nikt nie wymienia Ci walu korbowego jak jest nie uszkodzony. Skoro bylo to kilka miesiecy wczesniej to chyba byla gwarancja?
Piotrek_85 pisze:Szczerze powiem tak........gdyby nie to, ze ktos wczesniej wyremontowal automata to w zyciu bym nie kupil auta z taka skrzynia. Jak widac na moim przykladzie......nawet i remont nie gwarantuje bezproblemowej eksploatacji. W manualu masz jedynie dwumas i tarcze sprzeglowa......i na 99% tylko te dwie rzeczy padaja. A w automacie sa dziesiatki roznych censored i podzespolow, ktore jak odmowia wspolpracy to czesto tylko laweta zostaje.
Tylko jedynie dwumas i tarcze sprzeglowe, ktore ile wytrzymuja? 150 tys? Do 300 tys, wymieniasz dwa komplety po 1,5k za dwu mas, 500-1000za sprzeglo, lozyska i mase innych pierdolek. Plus olej w skrzyni + montaz + demontaz... Czyli dostajesz 2 razy rachunek po 3-4k zl. Nieprawidlowe eksploatowanie manuala prowadzi do szybszego zuzycia sprzegla, podobnie jest w automacie. Wiekszosc problemow wynika ze zlego uzytkowania, czesc tylko z problemow strikte wad technicznych. Ale i w manualach zdarzaja sie wadliwe skrzynie. Mialem kiedys golfa IV, w ktorym cos tam w skrzyni bylo nitowane i oczywiscie sie to rozpadlo. Skrzynia sie zmielila w srodku. Kupienie drugiej takiej graniczylo z cudem (montowana byla jedynie w 1.9sdi i 1.4benzynowym). Jedyna opcja byl zakup regenerowanej od firmy sie tym specjalizujacej... cena? na tamten czas z nowym sprzeglem i montazem, to byla polowa wartosci tego golfika.
Do tego w manualach tez rozpadaja sie synchronizatory, scinaja sie zeby, padaja lozyska i setka innych rzeczy. Fakt jest faktem, ze z takimi rzeczami radzi sobie srednio-rozgarniety mechanik, w automacie juz tak latwo nie jest - ze wzgledu na wieksza komplikacje... ale cos za cos. W automacie z konwerterem przy przebiegu 300-400 tys silnik nie jest tak zmeczony jak w manualu.