Panowie, dziś światełka w podsufitce po otwarciu drzwi nie mrugały już ale nadal ne ma opóźnienia czasowego, oraz nie palą się lampki oświetlenia podłogi i w drzwiach.
Postukałem pięścią w zamek i wszystko pięknie zaświeciło się

zamknąłem drzwi i ponownie otworzyłem i znowu ciemności egipskie
Czyli gdzieś nie łączy, czy rozbierać tapicerkę drzwi i wyciągać zamek czy psikać po całym zamku kontaktem, modląc się żeby zapłynęło tam gdzie powinno?
Zaraz lece podepne VAGa i zobacze jakie błedy, i próbuje psikać kontaktem.
EDIT
Właśnie wróciłem z podwórka, nie udało mi się wyjąć i przeczyścić mikrostyku gdyż zaczęło padać i robić się ciemno:(
Ale problem leży nie w mikrostyku a w kostce elektrycznej tej, która idzie do zamka tzn jak ruszam kabelkami przy tej kostce to światełka zapalają się...
Nalałem kontaktu w tę kostkę, no i teraz zapalają się światełka prawie, że normalnie ale dopiero wtedy gdy drzwi otworzę do połowy, czyli dalej coś nie łączy :roll:
Co mogę zrobić, żeby te kabelki w kostce zaczęły znowu łączyć? Na 100% w kostce leży problem lecz jak pisalem wyżej, elektryk ze mnie żaden :roll:
Mam jeszcze podobny problem, że w ogóle nic się nei zapala w tylnych prawych drzwiach po otwarciu, ani światełka na suficie ani w drzwiach.
Gdy np auto jest zamknięte, otworzę z pilota, i otworzę tylko te prawe tylne drzwi to po 30 sek centralny sam się zamyka tak jakby żadne drzwi nei zostały otwarte, pomimo, że te tylne prawe są otwarte
Działa w tych drzwiach otwieranie i zamykani szyby, działa centralny lecz wlasnie nie ma żadnego podświetlenia po ich otwarciu no i gdy komuś otworzę drzwi z pilota, żeby wsiadł do tyłu i później ten ktoś jest w szoku ze drzwi same sie zaryglowały :mrgreen:
Czy winę za ten stan rzeczy ponosi mikrostyk

?????
A6 C6 2.0TDI 170KM, 2011 Avant, Octavia 1 VRS 180KM, Touran 1.9 TDI oraz nieśmiertelne, pancerne, wiecznie żywe, bezawaryjne A6 C5 1,9TDI AFN 110KM - najlepsze jakie do tej pory miałem