Skoro padl przy takiej predkosci, to zakladam, ze niekoniecznie przez lejace wtryski a przez wysokie EGT, Zazwyczaj jak wtryski leja to przy niskim cisnieniu w railu czyli glownie na postoju w korku, stad bialy dym po chwili i falujace obroty o których wspomniales.
Jezeli soft byl zrobiony na szybko zmieniajac tylko czas otwarcia wtrysku i wywalajac limiter EGT bez jakichkolwiek kalkulacji takich rzeczy jak poczatek i koniec wtrysku, a tak niestety robi wiekszosc "tunerow" a szczegolnie ci, ktorzy czesto oferuja chiptuning grupowy (kilka aut na dzien) to potem sa takie efekty jak upalone zawory badz tloki.
Temperatura na turbinie czytana przez sensor EGT jest duzo nizsza niz na zaworach a limit diagnostyczny w VCDS to tylko 900stopni....
Sporo firm niestety trzepie kase w ten sposob.
Samo ustawienie auta Quattro na dyno to ok 15 min roboty.
Run przed ok 2-5 min
Wykonanie logow ok 10 min
Zczytanie programu z ecu ok 10min
Odnalezienie map potrzebnych do wykonania bezpiecznego softu ok 1h
Kalkulacje i ich edycja nastepna godzina
Wgranie softu po edycji 15min
Logi ok 30min
Run po ok 2-5min
Zdjecie auta z dyno ok 5 min.
Razem ponad 3h roboty nie liczac zadnych poprawek...
Sa firmy co robia po 5+ aut dziennie.
Fajnie miec kartke z kreskami na 270BHP, malo ktory tuner dostarcza klientowi logi dawek paliwa, doladowania i EGT zrobione przed i po.............
Taka konkluzja tylko.
Jak kupilem moje BMK, ktore mialo nalatane ponad 200tys km korekty na wtryskach byly ponad -65

gosc jezdzil tak przez ponad rok bez zadnych skutkow ubocznych poza przycinajacym sie rozrusznikiem i biala chmura w korkach.