Dzis prawdopodobnie wysypal mi sie przegub napedowy prawy zewnetrzny. Poprostu jade sobie.......a tu nagle zaczyna cos rytmicznie i nieustannie walic w okolicach prawego kola. Dzialo sie tak w momencie, gdy rozpedzilem auto do predkosci okolo 60-80 km/h po czym puszcalem gaz i w chwili, gdy nastepowalo lekkie hamowanie silnikiem to wtedy tak walilo raz za razem, zupelnie jakby cos sie oberwalo i uderzalo z predkoscia obracajacego sie kola. Jak dodalem lekko gazu to nagle przestawalo walic az do momentu, gdy znowu odpuscilem gaz i zaczalem hamowac silnikiem. Balem sie, ze nie dojade nawet do domu, ale jakos sie udalo. No i pod domem odkrecilem kolo, lapie za polos i czuje, jak cala az chodzi w przegubie i strasznie stuka, jak probuje ja obrocic reka raz w lewo a raz w prawo. Ale posprawdzalem tez inne przeguby.....wewnetrzne i zewnetrzny lewy i przyznam, ze one tez nie sa idealne bo maja jakies tam luzy i lekko tez postukuja. No ale ten prawy najbardziej. Mimo wszystko pewny na100 % nie jestem, czy to aby napewno ten przegub

Co myslicie????