Witam, od 5 tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem wspomnianego w temacie samochodu. Jeszcze rok temu, nawet nie myślałem, że mógłbym jeździć "kombi" lub samochodem marki Audi. Jednakże pokochać ten samochód nie było trudno i tak w zaledwie 35 dni pokonałem nim 3000 km, ponieważ nie chcę z niego wysiadać. Ten konkretny egzemplarz został mi polecony, przez mojego dobrego przyjaciela. Był w rękach jego ojca, który sam jest mechanikiem. Samochodzik sprowadzony został w 2011 roku do Polski z Niemiec, posiada książkę serwisową ASO, a od czasu sprowadzenia doglądali go mechanicy z warsztatu wspomnianego taty kumpla. Jego ojciec w zasadzie jest dla mnie bardziej jak wujek, któremu mogę ufać co do historii pojazdu, więc samochód jest pewny(ale z racji tego, że nigdy nikomu nie można ufać do końca, poprosiłem w salonie VW o rozkodowanie numeru VIN - wszystko się zgadza, prócz felg, które oryginalnie były 5 ramiennymi 7,5 J, 17 cali Spider-style aluskami). W samochodzie wszystko gra i świeci, po prostu jest zapięte na ostatni guzik. Nie muszę nic, a nic do niego dokładać ( to jest prawdziwa igła, nie allegrowa :P ), dlatego też mogę skupić się na rzeczach typu chip tuning, który mam zamiar wykonać w najbliższym czasie.
Ostatnio zmieniony 26 mar 2015, 22:43 przez Spooky, łącznie zmieniany 2 razy.
Właśnie ten znaczek S-line mnie bardzo intrygował. Wiem jak to działa szczególnie w Polsce, gdzie jest więcej BM'ek "M" niż wyprodukowano na całym świecie. Próbowałem w internecie znaleźć odpowiedź na nurtujące mnie w miarę proste pytanie "po czym poznać tego s-lajna". Nie mogłem nigdzie znaleźć jednoznacznej odpowiedzi oraz wiele się ze sobą wzajemnie wykluczało, dlatego też popędziłem do Salonu VW i poprosiłem o rozkodowanie. Rozmawiałem sobie z panem za biurkiem i poprosiłem, żeby mi powiedział wprost czy to jest s-line, czy też nie. On po prostu zaznaczył mi spis wszystkich części oraz je dla mnie wydrukował i powiedział, żebym sobie przetłumaczył wszystko w domu. (Nie musiałem, bo tak się składa, że jestem studentem j.ang.) I z tego co najczęściej się powtarza przy internetowych spisach, w mojej furce znajduje się "sporst suspension/shock absorption" oraz "sports front seats", jednakże brakuje kierownicy, zegarów i listew, ale z kolei są felgi z olbrzymimi oponami 235/45 r 17, podczas, gdy na klapce od wlewu paliwa są podane jedynie wartości ciśnienia dla opon 205/55 r 16. Dlatego znaczek jeszcze tam tkwi.
Witaj w gronie pasjonatów Audi A6. Widać fajna furka ci się trafiła oby było tak jak piszesz tzn. wszystko w niej grało. Sam ma taka A6 ze skrzynią 6-cio biegową. Gwarancja serwisu w niemczech do 2012r, oraz przeprowadzony pełen serwis zaraz po zakupie odwdzięcza się mi bezawaryjną jazdą. Ze swojego samochodu jestem mega zadowolony i gwarantuję ci że jeśli i ty będziesz dbał o swoją furę to również nie będziesz narzekał. Bardzo dużym plusem samochodu jest niskie spalanie, niewielkie koszta utrzymania. Do minusów zaliczę jedynie słabą moc. Ale zawsze można chipa założyć i te 20 KM można mieć spokojnie więcej.
rafau_aug pisze:tego znaczka nigdy nie pakowali za przedni grill. znaczki są na listwach tylnych drzwi i na listwach progowych wszystkich drzwi
a sportowe fotele i zawieszenie można sobie było dokupić bez problemu oddzielnie
W końcu konkretna odpowiedź, jak mniemam od znawcy tematu. Dziękuję bardzo, dobry człowieku jestem wdzięczny. Poszperam jeszcze trochę sam więcej na te tematy, bo gdy się za coś zabieram lubię być w tym obeznany. Do tego przy Twojej Audiczce, znalazłem ten link : który utwierdził mnie w przekonaniu.http://www.audiworld.com/articles/s-line-sports-package-for-the-audi-a6/
S-line:
- zawieszenie sportowe "S line" - obniżone o 20mm,
- fotele sportowe z elektrycznie regulowanym ustawieniem odcinka lędźwiowego dla obu foteli przednich,
- specjalną strukturę tapicerki: część zewnętrzna ze skóry, część wewnętrzna z materiału "Speed",
- system informacyjny FIS (komputer pokładowy z systemem "auto-check" i wskaźnikiem temperatury zewnętrznej),
- sportowe koło kierownicy pokryte skórą
- dźwignię zmiany biegów oraz dźwignię hamulca ręcznego w skórze.
Zewnętrznie auta w wersji "S line" wyróżniają się dzięki:
- napisom "S line" na bocznych listwach ochronnych drzwi tylnych (w Audi TT z boku między drzwiami a nadkolem, w A3 w wersji 3-drzwiowej na drzwiach bocznych),
- lusterkom zewnętrznym i klamkom w kolorze nadwozia,
- 9-ramiennym obręczom kół ze stopów metali lekkich,
- dodatkowym kolorom lakieru (perłowy czerwony "Misanorot", srebrny "Avussilber").
Był AFN 1997r.
Był AVG 1999r.
Był ASG 2003r.
Jest ANK 2001r.
damianio pisze:S-line:
- zawieszenie sportowe "S line" - obniżone o 20mm,
- fotele sportowe z elektrycznie regulowanym ustawieniem odcinka lędźwiowego dla obu foteli przednich,
- specjalną strukturę tapicerki: część zewnętrzna ze skóry, część wewnętrzna z materiału "Speed",
- system informacyjny FIS (komputer pokładowy z systemem "auto-check" i wskaźnikiem temperatury zewnętrznej),
- sportowe koło kierownicy pokryte skórą
- dźwignię zmiany biegów oraz dźwignię hamulca ręcznego w skórze.
Zewnętrznie auta w wersji "S line" wyróżniają się dzięki:
- napisom "S line" na bocznych listwach ochronnych drzwi tylnych (w Audi TT z boku między drzwiami a nadkolem, w A3 w wersji 3-drzwiowej na drzwiach bocznych),
- lusterkom zewnętrznym i klamkom w kolorze nadwozia,
- 9-ramiennym obręczom kół ze stopów metali lekkich,
- dodatkowym kolorom lakieru (perłowy czerwony "Misanorot", srebrny "Avussilber").
to nie do konca jest tak jak piszesz -jest wiele aut, ktore posiadaja ww gadzety ale nie sa s-linami i na odwrot
a autko bardzo ładne -bez awaryjnej zycze !