Witam,
Potrzebuję pomocy, bo już brak mi pomysłów.
Dzisiaj jak co dzień przyjechałem całkowicie bezproblemowo do pracy, samochód odpalił na rys, przełączył się tak jak zawsze na gaz (BRC) i zgasiłem go jak zwykle. Po pracy wsiadam i kręcę, kręcę ... i nic. Po telefonie do znajomego sprawdziłem kable od modułów zapłonów, kabel od przepływki. Po dłuższym kręceniu z wydechów śmierdzi benzyną, odkręciłem przewód paliwowy i po przekręceniu stacyjki pompa ładuje. Na VAGu żadnych błędów, napięcie na cewkach jest jednakowe niecałe 4V (nie wiem czy prawidłowo). Wykręciłem świecę i iskra jest. Odpiąłem aku i dalej bez zmian. Po odpięciu komputera od gazu silnik na kilka sekund odpalił wszedł na obroty około 1500 i zgasł - dolot miałem rozebrany, przepływka podpięta, ale nie założona. Myślę że to zbieg okoliczności, że odpalił po odłączeniu kompa od gazu bo po złożeniu wszystkiego już nie chce odpalić, a kompa dalej nie ma. Przez te parę sekund chodził bardzo ładnie. Grzebałem w nim kilka godzin, aż aku prawie padło. Ma ktoś jakiś pomysł?
Edit:
Nikt nie ma żadnego pomysłu co jeszcze sprawdzić i co zrobić?
[AJK 2.7 230 KM] Nie odpala
- phpbb3 forum A6
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 1267
- Rejestracja: 20 maja 2010, 19:37
- Imię: Forum Audi
- Rocznik: 2005
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.6 ABC 150KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Tak, ale moja instalacja mi na to nie pozwala - w tej BRC jest blokada. Wiele by to wyjaśniło, ale nie da rady. Sprawdzałem jeszcze dzisiaj i wałki się kręcą, czyli pasek cały, ale czy nie przeskoczył to nie wiem jak bez rozbierania całego przodu sprawdzić. Paliwo do listwy dochodzi, ale nie wiem jak sprawdzić czy wtryski działają - chyba tylko wykręcić?
Aha elektroda w świecy była sucha jak ją wykręciłem, ale skąd w takim razie zapach benzyny z wydechów po dłuższym kręceniu?
Edit:
Wpadłem na pomysł, że kupię samostart i tak sprawdzę czy przyczyna tkwi w paliwie, co o tym sądzicie - nie zaszkodzi silnikowi?
Edit 2:
Naładowałem aku i silnik od razu odpalił, ale po podpięciu kompa wyskoczyło 10 błędów związanych z wtryskami - zwarcie do masy. Wydedukowałem, że jednak gaz ma z tym coś wspólnego, pewnie gazownicy coś źle się podpięli pod wtryski. Muszę namierzyć miejsce gdzie się podłączyli wiązką od kompa od gazu.
Aha elektroda w świecy była sucha jak ją wykręciłem, ale skąd w takim razie zapach benzyny z wydechów po dłuższym kręceniu?
Edit:
Wpadłem na pomysł, że kupię samostart i tak sprawdzę czy przyczyna tkwi w paliwie, co o tym sądzicie - nie zaszkodzi silnikowi?
Edit 2:
Naładowałem aku i silnik od razu odpalił, ale po podpięciu kompa wyskoczyło 10 błędów związanych z wtryskami - zwarcie do masy. Wydedukowałem, że jednak gaz ma z tym coś wspólnego, pewnie gazownicy coś źle się podpięli pod wtryski. Muszę namierzyć miejsce gdzie się podłączyli wiązką od kompa od gazu.
Też to brałem pod uwagę, więc zakręciłem butle i wypuściłem gaz z przewodu od parownika do wtrysków - nic nie pomogło. Na innym forum znalazł się ktoś kto miał to samo i winę ponosił czujnik temperatury. Sprawdziłem u siebie to wczoraj wskazywał dobrze, a dzisiaj -28stC :shock: - komp nie wywalał błędu więc go wcześniej nie sprawdziłem.