A6C5 demontaz schowka

rokob33 · Post autor: **rokob33** » 29 cze 2014, 23:09

Witam wiem ze bylo ale nie znalazlem nigdzie czy odkrecajac schowek te 5srub wyjdzie caly czy trzeba jeszcze cos wiedziec na temat silownika schowka ktory odpowiada za powolne opadanie klapy schowka ? chce wyczyscic wentylator i psiknac wurthem na parownik

i moze ktos ma fotke po wykreceniu schowka gdzie jest miejsce na aplikacje odgrzybiacza na czesc parownika

damianio · Post autor: **damianio** » 30 cze 2014, 09:02

wystarczy 5 srubek i wyciagasz powoli zeby odpiac kabel od lampki
odkrecasz wentylator a po jego lewej stronie masz klapke (z jakby radiatorem)
odkrecasz ta klapke i tamtedy dajesz wezyk a reke wkladasz przez otwor od wentylatora i prowadzisz wezyk - proste

rokob33 · Post autor: **rokob33** » 01 lip 2014, 10:44

damianio pisze:wystarczy 5 srubek i wyciagasz powoli zeby odpiac kabel od lampki
odkrecasz wentylator a po jego lewej stronie masz klapke (z jakby radiatorem)
odkrecasz ta klapke i tamtedy dajesz wezyk a reke wkladasz przez otwor od wentylatora i prowadzisz wezyk - proste

super dziekuje

[ Dodano: 2014-07-01, 10:44 ]
no i po zabiegu schowek odrecilem wurth wtłoczony wszystko bezproblemowo jedyne co moge powiedziec to ,że nie trzeba odkrecac wentylatora a wystarczy tylko odkrecic regulator dmuchawy i juz jest ''wejscie'' na rurke preparatu

mwx · Post autor: **mwx** » 01 lip 2014, 10:47

Tak, ale na wentylatorze i jego obudowie jest kilogram syfu, który na prawdę chciałbyś usunąć. Tym syfem żywią się śmierdzące potwory zamieszkujące parownik.

Jeżyka, którego wykręciłeś też warto przeczyścić.

rokob33 · Post autor: **rokob33** » 01 lip 2014, 10:56

mwx pisze:Tak, ale na wentylatorze i jego obudowie jest kilogram syfu, który na prawdę chciałbyś usunąć. Tym syfem żywią się śmierdzące potwory zamieszkujące parownik.

Jeżyka, którego wykręciłeś też warto przeczyścić.

tak spodziewalem sie ''syfu'' na wentylatorze czytajac posty,ale zdziwilem sie bo wentyl byl czysciutki zero syfu tak samo jezyk

az bylem zaskoczony milo