Zajączek pisze:Dzięki, dałam radę z wykładziną
Ale nic nie zauważyłam. Wszędzie sucho - włączyłam najpierw ogrzewanie, potem klimę ale nigdzie nie cieknie. Wyczyściłam również nie dawno odpływy pod akumulatorem. Więc nie wiem co zalewa mi całą podłogę od pasażera. A są dni kiedy woda leci ciurkiem tak jakby z tej małej okrągłej gąbeczki więc na pewno muszę szukać gdzieś w tej okolicy. To co wycieka na wykładzinę jest jak woda i bez zapachu więc nie ma mowy by wyciekały mi jakieś płyny. - No trudno, zagadka nie rozwiązana - szukam dalej
kolego poradziles sobie moze ? u mnie tez woda leci ciurkiem. Moze kto inny pomoze wiec opisze co u siebie zauwazylem:
Leje mi sie woda na dywanik od pasazera z przodu. Auto stalo prawie 3 doby, z tego od 2 dni caly czas padal deszcz. Wsiadlem do auta i zauwazylem po odpaleniu ze litery od skrzyni biegow wszystkie sa podswietlone na liczniku, zawsze byla tylko ta na ktorej byl wybierak. Szybko to zniknelo w sumie zaraz po odpaleniu i przejechaniu pierwszych metrow.
Odrazu zauwazylem ze na gumowy zimowy dywanik od samej gory na niego nakapalo troche wody. Po przejechaniu kilkudziesieciu do stu kilometrow zauwazylem ze mocno sie leje gdzies z gory az spod schowka i to w momentach jak skrecalem autem czy to na zakretach czy rondzie. Calkiem mozliwe ze gdzies sie zapchal odplyw i moze woda leci jak auto sie "buja".. czy mozecie mi powiedziec gdzie jest ten odplyw, boje sie zeby nie zamoczyc komputera od skrzyni biegow ktory podobno jest gdzies pod podloga akurat tam gdzie u mnie leje sie woda. Juz wlasnie ten dziwnie wystepujacy dzis na szczescie raz na samym poczatku blad jest niepokojacy, ze cos z komputerem od skrzyni moze sie stac