[ AEL 2.5 140 KM] Turbina dziwnie wygladajacy wirnik

golota318 · Post autor: **golota318** » 12 sty 2014, 00:08

Wymienialem uszczelki po kolektorem wydechowym i ssącym i przy okazji chciałem sprawdzić w jakim stanie turbina jest, luzu na wirnikach nie ma olejem nie chlapie tylko wydaje mi się ze cos jest nie tak z wirnikiem

można tak jezdzic czy turbo do wymiany ?

-=Rafal=- · Post autor: **-=Rafal=-** » 12 sty 2014, 00:37

Widać że jakaś drobinka zrobiła swoją robotę. Ja bym wymienił.

Audi A6 Warsztat · Post autor: **Audi A6 Warsztat** » 12 sty 2014, 10:09

golota318, wirnik jest uszkodzony, będzie wibrował aż w końcu się rozleci rozwali wszystko. Więc wymień jak najprędzej.

golota318 · Post autor: **golota318** » 12 sty 2014, 12:20

szalony pisze:golota318, wirnik jest uszkodzony, będzie wibrował aż w końcu się rozleci rozwali wszystko. Więc wymień jak najprędzej.

Ale turbine cala rozwali czy cos jeszcze może uszkodzić?
A jest możliwe ze przez ten uszkodzony wirnik auto ma trochę mniejsza moc?

Audi A6 Warsztat · Post autor: **Audi A6 Warsztat** » 12 sty 2014, 12:31

golota318 pisze:Ale turbine cala rozwali czy cos jeszcze może uszkodzić?

rozwali turbinę, katalizator

Może narobić porządnego bałaganu narobi w silniku.

golota318 pisze:A jest możliwe ze przez ten uszkodzony wirnik auto ma trochę mniejsza moc?

Bardzo możliwe, na pewno słabiej się wkręca.

Napisz czy podczas jazdy czasem słychać taki jak by metaliczny gwizd?

golota318 · Post autor: **golota318** » 12 sty 2014, 12:46

Słychac taki jakby swist,
Regenerowac jej na pewno nie będę na allegro uzywki widze po 200-300zl sa przy kupnie na co zwracać uwagę żeby wirnik był caly i nie było luzow czy cos jeszcze można golym okiem sprawdzic

Audi A6 Warsztat · Post autor: **Audi A6 Warsztat** » 12 sty 2014, 13:05

Nie polecam zakupu używanej turbosprężarki. Gołym okiem, bez doświadczenia i wiedzy fachowej nie da się nigdy w sposób pewny sprawdzić jej kondycji. O jakości turba przekonasz się tak naprawdę dopiero po jego montażu. Przy zdemontowanej turbosprężarce gołym okiem da się co najwyżej ocenić stan wirników. Pewniejszym rozwiązaniem jest regeneracja turbiny, ewentualnie zakup regenerowanej która będzie miała gwarancję.

Aby sprawdzić turbinę należy mieć specyfikacje z książek serwisowych. W specyfikacjach są podane dopuszczone luzy osi turbiny które mierzy się specjalnym zegarem co do setnej mm. To dlatego że wirnik obraca się z ogromną prędkością. Jego normalne obroty to około 100.000 na minutę, a w skrajnym przypadku nawet ok. 300 000 obr/min :shock:

golota318 · Post autor: **golota318** » 12 sty 2014, 13:39

Pewnie lepsza bylaby zregenerowana tylko ze koszt będzie 1000-1500zl a uzywke za 300 spokojnie kupie a nie jest to nowe auto którym mam zamiar 10 lat jeszcze jezdzic. I jakas gwarancje rozruchowa tez dostaje na 7 czy 14 dni

szalony pisze:Nie polecam zakupu używanej turbosprężarki. Gołym okiem, bez doświadczenia i wiedzy fachowej nie da się nigdy w sposób pewny sprawdzić jej kondycji. O jakości turba przekonasz się tak naprawdę dopiero po jego montażu. Przy zdemontowanej turbosprężarce gołym okiem da się co najwyżej ocenić stan wirników. Pewniejszym rozwiązaniem jest regeneracja turbiny, ewentualnie zakup regenerowanej która będzie miała gwarancję.

Aby sprawdzić turbinę należy mieć specyfikacje z książek serwisowych. W specyfikacjach są podane dopuszczone luzy osi turbiny które mierzy się specjalnym zegarem co do setnej mm. To dlatego że wirnik obraca się z ogromną prędkością. Jego normalne obroty to około 100.000 na minutę, a w skrajnym przypadku nawet ok. 300 000 obr/min :shock:

Audi A6 Warsztat · Post autor: **Audi A6 Warsztat** » 12 sty 2014, 14:26

Fakt

teraz spojrzałem na rocznik

W takim razie, turbo może mieć niewielkie luzy poprzeczne, ale nie ma prawa być luzu wzdłuż osi wirnika, jak ma luz wzdłużny to jest złom. Możesz jeszcze obejrzeć łopatki z obydwu stron i czy nie jest zbyt uwalona od oleju, może być uszczelnienie do bani. No i jeszcze obudowa

Na oko to wszystko co możesz sprawdzić.

Najlepiej sprawdzić ją jeszcze przed demontażem w dawcy oczywiście, ale to już jest ciężko...