Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam serdecznie,

Jestem tu nowy

Zastanawiam się czy kupić taki egzemplarz dlatego koszty mnie interesują.

Z ciekawości pytam ile taka wymiana napinaczy kosztuje (napinacz + robocizna) ?

I inne koszty mnie też intresują:

- wymiana rozrządu
- wymiana sprzęgła
- klocków hamulcowych + tarcze
- zawieszenie przód (wachacze)
- wymiana turbin w przypadku padaki

Pytam bo to standard ze te rzeczy sie zuzywaja i kiedys napewno trzeba bedzie wymienic.
Chyba ze ktos do kosciola jezdzi w niedziele i z powrotem.
Wiadomo ze ceny beda rozne w zaleznosci od lokalizacji i zdolnosciach mechanka.
dziekuje i pozdrawiam

Witam!
Popieram przedmówców, autko jest bardzo wdzięczne, oczywiście przy prawidłowej eksploatacji.
Ja również miałem pewne obawy przy zakupie, ale skorzystałem z opinii moich znajomych, którzy wcześniej pracowali w serwisie Audi, a obecnie prowadzą własny serwis grupy VW-Audi. Zaufałem im i teraz nie żałuję, a zakupiłem w 2008 roku. Wprawdzie chodzi mi po głowie wymiana samochodu, ale tak do końca to nie jestem pewien, bo jednak żal.
W przypadku mojego nie mogę narzekać na awaryjność, choć po pół roku wymieniałem oba napinacze z łąńcuszkami (jeden rzęził). Nie wiem jak jest teraz, ale wtedy nie było zamienników, a koszt kompletu na jedną stronę w serwisie 2100zł.Ja znalazłem gościa (bardzo sympatycznego) w Nowej Soli, który sprzedawał takowe oryginały za niespełna 1000zł, także okazja. Kosztów robocizny już nie pamiętam.
Rozrząd - (podzespoły Ruville) pamiętam zmieściłem się w 1000zł z robocizną.
Klocki (zależy jakie) - ja używam ATE przód z czujnikami to 170-180zł, tył trochę ponad 100zł (wymiana we własnym zakresie).
Zawieszenie - poszedłem na łatwiznę, gdyż polecane są Lemforder i do takowych się przymierzałem, ale w końcu zadecydowała cena 2000zł do <700zł i zakupiłem Master Sport z 2 letnią gwarancją (wytrzymały 3 lata). Wahacze do wersji poliftowej są droższe.
Pozostałych elementów nie wymieniałem, ale wystarczy zerknąć choćby na Aledrogo.
Należy pamiętać o terminowej wymianie dobrego oleju w silniku.
Do tego dochodzi wymiana oleju w skrzyni (mam TipTronick) oraz w dyfrze. W tym ostatnim niby się nie wymienia, ale ja wolałem wymienić. Dochodzą jeszcze filtry, ale w ich przypadku ceny w zasadzie nie różnią się od innych, oprócz filtra do skrzyni (koszt chyba ok.200zł, jeżeli dobrze pamiętam).
To chyba wszystko.
Trzeba się liczyć z większym spalaniem (w moim przypadku przeciętnie 12-13l/100 czasem 14,5), ale coś za coś. Jazda jest niesamowita, do tego ta elastyczność przy przyśpieszaniu.
Powinno się pamiętać o stopniowym obciążaniu zimnego silnika i przy gaszeniu wystudzeniu turbin (zbyt szybkie jedno i drugie znacznie skraca ich żywotność).
Dobrze też, aby przy takim aucie mieć dobrego serwisanta (ja mam to szczęście).
W każdy razie jestem baaardzo zadowolony i dlatego mam dylemat, czy wymieniać na nowszą C6?
ÂŻyczę przynajmniej takiej radości z posiadania jak ja.

To wcale koszty nie są takie drogie.
A powiedzcie mi jeszcze ile te tubiny kosztują bo są tam dwie ?
Czy regeneracja ma jakiś sens czy odrazu lepiej nowe ?

[ Dodano: 2014-01-07, 10:58 ]

Jaro pisze:Witam!
Popieram przedmówców, autko jest bardzo wdzięczne, oczywiście przy prawidłowej eksploatacji.
Ja również miałem pewne obawy przy zakupie, ale skorzystałem z opinii moich znajomych, którzy wcześniej pracowali w serwisie Audi, a obecnie prowadzą własny serwis grupy VW-Audi. Zaufałem im i teraz nie żałuję, a zakupiłem w 2008 roku. Wprawdzie chodzi mi po głowie wymiana samochodu, ale tak do końca to nie jestem pewien, bo jednak żal.
W przypadku mojego nie mogę narzekać na awaryjność, choć po pół roku wymieniałem oba napinacze z łąńcuszkami (jeden rzęził). Nie wiem jak jest teraz, ale wtedy nie było zamienników, a koszt kompletu na jedną stronę w serwisie 2100zł.Ja znalazłem gościa (bardzo sympatycznego) w Nowej Soli, który sprzedawał takowe oryginały za niespełna 1000zł, także okazja. Kosztów robocizny już nie pamiętam.
Rozrząd - (podzespoły Ruville) pamiętam zmieściłem się w 1000zł z robocizną.
Klocki (zależy jakie) - ja używam ATE przód z czujnikami to 170-180zł, tył trochę ponad 100zł (wymiana we własnym zakresie).
Zawieszenie - poszedłem na łatwiznę, gdyż polecane są Lemforder i do takowych się przymierzałem, ale w końcu zadecydowała cena 2000zł do <700zł i zakupiłem Master Sport z 2 letnią gwarancją (wytrzymały 3 lata). Wahacze do wersji poliftowej są droższe.
Pozostałych elementów nie wymieniałem, ale wystarczy zerknąć choćby na Aledrogo.
Należy pamiętać o terminowej wymianie dobrego oleju w silniku.
Do tego dochodzi wymiana oleju w skrzyni (mam TipTronick) oraz w dyfrze. W tym ostatnim niby się nie wymienia, ale ja wolałem wymienić. Dochodzą jeszcze filtry, ale w ich przypadku ceny w zasadzie nie różnią się od innych, oprócz filtra do skrzyni (koszt chyba ok.200zł, jeżeli dobrze pamiętam).
To chyba wszystko.
Trzeba się liczyć z większym spalaniem (w moim przypadku przeciętnie 12-13l/100 czasem 14,5), ale coś za coś. Jazda jest niesamowita, do tego ta elastyczność przy przyśpieszaniu.
Powinno się pamiętać o stopniowym obciążaniu zimnego silnika i przy gaszeniu wystudzeniu turbin (zbyt szybkie jedno i drugie znacznie skraca ich żywotność).
Dobrze też, aby przy takim aucie mieć dobrego serwisanta (ja mam to szczęście).
W każdy razie jestem baaardzo zadowolony i dlatego mam dylemat, czy wymieniać na nowszą C6?
ÂŻyczę przynajmniej takiej radości z posiadania jak ja.

Po jakim przebiegu wymieniałeś napinacze z łańcuszkami ?

Brawo, jeżeli to Cię nie przeraża, w takim razie witam w klubie.
Nie taki diabeł straszny jak go malują.
Doskonale rozumiem Twoje podejście, ja również bardzo się obawiałem.
W moim przypadku z napinaczami było troche inaczej.
One wytrzymują ok. 250 tyś. U mnie lewy delikatnie się odzywał (181tyś), gdyż serwisant poprzedniego właśiciela coś przy tym nieumiejętie pogrzebał.
Wolałem za jednym razem to zrobić i mieć to z głowy. Nie lubię jak coś mam nie tak w samochodzie, taki charakter, zrsztą zycie nauczyło mnie, by napawiać od razu, bo zwłoka tylko zwiększa problemy i koszty.
Przy tym silniku to istotne by mieć dobrego serwisanta, bo ten silnik tego wymaga.
Lepiej pojechać kawałek dalej, czy ciut więcej zapłacić, ale zwększenie prawdopodobieństwa właściwej obsłgi auta (szczególnie takiego) jest tego warte.
Co do turbin, to na chwilę obecną regenerują już wszystkie i można z tego spokojnie skorzytać (oczywiście po sprawdzeniu tego fachowca).
Musiałbyś wpisać sobie regeneracja turbin, nawet w naszym rejonie jest tego trochę.

Aa i nie zazdroszczę szukania. Teraz ciężko sprzedać samochód, ale kupić jeszcze gorzej.
Ja też bardzo długo szukałem i może też mnie to będzie czekać, ale jeszcze nie jestem przekonany, bo co kupię?

Jazda A6 to bajka, myślałem że passata juz nikt nie pokona.
No koszty nie przerażają chyba że trzeba będzie cały czas coś wymieniać :shock:
To normalne że części trzeba wymieniać tylko nienormalne jeśli sie wymieni i po chwili znowu trzeba wymieniać tą samą część.
Rozrząd 1tyś to średnia cena wymiany we wszystkich lepszych modelach samochodów.
Pisałeś że zawieszenie wytrzymuje 3 lata a krąży mit że zawieszenie trzeba robić co roku w a6.
Wiem ze zależy to od dróg po których jeździmy ale chyba nie każdy jeździ po lesie do pracy .
Dlatego mam takie obawy co do A6 ale podniosłes mnie na duchu.
Teraz tylko znaleźć dobry egzemplarz.
Zrobię to co zawsze i kupię w niemczech samochód.
Słyszałem że tam też się już nie przelewa i kombinują z licznikami i etc.

Passat nie jest zły, jednak to nie to samo.
Swego czasy kiedy byłem totalnie zdruzgotany brakiem odpowiedniego egzemplarza A6, brałem również pod uwagę inne opcje m.in. Paska.
Ale wystarczy spojrzeć do wnętrza i różnica od razu rzuca się w oczy.
Co do zawieszenia, to 1 rok, to lekka przesada, jednak ważnymi kryteriami trwałości są producent zawieszenia, przebieg, rodzaj dróg i sposób jazdy.
Ja nie robię dużych przebiegów w ciągu roku, a ponadto do samochodu podchodzę bardziej emocjonalnie i szkoda mi nim ciorać.
Może to wychowanie, w każdym razie stram się dbać i szanować to co posiadam.
Teraz niestety nie mam juz tyle czasu, ale kiedyś jak przyjechałem do pracy lekko przykurzonym samochodem, to wzbudziło to zdziwienie.
Rózni ludzie, róznie podchodzą do tego tematu.
Można się spłukać przy relatywnie tanim w utrzymaniu aucie, zależy jak sie trafi.
Są części eksploatacyjne, na które trzeba wydać sporo, a są takie na których można oszczędzić, tylko trzeba wiedzieć które są które.
W Niemczech faktycznie bardzo trudno kupić auto, ale jeżeli masz jakieś dojścia i czas to warto

A ten silnik 2.7 T nadaje sie do gazu czy lepiej inny ?

Z pewnością znajdzie się fachowiec, który zrobi to dobrze, ja jednak uważam, że lepiej nie.
Ale to moja subiektywna opinia. Najlepiej popytać fachowców lub poszukać opinii na necie.

Przeczytałem parę postów i ten

viewtopic.php?t=4331&postdays=0&postorder=asc&start=90

i teraz się zastanawiam czy ktoś potrafi ustawić instalacje LPG w 2.7T na śląsku.

zastanawiam czy ktoś potrafi ustawić instalacje LPG w 2.7T na śląsku.

Powinno trochę pomóc http://lpg-forum.pl/slaskie-t17776.html

Szanowni.
Przejrzałem parę wątków o 2.7bit.
I ciągle nie wiem czy warto szukać.
S6 po lekturze forum odpadło całkowicie bo to juz nie a6c5 tylko zupełnie inny samochód z tego co wywnioskowaLem.

Zatem może biturbo?
Opinie są podzielone ale widziałem kilka typu "masz kasę to kupuj"
Ale o jakiej kasie mówimy. Bo do 4.2 na pneumatyczne to bez 5000 na napędowe nawet nie podchodzi. .. a 2.7?