Problem dotyczy Q7 3.0TDI silnik BUG z 2007r. Na wiosnę silnik odpalał często z takim...przeskokiem, czyli kręci, kręci, staną (jak przy uszkodzonych tulejkach w rozruszniku) zakręci i zapali. Jak byłby to POLONEZ CARO to wiadomo...tulejki do wymiany i dalej śmiga, a jest to Q7 z 170 000 przebiegiem. Pewnego dnia autko nie zapaliło i padł aku. "Na biegu" pojechałem kupiłem drugi 100Ah (z bazaru, nowy) wymieniłem i po jakimś czasie objawy wróciły. Lato jakoś przejeździłem, robi się zimno i pewnie zaraz padnie i ten nowy, nie oryginalny aku.
P.S. wiem o kodowaniu akumulatorów (już poczytałem), wyczytałem gdzieś na forum, że to wtryski...?, a może luźne łańcuchy rozrządu...
A może tulejki w rozrusznikach audi robi jak w ATU
