Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

kot919 pisze:Fajnie że Kolega lol72 wyszedł z inicjatywą powstania listy chętnych, jednakże

Wydaje mi się, że dużo bardziej zaśmieca temat post typu "Ja jestem jak najbardziej zainteresowany kupnem i czekam na info" niż jakby kolega gacek197 dopisał się do listy zainteresowanych zakupem.
Ilość zainteresowanych pozwoli Wytwórcy zorientować się w popycie oraz stworzy swego rodzaju motywację do działania dla niego.
Jeżeli kolega kot919 woli rozwiązać sprawę wizualizacji popytu np na PW to niech powie, ale na razie zróbmy coś co w zarysie przypomina listę i da jakieś odzwierciedlenie zainteresowania forumowiczów.
Chyba, że szanowna moderacja uważa inaczej.

kot919 pisze:Układ nie grzeje się tak mocno jak zakładałem, a to dlatego że 'inteligentnych' kierunkowskazów po mieście za często się nie używa - głównie podczas zmiany pasa i na rondach . W związku z tym spróbuje radiator zamknąć w obudowie, co na pewno skróci czas niezbędny do montażu.

Ja np. używam tylko (w większości wypadków) "inteligentnych kierunkowskazów" i moduł którego używam (nie do końca bezawaryjny) zwiększył moją sygnalizację zamiaru skrętu o około 70% tak, że proszę wziąć to pod uwagę oraz ew. +21W dla przyczepki.
Nadal będzie to ten sam radiator, czy może jednak jakiś margines bezpieczeństwa?

lol72 pisze:Chyba, że szanowna moderacja uważa inaczej.

lol72, szanowna Moderacja, temat obserwuje, ale póki co jeszcze nie widzi powodu by reagować. Owszem było jedno "warknięcie" i temat troszeczkę zmienił kierunek, ale wciąż odnosi się do tego co w tytule i nikt raczej nie ucierpiał

lol72, moduł korzysta z przekażników fabrycznego przerywacza, więc przyczepka nie ma znaczenia. Jeśli teraz jest OK to z modułem też będzie OK.
Podtrzymywany jest tylko sygnał (niskoprądowy). Niektóre uniwersalne moduły sterują bezpośrednio żarówkami - ten "koci" jest lepszy bo unikamy problemu różnych częstotliwości migania.

lol72 pisze:Wydaje mi się, że dużo bardziej zaśmieca temat post typu "Ja jestem jak najbardziej zainteresowany kupnem i czekam na info" niż jakby kolega gacek197 dopisał się do listy zainteresowanych zakupem.
Ilość zainteresowanych pozwoli Wytwórcy zorientować się w popycie oraz stworzy swego rodzaju motywację do działania dla niego.
Jeżeli kolega kot919 woli rozwiązać sprawę wizualizacji popytu np na PW to niech powie, ale na razie zróbmy coś co w zarysie przypomina listę i da jakieś odzwierciedlenie zainteresowania forumowiczów.

Szczerze nie myślałem na temat sposobu 'zbierania chętnych', jednakże aby nie śmiecić w ogóle wątku można tu pozostawić zapytania techniczne (mogą wpłynąć na ewentualną decyzję zakupu), natomiast wszelkie chęci zamówienia modułu kierować poprzez PW.

lol72 pisze:Ja np. używam tylko (w większości wypadków) "inteligentnych kierunkowskazów" i moduł którego używam (nie do końca bezawaryjny) zwiększył moją sygnalizację zamiaru skrętu o około 70% tak, że proszę wziąć to pod uwagę oraz ew. +21W dla przyczepki. Nadal będzie to ten sam radiator, czy może jednak jakiś margines bezpieczeństwa?

Musiałbym zrobić test z dodatkową żarówką, gdyż nie wiem czy przypadkiem w tym stanie przerywacz nie generuje dłuższych|bądź krótszych interwałów pomiędzy załączeniami.

mwx pisze:... moduł korzysta z przekażników fabrycznego przerywacza, więc przyczepka nie ma znaczenia. Jeśli teraz jest OK to z modułem też będzie OK. Podtrzymywany jest tylko sygnał (niskoprądowy).

Cóż i tak i nie ... moduł faktycznie korzysta z fabrycznego przekaźnika będącego przerywaczem (zainstalowanego w przełączniku awaryjnych) jednak część z sygnałem niskoprądowym jest nieprawdziwa. Mój moduł niejako jest podłączony 'równolegle' do samego przełącznika kierunkowskazów - tzn symuluje dla przekaźnika awaryjnych włączenie kierunkowskazu. Jako że przez ori przełącznik przepływa cały prąd idący do kierunkowskazów to będzie on też przechodził przez mój moduł.
Układ ze względu na wykorzystany typ tranzystorów darlingtona jest wstanie wytrzymać 8A ciągłego obciążenia czyli ok 96W - czyli standardowy zestaw 47W bądź z przyczepką 68W bez poroblemu powinien uciągnąć - trzeba by tylko sprawdzić jak będzie wyglądało odprowadzenie ciepła.

Tak więc Kolego lol72 możemy się umówić - jak już wcześniej wspomniałem - że jeżeli coś będzie nie tak, to zmodyfikuje dla ciebie radiator, bądź zastosujesz mocowanie modułu do elementu metalowego (karoseria, bądź stelaż deski rozdzielczej) który odbierze nadmiar ciepła Ale słuszna uwaga - przetestuje układ z dodatkowym obciążeniem

UU, to sorry. Wymądrzając się zasugerowałem się którymś z wcześniejszych postów i swoją wizją tego urządzenia.

kot919 pisze:Tak więc Kolego lol72 możemy się umówić - jak już wcześniej wspomniałem - że jeżeli coś będzie nie tak, to zmodyfikuje dla ciebie radiator, bądź zastosujesz mocowanie modułu do elementu metalowego (karoseria, bądź stelaż deski rozdzielczej) który odbierze nadmiar ciepła Ale słuszna uwaga - przetestuje układ z dodatkowym obciążeniem

Ja osobiście nie jeżdżę z przyczepką, chociaż auto jest dostosowane do tej czynności i posiada układ odciążający przerywacz kierunkowskazów (zresztą trochę wadliwy).
Raczej interesowała mnie obciążalność w/w układu i wpływ wzrostu obciążenia na ilość wydzielanego ciepła.

Natomiast dodatkowe obciążenie bardzo niekorzystnie wpływa na fabryczny przerywacz dlatego np. Westfalia stosowała układ odciążający przerywacz "014-209 flash-control 12v" tak, że ostrożnie z testami.

Co do temperatury radiatora to jesteś w stanie określić w przybliżeniu jego temperaturę podczas pracy?

Temat techniczny to i wracamy do technicznych zagadnień.

Dziś udało mi się przetestować moduł w komorze klimatycznej (dzięki uprzejmości mojego zakładu ). Układ sprawował się bez zarzutu w temp -40stC więc żadna zima nie będzie mu straszna


Moduł w czerwonej ramce (badałem go przy okazji innych sprawdzeń, stąd pełno w około kabli). Przepraszam za jakość zdjęcia ale musiałem zrobić duży zoom cyfrowy, a jako że zdjęcie jest zrobione komórką więc wyszło jak wyszło

Udało mi się również zrobić testy z dodatkowym obciążeniem 21W (żarówka przyczepki). Układ działa tak samo jak w przypadku standardowego obciążenia z tą różnicą że bardziej się grzeje (zrozumiałe - bo płynie większy prąd przez tranzystory).

Zrobiłem również pomiar temp - na ile jest on dokładny ciężko powiedzieć. Wykonałem go 2 metodami - jeden termopara multimetru przyklejona izolacją do radiatora a drugi termometrem bezprzewodowym (zaprogramowanym na pomiar temp aluminium).
Temp w spoczynku - ok 25-30st
Temp po kilkudziesieciu włączeniach podtrzymania w cyklu odstęp ok 1s pomiędzy włączeniami (bez dodatkowego obciążenia) ok 42st
Temp po kilkudziesieciu włączeniach podtrzymania w cyklu odstęp ok 1s pomiędzy włączeniami (z dodatkowym obciążeniem) ok 54st

W każdym z przypadków dotknięcie radiatora palcem nie powoduje poparzenia, jednak wyczuwalna jest duża temperatura.
Oczywiście nieużywany układ się schładza - np w przerwach pomiędzy włączeniem dlatego uważam że standardowy radiator wystarczy w zupełności. Ewentualnie można moduł przytwierdzić opaską do jakiegoś metalowego obiektu w okolicy przełącznika świateł awaryjnych tak aby radiator się z nim stykał.

Poważne testy klimatyczne, profesjonalny pomiar temperatur pracy układu, wszystko z górnej półki byleby cena nie była z górnej półki.

Do rzeczy: czy układ będzie zawierał jakiś bezpiecznik?
Spotkałem się już z takim rozwiązaniem, że autor wstawił w płytkę bezpiecznik, ale ma to swoje wady i zalety.
Chodzi mi o ew. zwarcie w obwodzie kierunkowskazów, co ulegnie uszkodzeniu?
A może układ wytrzyma prąd zwarcia zanim wywali bezpiecznik fabryczny lub nie zadziała w związku z mocno zwiększonym przepływem prądu?

kot919 pisze: Zrobiłem również pomiar temp - na ile jest on dokładny ciężko powiedzieć. Wykonałem go 2 metodami - jeden termopara multimetru przyklejona izolacją do radiatora a drugi termometrem bezprzewodowym (zaprogramowanym na pomiar temp aluminium).
Temp w spoczynku - ok 25-30st
Temp po kilkudziesieciu włączeniach podtrzymania w cyklu odstęp ok 1s pomiędzy włączeniami (bez dodatkowego obciążenia) ok 42st
Temp po kilkudziesieciu włączeniach podtrzymania w cyklu odstęp ok 1s pomiędzy włączeniami (z dodatkowym obciążeniem) ok 54st

Mierzone "z przyczepką", czy bez?

Czy układ pobiera prąd w trybie spoczynku (gdy auto jest zgaszone)? Jeśli tak, to jaki?

Podejście PRO

lol72 pisze:Do rzeczy: czy układ będzie zawierał jakiś bezpiecznik?

Założenie było takie aby układ był podłączony pod ori przekaźnik awaryjnych który jest już zabezpieczony bezpiecznikami. Zastosowane tranzystory przenoszą ok 8A prądu ciągłego i 12A chwilowego a oryginalnie układ kierunkowskazów jest zabezpieczony 10A bezpiecznikiem. Na 'papierze' wszystko powinno być OK, jednak dziś wieczorem sprawdzę jak to się zachowa w razie zwarcia ...

mwx pisze:Mierzone "z przyczepką", czy bez?

Tak teraz czytam i chyba niezbyt jasno napisałem w poprzednim poście. Sprawa wygląda tak:

Kot919 pisze:Temp po kilkudziesieciu włączeniach podtrzymania w cyklu odstęp ok 1s pomiędzy włączeniami (bez dodatkowego obciążenia) ok 42st

Obciążeniem podczas tego testu był kpl żarówek dla fabrycznej instalacji A6 C5 bez przyczepki czyli 21W+5W+21W

Kot919 pisze:Temp po kilkudziesieciu włączeniach podtrzymania w cyklu odstęp ok 1s pomiędzy włączeniami (z dodatkowym obciążeniem) ok 54st

Natomiast podczas tego testu obciążeniem był kpl żarówek dla fabrycznej instalacji A6 C5 z wpiętą przyczepką czyli 21W+5W+21W+21W

Nie mam u siebie haka holowniczego, więc przetestować to mogłem tak jak napisałem powyżej.

mwx pisze:Czy układ pobiera prąd w trybie spoczynku (gdy auto jest zgaszone)? Jeśli tak, to jaki?

Wszystko zależy gdzie go podłączymy, ja zakładam że będzie podłączony pod bezpiecznik kierunkowskazów - czyli zasili się dopiero po 'przekręceniu' stacyjki. Jutro zrobię pomiar ile tak na prawdę pobiera układ - bo do tej pory mierzyłem tylko amperomierzem zasilacza a jak wiadomo jest on niezbyt dokładny

kot919 pisze:Zastosowane tranzystory przenoszą ok 8A prądu ciągłego i 12A chwilowego a oryginalnie układ kierunkowskazów jest zabezpieczony 10A bezpiecznikiem. Na 'papierze' wszystko powinno być OK, jednak dziś wieczorem sprawdzę jak to się zachowa w razie zwarcia ...

Mały ten marginesik, być może wystarczy. W końcu nie codziennie z niego korzystamy, ale warto wiedzieć czy układ przeżyje taki stres.
Co do pomiarów bardziej obawiałbym się +40 stopni niż -40 stopni no i dlaczego wilgotność 0%?

Jeśli układ miałby być zabezpieczany 10A bezpiecznikiem z instalacji warto, by było zaznaczyć przy zakupie (przed montażem) sprawdzenie, czy mamy właściwy.

lol72 pisze:Mały ten marginesik, być może wystarczy. W końcu nie codziennie z niego korzystamy, ale warto wiedzieć czy układ przeżyje taki stres.

Nic nie stoi na przeszkodzie aby np zabezpieczyć 'każdą' ze stron osobnym bezpiecznikiem powiedzmy wersją rurkową 8A. Niestety w razie niesprawności będziemy się mogli do nich dobrać .

lol72 pisze:Co do pomiarów bardziej obawiałbym się +40 stopni niż -40 stopni no i dlaczego wilgotność 0%?

Fakt, plusowych temp nie sprawdzałem. Elementy które się najbardziej grzeją - Darlingtony według noty katalogowej wytrzymują spokojnie 100stC. Ponadto 40st w samochodzie - to chyba na ogromnym słońcu i tylko przez jakieś 10min dopóki nie zostanie uruchomiona klima (nikt chyba w takich temperaturach nie podróżuje za kółkiem)

Wilgotność 0% - cóż komora klimatyczna ma możliwość sterowania dwoma parametrami temperaturą i wilgotnością. Napisałem że pomiary robiłem 'przy okazji' a głównym kryterium była temperatura ujemna. Ponadto pomiar wilgotności działa po spełnieniu kilku czynników celowo pominiętych w procesie przygotowania badań. Zapewniam Cię że wilgotność była różna od 0%, o czym świadczy obecność 'zaśnieżenia' widocznego na zdjęciu

Aby jednak rozwiać twoje wątpliwości odnośnie zabezpiecznia, to nadmienię że każdy wyprodukowany przeze mnie układ staram się pokrywać lakierem Urethanem, dzięki czemu całą elektronikę można zanurzyć w wodzie nie obawiając się zwarć . Sprawdzałem to osobiście przy okazji projektów prowadzonych w pracy .

lol72 pisze:Jeśli układ miałby być zabezpieczany 10A bezpiecznikiem z instalacji warto, by było zaznaczyć przy zakupie (przed montażem) sprawdzenie, czy mamy właściwy.

Słuszna uwaga

Wczoraj nie udało mi się sprawdzić tego prądu zwarciowego, gdyż padł samochód mojemu ojcu i byłem zajęty pomocą. Postaram się zrobić to dzisiaj. Będę informował na bieżąco

Ja nie drążę tematu jako malkontent, ale ... próbuję śledzić postępy prac i trochę się przysłużyć.
Jeśli chodzi o zabezpieczenie układu można po prostu zabezpieczyć go zwłocznym bezpiecznikiem, zawsze lepiej zmienić bezpiecznik niż układ.
Ciekawy czy zastosowanie 7 A (brązowego płytkowego bezpiecznika) zamiast 10 A (czerwonego) w skrzynce bezpiecznikowej pozwoliło by na normalną pracę kierunkowskazów?
Wtedy można, by układ zabezpieczyć bezpiecznikiem płytkowym 10 A na dwóch samicach ew. w droższej wersji w oprawce na kablowej lub szklany rurkowy na kablu w ostateczności.
Lepiej by było dać większy przy/w układzie, a mniejszy ogólnodostępny, łatwiejszy do wymiany.
Jeśli musi zostać 10 A w skrzynce to dajmy 12 A (11 A) przy układzie i nie będzie trzeba zaglądać do niego, a zawsze mamy jakieś zabezpieczenie.

lol72 pisze:Ja nie drążę tematu jako malkontent, ale ... próbuję śledzić postępy prac i trochę się przysłużyć.

Doceniam wszelką pomoc - sam nawet nie pomyślałem o takich testach

lol72 pisze:Jeśli chodzi o zabezpieczenie układu można po prostu zabezpieczyć go zwłocznym bezpiecznikiem, zawsze lepiej zmienić bezpiecznik niż układ.
Ciekawy czy zastosowanie 7 A (brązowego płytkowego bezpiecznika) zamiast 10 A (czerwonego) w skrzynce bezpiecznikowej pozwoliło by na normalną pracę kierunkowskazów?

Myślę że fabryczny układ zadziałałby bez problemu. Ten niestety może jednakże powstać gdy podłączymy moduł. Już śpieszę z wyjaśnieniem - Jedna strona samochodu pobiera ok 5A prądu. Jeżeli używamy kierunkowskazów w fabryczny sposób nigdy nie używamy lewej i prawej strony jednocześnie - jest to po prostu nie możliwe ze względu na przełącznika przy kierownicy (taka charakterystyka pracy). Jeżeli natomiast używamy kierunkowskazów z modułem podtrzymania, może zajść potrzeba zmiany podtrzymania na z lewej na prawą bądź w drugą stronę. Zanim moduł zostanie poinformowany o chęci przełączenia świateł na drugą stronę, przez ułamek sekundy będzie paliła się i lewe i prawa strona kierunkowskazów (to razem ok 10A), tak więc mniejszy bezpiecznik mógłby po prostu nie wytrzymać.

lol72 pisze:Lepiej by było dać większy przy/w układzie, a mniejszy ogólnodostępny, łatwiejszy do wymiany.
Jeśli musi zostać 10 A w skrzynce to dajmy 12 A (11 A) przy układzie i nie będzie trzeba zaglądać do niego, a zawsze mamy jakieś zabezpieczenie.

Wczoraj zdemontowałem układ aby sprawdzić go pod kątem testów 'zwarciowych' - symulowałem zwarcie na żarówce. Polegało to na tym że włączałem zwykły kierunkowskaz i robiłem zwarcie na żarówce - w rezultacie niszczył się bezpiecznik a moduł przechodził ten test bez uszczerbku na działaniu.
Mam już przygotowane 4 wersje do wysyłki, tak więc ich zabezpiecznie pozostawię w gestii nabywcy. Do czasu przygotowania następnej wersji potestuję jeszcze układ i być może wprowadzę zmiany w sposobie zabezpieczania.

P.S. Już tak się przyzwyczaiłem do funkcjonalności modułu, że jadąc dziś do pracy cały czas się łapałem na jego braku w samochodzie ... dziś muszę go zamontować z powrotem

kot919 pisze:P.S. Już tak się przyzwyczaiłem do funkcjonalności modułu, że jadąc dziś do pracy cały czas się łapałem na jego braku w samochodzie ... dziś muszę go zamontować z powrotem

Jest to idealna sytuacja na zrobienie zdjęć instruktażowych montażu dla mniej "ogarniętych" kolegów