[ AKN 2.5 150 KM] Problem z temperaturą silnika
[ AKN 2.5 150 KM] Problem z temperaturą silnika
Witam serdecznie
Tydzień temu wymieniłem alternator. Dzieki temu forum zrobiłem to sam, alternator zamówiłem z Polski i w ten sposób zaoszczędziłem 1200 funtów (tyle mi powiedzieli na stacji Kwik-Fit za wymianę). Wszystko się udało, znowu miałem 14V na desce rozdzielczej.
Dzisiaj wracajac z pracy po przejechaniu około 15km zauważyłem, że temperatura silnika to lekko powyzej 60*C (na grubość strzałki powyzej) i po chwili spadła do 60 i tak w kółko. Do wczoraj silnik rozgrzewał się dośc powoli, ale po powiedzmy 4-5km miałej już koło 70-80 a potem było 90*C i tak cały czas, czyli normalnie.
Dzisiaj temperatura jak opisałem powyżej (temp. oleju była wtedy koło 85-90*C). Włączyłem odrzewanie na maksa i owszem leciało mocno ciepłe powietrze z nawiewów, ale chyba nie tak ciepłe jakiego się spodziewałem. Po przyjechaniu pod dom otworzyłem maskę i chłodnica wody była ciepła, ale nie parzyła. Wąż z prawej strony chłodnicy (ten gruby) był miękki, a po odkręceniu zbiorniczka wyrównawczego nie syknęło jak powinno na gorącym silniku.
Teraz moje pytanie bo zakładam że padł termostat, tylko skoro wąż był miękki to czy mógł paść w pozycji otwartej? Gdyby w ogóle nie puszczał to chyba powinienem zagotować wodę, a jak pisałem zbiorniczek wyrównawczy nawet bardzo nie zasyczał przy odkręcaniu. Z drugiej strony gdyby nie puszczał to nie powinienem mieć ciepłego powietrza w nagrzewnicy, tylko skoro puszcza np: za wcześnie to czemu ten wąż od chłodnicy był całkiem miękki?
Pytam Was Kochani, bo rozbierałem cały przód kilka dni temu wymieniając alternator bez zdejmowania wisko i bez rozpinania układu chłodzenia (wisko próbowałem odkręcić ale nie ma takiej możliwości - zerwałem skórzany pas którym przywiązałem jeden z kluczy do ramy, a wisko nawet nie drgnęło) i na Boga nie chcę tego robić ponownie - zwłaszca, że teraz już wisko musiałbym zdjąć.
Czy w moim przypadku istnieje możliwość, że termostat otwiera się za wsześnie i będę jeździł z niedogrzanym silnikiem?
Tydzień temu wymieniłem alternator. Dzieki temu forum zrobiłem to sam, alternator zamówiłem z Polski i w ten sposób zaoszczędziłem 1200 funtów (tyle mi powiedzieli na stacji Kwik-Fit za wymianę). Wszystko się udało, znowu miałem 14V na desce rozdzielczej.
Dzisiaj wracajac z pracy po przejechaniu około 15km zauważyłem, że temperatura silnika to lekko powyzej 60*C (na grubość strzałki powyzej) i po chwili spadła do 60 i tak w kółko. Do wczoraj silnik rozgrzewał się dośc powoli, ale po powiedzmy 4-5km miałej już koło 70-80 a potem było 90*C i tak cały czas, czyli normalnie.
Dzisiaj temperatura jak opisałem powyżej (temp. oleju była wtedy koło 85-90*C). Włączyłem odrzewanie na maksa i owszem leciało mocno ciepłe powietrze z nawiewów, ale chyba nie tak ciepłe jakiego się spodziewałem. Po przyjechaniu pod dom otworzyłem maskę i chłodnica wody była ciepła, ale nie parzyła. Wąż z prawej strony chłodnicy (ten gruby) był miękki, a po odkręceniu zbiorniczka wyrównawczego nie syknęło jak powinno na gorącym silniku.
Teraz moje pytanie bo zakładam że padł termostat, tylko skoro wąż był miękki to czy mógł paść w pozycji otwartej? Gdyby w ogóle nie puszczał to chyba powinienem zagotować wodę, a jak pisałem zbiorniczek wyrównawczy nawet bardzo nie zasyczał przy odkręcaniu. Z drugiej strony gdyby nie puszczał to nie powinienem mieć ciepłego powietrza w nagrzewnicy, tylko skoro puszcza np: za wcześnie to czemu ten wąż od chłodnicy był całkiem miękki?
Pytam Was Kochani, bo rozbierałem cały przód kilka dni temu wymieniając alternator bez zdejmowania wisko i bez rozpinania układu chłodzenia (wisko próbowałem odkręcić ale nie ma takiej możliwości - zerwałem skórzany pas którym przywiązałem jeden z kluczy do ramy, a wisko nawet nie drgnęło) i na Boga nie chcę tego robić ponownie - zwłaszca, że teraz już wisko musiałbym zdjąć.
Czy w moim przypadku istnieje możliwość, że termostat otwiera się za wsześnie i będę jeździł z niedogrzanym silnikiem?
Re: [ AKN 2.5 150 KM] Problem z temperaturą silnika
Prawdopodobnie termostat masz cały czas otwarty i woda idzie dużym obiegiem.
- phpbb3 forum A6
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 1267
- Rejestracja: 20 maja 2010, 19:37
- Imię: Forum Audi
- Rocznik: 2005
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.6 ABC 150KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
- phpbb3 forum A6
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 1267
- Rejestracja: 20 maja 2010, 19:37
- Imię: Forum Audi
- Rocznik: 2005
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.6 ABC 150KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Mam pytanko odnośnie tematu. Co jest "bezpieczniejsze" dla silnika otwarty czy zamknięty termostat (mowa oczywiście gdy już odmówił posługi)? Bo tak z jednej strony zimny silnik to nie odpowiednia temperatura silnika wiec złe warunki pracy wyższe spalanie itp., chociaż tutaj teoretycznie liczy się olej który niweluje tarcie a termostat nie reguluje chłodzenia oleju (chyba ze jestem w błędzie) z drugiej strony znowu zagotowany silnik to wiadomo i uszczeleczka możne walnąć i głowica i wiele innych mało przyjemnych spraw. Wiec lepiej zęby termostat był otwarty?
- Audi A6 Warsztat
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 2596
- Rejestracja: 21 mar 2013, 17:21
- Imię: Zbigniew
- Rocznik: 2008
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Avant
- Silnik: 2.0TDI CAHB 163KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Tiptronic
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
- phpbb3 forum A6
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 1267
- Rejestracja: 20 maja 2010, 19:37
- Imię: Forum Audi
- Rocznik: 2005
- Moje auto: A6 C6
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 2.6 ABC 150KM
- Napęd: Quattro
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Dzisiaj rano jadąc do pracy bacznie obserwowałem wskaźnik i zaczęło się zupełnie fajnie, bo po 4 km miałem już 70*C a potem nawet i prawie 80 i zaczęło spadać do 60. A potem już cały czas w górę do 70 i w dół do 60*C.
Wracając z pracy podobnie, najpierw do 80 i spadło, potem nawet do prawie 90*C i znowu w dół do 60 a potem na zmianę 60 i 70.
Wygląda na to, że termostat jest do wymiany choć dzięki Bogu nie zaciał się z pozycji zamkniętej więc mogę jeździć.
W życiu nie widziałem, żeby temperatura tak skakała - zawsze jak padał termostat (zawsze w rozumieniu w innych autach) to temperatura skakała w górę do zagotowania i wyłączenia silnika, albo był permanentnie otwarty - a nie pracował na pół gwizdka jak tu.
Dodam, że olej rozgrzewa się normalnie i oscyluje gdzieś koło 85-90*C
Na rozrządzie mam jeszcze do zrobienia jakieś 25tyś km i teraz nie wiem co robić? Sam nie zmienię bo nie odkręcę wisko, w warsztacie powiedzą mi znowu 1200 funtów tylko dlatego, że dostep do tego gówna jest taki skomplikowany...ehhh zawsze coś
Sądzicie, że jazda przy temperaturze silnika pomiędzy 60-70*C może być bardzo szkodliwa?
Z drugiej strony pytanie ile jeszcze wytrzyma ten termostat i w jakiej pozycji zakończy żywot na stałe?!
[ Dodano: 2013-09-03, 16:36 ]
Pytam bo może nie jest drogi i wymienię go choćby po to by rozwiać tę wątpliwość.
Muszę się rozejrzeć za stacją, na której będą w stanie odczytać błędy z kompa
Dzisiaj rano jadąc do pracy bacznie obserwowałem wskaźnik i zaczęło się zupełnie fajnie, bo po 4 km miałem już 70*C a potem nawet i prawie 80 i zaczęło spadać do 60. A potem już cały czas w górę do 70 i w dół do 60*C.
Wracając z pracy podobnie, najpierw do 80 i spadło, potem nawet do prawie 90*C i znowu w dół do 60 a potem na zmianę 60 i 70.
Wygląda na to, że termostat jest do wymiany choć dzięki Bogu nie zaciał się z pozycji zamkniętej więc mogę jeździć.
W życiu nie widziałem, żeby temperatura tak skakała - zawsze jak padał termostat (zawsze w rozumieniu w innych autach) to temperatura skakała w górę do zagotowania i wyłączenia silnika, albo był permanentnie otwarty - a nie pracował na pół gwizdka jak tu.
Dodam, że olej rozgrzewa się normalnie i oscyluje gdzieś koło 85-90*C
Na rozrządzie mam jeszcze do zrobienia jakieś 25tyś km i teraz nie wiem co robić? Sam nie zmienię bo nie odkręcę wisko, w warsztacie powiedzą mi znowu 1200 funtów tylko dlatego, że dostep do tego gówna jest taki skomplikowany...ehhh zawsze coś
Sądzicie, że jazda przy temperaturze silnika pomiędzy 60-70*C może być bardzo szkodliwa?
Z drugiej strony pytanie ile jeszcze wytrzyma ten termostat i w jakiej pozycji zakończy żywot na stałe?!
[ Dodano: 2013-09-03, 16:36 ]
Czy ten czujnik jest jakoś łatwo dostępny?LeszekA6 pisze:...sprawdzić temp. płynu czy czujnik G2/62 nie robi tu zamieszania na liczniku...
Pytam bo może nie jest drogi i wymienię go choćby po to by rozwiać tę wątpliwość.
Muszę się rozejrzeć za stacją, na której będą w stanie odczytać błędy z kompa
Gelusek, -a6-c5-wymiana-termostatu-25-tdi-fotostory-vt48993.htm- link do fotostory z wymiany termostatu przez Igorka.
Dziekuję, kawał dobrej roboty z tą foto-instrukcją!
Niestety tak jak pisałem wcześniej rozbierałem cały przód tydzień temu przy okazji wymiany alternatora i choć wymiana się udała, to niestety wisko nie odkręciłem - jest tak zapieczone, że przerasta moje mozliwości/narzędzia/itd.
Trudno, chwilowo jeżdżę z wariującym termostatem i zobaczymy co dalej.
Dziękuję jeszcze raz za wszystkie odpowiedzi
Niestety tak jak pisałem wcześniej rozbierałem cały przód tydzień temu przy okazji wymiany alternatora i choć wymiana się udała, to niestety wisko nie odkręciłem - jest tak zapieczone, że przerasta moje mozliwości/narzędzia/itd.
Trudno, chwilowo jeżdżę z wariującym termostatem i zobaczymy co dalej.
Dziękuję jeszcze raz za wszystkie odpowiedzi

Gelusek, przeczytaj posty pod tym fotostory.
Kolega r0o0b3rT napisał:
"Jedynie co zmieniłem u siebie, to nie odkręcałem wiatraka a odkręciłem 3 śrubki trzymające obudowę rozrządu za wiatrakiem i ciągnąc za jej lewy dolny róg po prostu skierowałem ją ku dołowi odsłaniając tym samym całą obudowę termostatu. (to dla tych, którzy - tak jak ja - nie mają dwóch kluczy płaskich i musza posiłkować się nastawnymi, a te niestety są za grube, żeby się zmieściły między obudowę a wiatrak)."
Kolega r0o0b3rT napisał:
"Jedynie co zmieniłem u siebie, to nie odkręcałem wiatraka a odkręciłem 3 śrubki trzymające obudowę rozrządu za wiatrakiem i ciągnąc za jej lewy dolny róg po prostu skierowałem ją ku dołowi odsłaniając tym samym całą obudowę termostatu. (to dla tych, którzy - tak jak ja - nie mają dwóch kluczy płaskich i musza posiłkować się nastawnymi, a te niestety są za grube, żeby się zmieściły między obudowę a wiatrak)."