Nie moge zgodzić się z tym co napisałeś, ale konkretnie:wiliam_hamlet pisze:Tyle mówi producent. Prawda jest jednak taka, że Visco często ulega awarii i zamiast pracować według własnych obrotów, rozpędza się do obrotów silnika uszkadzając wentylator. Ten z kolei rozpada się niszcząc wszystko co napotka na drodze.
1. Wentylator kręci się z prędkością <= (mniejszą lub co najwyżej równą) prędkości piasty (osi) wisko.
2. prędkość max wcale nie jest równa predkości obrotowej silnika, bo wisko napędzane jest paskiem wieloklinowym z koła pasowego wału korbowego na koło pasowe piasty. ÂŚrednice tych kół nie sa równe, więc -> przełożenie. (Chyba, że ktoś z kolegów ma wisko zamontowane na wale korbowym to wtedy owszem, predkość wentylatora będzie maksymalnie równa obrotom silnika. Jakoś takiego silnika w Audi nie widziałem :mrgreen: )
Ale to i tak żadna prędkość ! 4 czy 5 tys.obr/min (w dieslu) to nie 200 000 obr/min aby miało się cos od tego rozlatywać ! Co w takim razie robiłyby wentylatory starszych benzyniaków, które kręciły się o parę tysięcy obr/min więcej ?
Poza tym gdyby to miało być prawdą, to najpierw rozleciałyby się wentylatory wszystkich naszych (Audi) benzynowców bo wisko pracuje z poślizgiem we wszystkich stanach niedogrzania silnika, natomiast przy normalnym obciążeniu wentylator pracuje bez poślizgu, mało tego i nie zawsze wtedy daje radę - wówczas wspomaga go elektryczny wentylator od klimy.
Nie piszcie zatem proszę, że maksymalne obroty wentylatora sa zabójcze dla jego trwałosci ! To są normalne warunki jego pracy !
Chyba, że plastik wentylatora jest do kitu i na skutek praegrzania ulega destrukcji i odrywa się od wisko ? Tyle, że ktoś pisał, że wymienił już kilka wentylatorów :roll: