Witam..
problem jak w temacie, przeszukałem troszkę forum i jakieś pojedyncze wpisy znalazłem (raczej porady). Generalnie nie jest to jakiś wielki dramat (raz skrzypi , raz nie skrzypi) ale czasami aż głupio jak człowiek parkuje ... a tu odgłos jak z Poloneza. Raczej wykluczam zaciski (jestem po wymianie "całych hamulców") i robiłem to u kumpla, wszystko ładnie posmarował miedzią. Zresztą ten zgrzyt to mam od dawna ale dziś coś mnie tkneło i próbuje zaciągnąć wiedzy. Zastanawiam się czy jest co rozbierać (silniczek) /czy jest sens , czy nie lepiej odrazu kupić nowy silniczek? Dodam że zgrzyty są tylko przy zaciąganiu hamulca ręcznego, w czasie jazdy wszystko ładnie pracuje.