Panowie ,niemoge dojść do ładu z moją audika... V6 2.8 AAH..+ lpg

Problem jest następujący : przejechałem się dzisiaj trochę ostrzej , pokręciłem ją na obrotach.. wszystko grało do momentu ,gdy za chwile zajechałem pod dom ,chwile sobie chodziła bo chciałem sprawdzić czy wlączą się wiatraki. Stoje i czekam a tu nic , po czym korek zbiorniczka wyrównawczego wywalił zagotowany płyn no i oczywiście dym ,para z pod machy. Temperatura zaczęła rosnąć na blacie ,więc ja zgasiłem - a wentylatory w ciągu tego wszystkiego ani drgnęły! Dziwi mnie to bardzo,bo jeżdrząc dzisiaj po mieście,stojąc w korkach- wentylatory się uruchamiały i niebyło problemu(przy normalnej ,spokojnej jezdzie). Męcze się z tym odkąd ją kupiłem i wymieniłem płyn chłodniczy(czujnik temp. w chłodnicy też) Kilka razy ,gdy testowałem auto na wysokich obrotach tak właśnie się działo . Mam wrażenie ,że dzieje się tak tylko wtedy ,gdy auto chodzi na wysokich obrotach ( dodam że wszystkie węże są wtedy gorące i są dosyć twardawe,niema żadnego nalotu olejowego ani tym podobnych rzeczy) Niewiem,tak jakby termostat się zawieszał i puszczał za mały obieg?? jest taka możliwość? Jaka może być przyczyna... Pomóżcie...

;/;/