Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam
Ostatnio miałem stłuczke-dostałem w prawy bok miedzy innymi w przednie prawe koło.
Rzeczoznawca kazał mi podjechac na stacje i sprawdzic zawieszenie.

W czerwcu robiłem przeglad i w zawieszeniu był tylko minimalny luz na jednym wahaczu w tym kole. Od tego czasu zrobiłem ok 600km i dzis na przegladzie dodatkowym okazuje sie ze na obu górnych wahaczach jest duzy luz, dodatkowo na jednym dolnym zerwana jest tuleja gumowa. Oczywiscie po sprawdzeniu wyszło tez ze felga jest krzywa.

I teraz moje pytanie-jak sie do tego ma ubezpieczalnia? Zwrotnica nie jest krzywa ale luz na wahaczach uznaja za szkode spowodowana dzwonem?

Z drugiej strony boje sie czy z powodu luzów nie uznaja ze auto było niesprawne i beda sie migali od wypłaty ubezpieczenia.

Dodam ze przed dzwonem z prwego koła nie dochodziły zadne niepokojace odgłosy a teraz słychac dosyc mocne pukanie.


Mam jeszcze pytanie apropo naprawy elementów-tj rzeczoznawca uznał ze drzwi sa do naprawy (cała prawa strona jest przeszorowana)
Przednie prawe drzwi maja załamanie przy błotniku, tylne macniej dostały-wgniecenie wielkosci dorodnego arbuza
Chodzi mi o to czy moge sie odwoływac od decyzji ze elementy te sa uznany jako do naprawy??
Bez szpachli by sie nie obeszło a na pewno sie na to nie zgodze

zgłaszaj każdy luz (na danym kole) z winy uszkodzenia przez sprawce i tego sie trzymaj, oni zadnych ekspertyz nie prze prowadzaja, maja ci doprowadzić stan do sprzed szkody wiec jak nie miałes szpachli to sie nie zgadzaj na naprawe elementu tylko na wymiane. spodziewaj sie ze bedziesz musiał sie pare razy odwołac ale za kazdym razem uzasadniaj ze ich wycena nie pozwoli ci doprowdzic auto do stanu przed kolizja i podawaj co oczekujesz a w koncu ustapia

Sprawca był w Inter Risku. Ich wyceny jeszcze nie dostałem.
Najchetniej bym oddał auto do naprawy bezgotówkowej ale udało mi sie dostac drzwi i błotnik w tym samom kolorze.
Zostało pomalowac felgi (porysowana jest tylko przednia prawa ale jak malowac to juz musze wszystkie), zrobic zawieszenie i tylny błotnik. Naprawa zamknie sie w maksymalnie 4 tys i jezeli tyle nie dostane to sie bede odwoływał do skutku.

Hm... rozumiem że części kupiłeś na rachunek/fakturę ?
Pan rozbierajacy anglika w szopie akurat nie miał pieczatki zeby wystawic fakture...
Tak na serio wolałem takie rozwiazanie niz malowanie całego boku. Przynajmniej wiem ze nie bedzie różnicy w odcieniach a mam złosliwego zielonkawego metalika.

[ Dodano: 2012-08-19, 16:15 ]
Pod warunkiem że będziesz miał "jakąś" rachunkową "wyliczankę".. która będzie na podstawie wyceny z jakiegoś tam programu używanego również przez wszystkie TU. Jeżeli nie, może to być tylko kwota bezsporna...
Piszesz (dodatkowo) o błotniku przednim, tylnym, feldze... oj przy wartości rocznika A6 z AD'1997 może być szkoda całkowita..[/quote]
Na innym forum równiez radzono mi zrobic dodatkowe ogledziny. Koszt 300-500zł ale moze warto. Zobacze najpierw jaka bedzie wycena IR.