Witam szanowne grono
Opisze szybko cała historie.
Auto nie dogrzewało się, po sprawdzeniu wszystkich czujników niestety padł termostat. Do wymiany rozrządu miałem jeszcze 50tys lecz postanowiłem wymienić wszystko teraz bo robota ta sama. Znając ten silnik pomyślałem od razu o walkach, sprawdziłem ich stan i niestety wszystkie miały ślady zużycia. Kupiłem wszystkie części nowe wraz z "kompletnym rozrządem" i zabrałem się za wymianę. Wszystko wymontowałem, wymieniłem i zabrałem się za składanie oczywiscie na blokadach.
Po poskładaniu wszystkiego obróceniem walu z sześć razy zapaliłem. Od razu po dźwięku silnika zorientowałem się ze coś jest nie tak. Bylo słychać stuki z silnika jednak silnik chodził równo. Dałem sobie juz spokój w ten dzieĂą bo była godzina 23.00. Następnego dnia zabrałem się za sprawdzanie, niestety okazało się ze dolny wałek od strony pasażera złożyłem źle o jeden ząbek.
Moje pytanie czy mogło się coś posypać głębiej ?
Czy myślicie ze zawory miały styk z tłokami ? (jeśli tak to jakie konsekwencje)
Czy jeden ząbek to bardzo dużo ?
Aktualnie auto jest złożone odpala normalnie jednak jego dźwięk nie jest tak miękki jak kiedyś.
Kat wtrysku na 1ATDC
Pozdrawiam
Piotr
[ AKE 2.5 180 KM] Wałki zle zlozone
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 611
- Rejestracja: 20 cze 2009, 16:49
- Imię: Tomasz
- Moje auto: A6 C5
- Rocznik: 1999
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 1.9TDI AVF 131KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wałki zle zlozone
przy zalozeniu ze napiecie paska bylo prawidlowe - to nic sie nie stalo. Stuki nie zawsze oznaczaja ze 'cos o siebie waliło'.maly1987 pisze:Witam szanowne grono
...
Wszystko wymontowałem, wymieniłem i zabrałem się za składanie oczywiscie na blokadach.
Po poskładaniu wszystkiego obróceniem walu z sześć razy zapaliłem. Od razu po dźwięku silnika zorientowałem się ze coś jest nie tak. Bylo słychać stuki z silnika jednak silnik chodził równo. Dałem sobie juz spokój w ten dzieĂą bo była godzina 23.00. Następnego dnia zabrałem się za sprawdzanie, niestety okazało się ze dolny wałek od strony pasażera złożyłem źle o jeden ząbek.
Moje pytanie czy mogło się coś posypać głębiej ?
Czy myślicie ze zawory miały styk z tłokami ? (jeśli tak to jakie konsekwencje)
Czy jeden ząbek to bardzo dużo ?
dzwiek silnika zawsze sie zmienia po wymianie hydrauliki na bardziej 'wyrazny' - nawet rzeklbym 'rasowy' - wszystko jest ok.maly1987 pisze: Aktualnie auto jest złożone odpala normalnie jednak jego dźwięk nie jest tak miękki jak kiedyś.
Kat wtrysku na 1ATDC
Ja miałęm nadzieję, że po takim remoncie jaki dostał mój "Shrekowóz", silnik będzie jak masełko,tx-didi pisze:dzwiek silnika zawsze sie zmienia po wymianie hydrauliki na bardziej 'wyrazny' - nawet rzeklbym 'rasowy' - wszystko jest ok.
tak chodził przed remontem, a teraz po wymianie bebechów (wałki, hydraulika, dźwigienki, szlif głowic it.)
chodzi ogólnie głośniej. Równo, bo równo, ciągnie jak by mocy dostał 30% więcej, ale szczególnie prawa
strona głośniej, tak właśnie wyraźniej pracuje. Stojąc z przodu tego tak nie słychać, ale jak się
podejdzie z prawej, albo podniesie maskę, na słuch jest mocno wyraźniej po prawej.
Miałem zmartwienie, ale jak mówicie, że tak ma być? nie podoba mi się to, wcześniej kultura pracy
była dużo większa, choć co z tego, jak wałki poszły wpizdu, może lepiej głośniej ale pewnie i na długo?
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 611
- Rejestracja: 20 cze 2009, 16:49
- Imię: Tomasz
- Moje auto: A6 C5
- Rocznik: 1999
- Nadwozie: Limuzyna
- Silnik: 1.9TDI AVF 131KM
- Napęd: FWD
- Skrzynia: Manual
- Paliwo: Diesel
- Lokalizacja: Kraków
greg25
Shrek
prawdopodobnie nie jest glosniejszy - tylko dzwiek mu sie na tyle zmienil, ze sprawia wrazenie jakby byl. Oczywiscie mowimy o w pelni rozgrzanym silniku.
Osobiscie juz przekonalem sie ze 'zuzyta' hydraulika powoduje 'lagodniejsza akustyke' cieplego silnika - czy jest to efekt 'przelewajacego sie oleju' przez niesprawne hydrosztosy (jak juz kilkakrotnie Piotrus i RomanS sugerowali), czy tez nie do konca otwieranych zaworow.... byc moze braku kilku dzwigni.... niewykluczone ze wszystkiego na raz.
Najlepiej porownywac w mrozne zimowe poranki..... wowczas nie ma zadnych watpliwosci, ktory jest sprawny....
Chociaz przyznaje ze to jakis paradoks, zeby na okreslenie ze silnik cicho pracuje mialy sie czerwone lampki ostrzegawcze zapalac.....
Shrek
prawdopodobnie nie jest glosniejszy - tylko dzwiek mu sie na tyle zmienil, ze sprawia wrazenie jakby byl. Oczywiscie mowimy o w pelni rozgrzanym silniku.
Osobiscie juz przekonalem sie ze 'zuzyta' hydraulika powoduje 'lagodniejsza akustyke' cieplego silnika - czy jest to efekt 'przelewajacego sie oleju' przez niesprawne hydrosztosy (jak juz kilkakrotnie Piotrus i RomanS sugerowali), czy tez nie do konca otwieranych zaworow.... byc moze braku kilku dzwigni.... niewykluczone ze wszystkiego na raz.
Najlepiej porownywac w mrozne zimowe poranki..... wowczas nie ma zadnych watpliwosci, ktory jest sprawny....
Chociaz przyznaje ze to jakis paradoks, zeby na okreslenie ze silnik cicho pracuje mialy sie czerwone lampki ostrzegawcze zapalac.....
Tooles.pl - Sklep z elektronarzędziami
Aeratory do trawnika marki Stiga