
Opisze szybko cała historie.
Auto nie dogrzewało się, po sprawdzeniu wszystkich czujników niestety padł termostat. Do wymiany rozrządu miałem jeszcze 50tys lecz postanowiłem wymienić wszystko teraz bo robota ta sama. Znając ten silnik pomyślałem od razu o walkach, sprawdziłem ich stan i niestety wszystkie miały ślady zużycia. Kupiłem wszystkie części nowe wraz z "kompletnym rozrządem" i zabrałem się za wymianę. Wszystko wymontowałem, wymieniłem i zabrałem się za składanie oczywiscie na blokadach.
Po poskładaniu wszystkiego obróceniem walu z sześć razy zapaliłem.


Moje pytanie czy mogło się coś posypać głębiej ?
Czy myślicie ze zawory miały styk z tłokami ? (jeśli tak to jakie konsekwencje)
Czy jeden ząbek to bardzo dużo ?
Aktualnie auto jest złożone odpala normalnie jednak jego dźwięk nie jest tak miękki jak kiedyś.
Kat wtrysku na 1ATDC
Pozdrawiam
Piotr