Klima ładnie chłodzi i tak dalej, nie mniej ostatnio po jej włączeniu coś zaczyna przeraźliwie piszczeć.
Wczoraj wymieniałem olej, ściągam osłonę i postanowiłem sprawdzić pasek. Tu wielki zonk - jest luźno naciągnięty i dosłownie daje się obrócić o 180 stopni. Czy ten skrzek/pisk jest konsekwencją słabo naciągniętego paska czy też zawodzi sama sprężarka

Chcę w najbliższym czasie odstawić auto na warsztat który zajmuje się klimą, wpierw jednak podpowiedzcie mi co w takim przypadku kwalifikuje się do wymiany. Czy całość ogranicza się do paska klimatyzacji i jego napinacza czy są jeszcze jakieś rolki bądź elementy. Kolejne pytanie czy jest możliwość zrobienia tego bez zrzucania przodu, jedynie odciągając pas przedni

Kolejna kwestia to to, że ponad rok temu rurki klimatyzacji były uszkodzone i układ nie był szczelny (cały gaz uciekł). Pytam ponieważ nie widzę skraplającej się wody pod autem od jakiegoś czasu (z nastawieniem na LO i prawie max nadmuch) i czy w tej sytuacji serwisant powinien zajrzeć do osuszacza lub go wymienić

Na koniec, podobno wymianie podlega taki element jak dławik ? duży jest koszt czegoś takiego i czy warto to zmienić przy okazji

Z góry dziękuję za podpowiedzi.