No właśnie o to chodzi między innymi,że elektryk niezależny już to wszystko sprawdził.Tzn.te oporności,czy nie ma przebić i niczego nie znalazł.Już mi ręce opadają.Dzisiaj podjechałem do warsztatu i mówię,że mi wózek grzeje tylko do 75C,ale to nic,da się z tym żyć,ale źle zaczyna palić na zimno.A oni mi na to,że błędy nie wyskakują a różnica w pomiarach jest tylko 6C więc w granicach tolerancji.Zmierzyli to na gorącym silniku.Ja na to,że super tylko co proponują wymienić żeby fura śmigała jak należy?Odpowiedź:Termostat.A wymieniałem go kilka dni temu tyle,że nie u nich.

Jakieś jeszcze może pomysły macie?Plis!
