Nie do konca Panowie...
Jak najbardziej zgadzam sie ze stwierdzeniem, ze jestem handlarzem...to akurat zawod jak kazdy inny.
Marzy mi sie 3,0 TDI Quattro i tempomacik, bo po przejechaniu 12 tys po autostradach jakos mi sie za tym ckli.

. Niemniej jednak zdecydowanie zostaje przy A6, szczegolnie po obejrzeniu zdjec zapowiadanego na 2011 modelu C7. Niesamowita fura- poki co jednak pozostaje w sferze marzen
...odnosnie milosnika, skad te stwierdzenie? Mozna kochac konie i zajmowac sie nimi profesjonalnie, czyz nie? Zapraszam do dyskusji :mrgreen:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.