Z racji tego iż około rok temu kupiłem samochód za nieduże pieniążki z uszkodzoną skrzynią biegów (tip) postanowiłem przed zimą oddać do regeneracji. Problem ASB polegał na wyrzucaniu wstecznego biegu podczas cofania pod górkę (błędów VAG nie pokazywał). Natomiast wszystkie funkcje podróży do przodu (włączając w to tryb pół-automatyczny) nie wykazywały żadnych usterek.
Zakład specjalizujący się ASB wymienił m.in. kosz sprzęgłowy D/G + pompę oleju + tarcze cierne. Dodatkowo zregenerował konwerter oraz zalał to wszystko nowym olejem -- zapłaciłem za to wszystko 6kzł.
Nie nacieszyłem się długo bo kilka godzin po odbiorze samochodu z zakładu usterka wybijanego wstecznego się powtórzyła


powiem tak: mi już ręce opadają... miesiąc bez samochodu i do tego kupa nerwów i straconego czasu (do zakładu ASB mam ponad 100 km)
może mi coś doradzicie? Domagać się zwrotu kasy i zmienić mechanika czy czekać dalej na cud naprawy skrzyni w tym zakładzie?