Chodzi o auto znajomego:A4, 2,5 tdi, 1998 rok, 320 przelotu
Auto po dłuższym postoju przynajmniej noc odpala ale kopci białym dymem.
Po odpalaniu chodzi jak nowy z salonu BAU

Ale jeżeli dodamy troche gazu to kończy się białe dymienie ale za to jest taki przerażliwy klekot przez chwilę jak ktoś młotem rozwalał ściane (kleokot mocno starego diesla)
potem wszystko się troche uspokaja klekocze już przez cały czas ale ciszej, przy następnym odpaleniu nie ma tego problemu auto odpala i odrazu chodzi jak 2,5 tdi z 98 roku po nocy znowu się to powtarza...
To wina pompy?Może wtrysków- bo gdzieś na forum czytałem że one też mogą mocno klekotać.?Czy to wogóle coś innego?
Ps.wtryski były dwa lata temu wymieniane bo padł sterujący i wymienili cały komplet to była mała różnica w cenie.
przy 270 hydraulika i wałki