Forum Audi A6 / A7 Klub Polska

Witam z gory przepraszam jezeli okaze sie ze moj temat to offtop, ale musze sie komus wyzalic...

moja niunia doprowadza mnie do szalu, z kieszeni ciagnie lepiej jak zona...

bo wszystkich problemach z woda w srodku, elektryka, fis-em, klima (spalony wiatrak), o kosztach zwiazanych z eksplaotacja (komplet amorow i uklad hamulcowy, rozrzad itp itd) w przeciagu tygodnia dobila mnie do konca... Jadac w niedziele 140km/h na A1 uslyszalem dzwiwne uderzenie pod maska, na nic nie najechalem wiec co to moze byc (prawie jak u Hitchkoka), zjezdzam nie ma ladowania i wspomagniecia, taki jestem domyslny wiec mysle pasek pewnie otwieram maske ale skad to tylko kolo pasowe sie urwalo i lezy sobie na dole , dzwonie do mechanika i tu pocieszenie niec sie nie martw jest opcja ze urwalo sie z koncowka walka korbowego mysle sobie rewala co za niedziela . A

Ale nic to audi dobra marka jest wybaczyc trzeba, odbieram auto po 2 dniach (naszczescie tylko kolo sie zerwalo walek caly) jade zadowolony radio na full i po 10km kontrolka oleju w kolorze podkreslajacym wkur...moich oczu czerwonym, szybki zjazd do pittstopu, olej mamy moze czujnik, palimy i radio nam juz nie potrzebne pieknie gra orkiestra utwor o przewrotnym tyltule "zawory i szklanki", dziekuje dziekuje, pompa olejowa zakonczyla dzialalnosc auto u mechaniora zobaczymy co tam z panewkami...

LUDZIE POMOCY!!!!!!!!!!!! co jeszcze co jeszcze mnie czeka...

PS ostatnie zdanie prosze potraktowac jak pytanie z gory dzieki za odpowiedz...

PS 2 dobrze ze stacja benzynowa daleko bo bym niunie podpalil....

Kolego, nie wiem kiedy kupowałeś tego AFN-a i czy to Ty go tak zajeździłeś, czy poprzedni właściciele, ale masz totalnie zajeżdzone auto, więc nie dziw się że masz takie kwiatki. Mój brat kupował swoją a4 z przebiegiem na liczniku 180 tyś km, ale po zużyciu samochodu można stwierdzić że ma spokojnie ponad 500 tyś. przebiegu i brał pod uwagę że będzie trzeba troszkę zainwestowac w auto. Zmienił zawieszenie, pompę wspomagania, wisko, regeneracja maglownicy i najprawdopodobniej dwumas już czeka w kolejce, ale nie żali się, bo wie że samochód ma prawo po takim przebiegu się psuć, zwłaszcza że sporo nowsze modele mają jeszcze większe awarie. Tak to jest kiedy kupuje się samochód w promocyjnej cenie z nadzieją, że sprzedający nie jest świadomy tego jakie sa ceny na rynku.

Polecam lekturę: http://vwszrot.pl/

Na twoim miejscu - przelicz sobie ile już wydałeś i czy warto jeszcze inwestować (może np paść turbina), z drugiej strony może to już ostatnia naprawa i sprzedasz sprawny samochód a przyszły wałściciel stwierdzi że zrobił interes życia bo zakupił auto bezawaryjne.

Buczek pisze:Polecam lekturę: http://vwszrot.pl/

gruby link... a ten fragment miażdzy :

...Po przejechaniu od 150 tys. km do 240 tys. km (po gwarancji 90 tys.) muszę wydać w serwisie (nie liczę drobnych napraw do 1500 zł) - 21 514 zł

a myślałem ze A6 z 2,5TDI to kosztowne w utrzymaniu autko

słyszałem o tych właśnie 2.0 tdi że to straszne kible ale jeszcze narazie nie mają takich duzych usterek bo nie tak dawno wyszedł ale nie ciekawego to napewno nie jest.

Jak chciałeś auto tanie w utrzymaniu to trzeba było kupić łade nive ponoć cześci po 5zł są...
oglądałem na tvn turbo.
Kolego do tego czy do innego będziesz dokładał....
A co mają mówić ci co jeżdzą takimi 2,5 tdi gdzie pompa wtryskowa się kończy, wałki i cała reszta ledwo co zipie, zawieszenie brak...
Potem są takie kible na allegro na 10tyś.
Ja chce sprzedać swoją po wszystkich wymianach za 15 bo tyle wsadziłem nie licząc kupna i nikt nie chce kupić bp przecież są po 10 takie ale że zaraz drugą 10 trzeba wsadzić to inna sprawa...

Moje zdanie jest takie że jeżeli chciałeś bezawaryjne auto to trzeba było bmw czy merca a jeżeli budżet nie pozwala to renaut tali czy dathie ladan- nie wiem nawet jak to się pisze:)

Co do 1.9 to mam ciekawy przypadek mojej ciotki- padła pompa 1tyś,zł po 2 tygodniach pękła głowica kolejne 2 tyś co ty na to/?
ja myśle że zależy jak się trafi, jak i kto wcześniej jeżdził i ile zdjęte z licznika...

bestias, AFN bezawaryjny, hmmm

no wiesz ja mam moją "kochankę" ponad 3 lata. Pierwszego liścia mi sprzedała kilka miesięcy po kupnie - dwumas i sprzęgło. Ale liczyłem się z tym że do pierwszych 6 miesięcy coś wyskoczy.
Przy okazji uszczelniłem miskę olejową, bo AFNy tak mają.

Oczywiście rozrządu, oleju, filtrów nie liczę. Jeździsz, więc trzeba coś dołożyć do interesu.
Z zawieszeniem nie miałem problemów - do tej pory tylko 2 wahacze i 1 gałka.

Jakoś rok temu na własną prośbę musiałem kupić aku (a miał 13 lat <szok> ), padły świece żarowe - w zimie się o tym dowiedziałem, ale jaka jest potem radość jak to wszystko zrobisz i to do ciebie dzwonią znajomi i proszą:

"podjedź z kablami i linką bo mój parch nie chce pojechać"

Zima minęła, odłożyłem kilka złotych i chciałem coś do auta dołożyć (nie myślałem o mechaniku) jakieś Audio może skóra. Ale brutalnie się upomniała o $$ - pod maską syf jak ch** - diagnoza - uszczelka pod głowicą, ale taka niespotykana usterka, bo płyn i olej ok, tylko zrzygany silnik. Cena 1500. Pewnie zaraz wszyscy powiedzą że mechanik mnie okradł - wyjaśnię. Skoro już były bebechy na wierzchu to splanowałem głowicę i powymieniałem uszczelniacze zaworowe itd.

Ale teraz to ja jestem Sprite

Zrób co masz zrobić i ciesz się A6

PS. ÂŻadne auto nie jest tanie w utrzymaniu. Fiaty psują się co chwilę i jak zsumujesz koszty to wyjdzie na to samo jak raz na rok naprawić Audi. A komfort jazdy - oceń sam.