Witam forumowicze,
wracam do Was po kilkunastu miesiącach. Przedtem pomagaliście mi ze skrzynią TipTronic, problem został rozwiązany i działa do dzisiaj. Zainteresowanych TIPem zapraszam do przejrzenia moich postów.
Nowy problem: Mrugająca kontrolka świec;
Pacjent: Audi A6 Quatro C5 2.5TDI, 180KM, TipTronic, 2001r., przebieg: 260tys.
Zaznaczę, że nie zdarzyło mi się to osobiście, niestety brat utknął gdzieś w Polsce i ma ten problem. Próbuję mu pomóc przez tel. Oczywiście hol i warsztat już załatwiony.
Objawy:
Kilka tygodni temu został wymieniony rozrząd w ASO (Lubin), przy okazji znaleźli "spocony" przewód od jednego z wtrysków, naprawili. Dzisiaj niestety podczas jazdy zaczęła mrugać kontrolka od świec, auto zaczęło stopniowo tracić moc, zjazd na pobocze na zapalonym silniku i stop. Silnik pracuje dalej, zwyczajne wyłączenie zapłonu z kluczyka, chwila pauzy (żeby ostygł), próba odpalenia silnika bez efektów, kolejnych kilka prób, bez efektów... Auto kręci zawodowo, wręcz jakby było wszystko w porządku, ale nie odpala.
Plan:
Tak jak wyczytałem w innych postach, pierwsza sprawa to VAG, jak będę miał odczyty dam znać. Jak mechanik spojrzy i coś powie, też dam znać.
Postanowiłem założyć ten wątek ponieważ może to dobra chwila na opisanie wszystkiego od początku do końca. Będę coś wiedział od razu dam znać. Tymczasem jak macie swoje przemyślenia na ten temat to będę wdzięczny za odpowiedzi.
PS. Tak jak napisałem, poczytałem posty na ten temat, więc o światłach stopu, bezpieczniku wiem. Na pewno sprawdzą.
Pozdrawiam.
[ Dodano: 2011-05-29, 14:12 ]
Pierwsze pytanie mechanika było "kiedy został wymieniany rozrząd". W sumie może i dobry trop, bo faktycznie dość niedawno, pewnie podejrzewał może przestawienie się rozrządu/kontu wtrysku. Po czym "ożywił na chwilę auto na PLAKU.
O czy m może świadczyć odpalenie auta? (nie biorą na razie pod uwagę w jaki sposób to zrobiono). Skoro auto odpaliło to znaczy, że rozrząd jest odpowiednio ustawiony? Czy może to oznaczać również że pompa paliwa (główna) jest w porządku?
Najbardziej się boję pompy paliwa i wtrysków...
[ Dodano: 2011-05-29, 14:22 ]
Mechanior będzie szukał usterki pompy paliwa w BAKU oraz niedziałającego odpowiednio pływaka (wskaźnika paliwa);
[ A6 C5 2.5 Tdi] Mrugająca kontrolka świec;
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 51
- Rejestracja: 24 mar 2009, 10:50
- Lokalizacja: Nowa Sól - Poznań;
[ A6 C5 2.5 Tdi] Mrugająca kontrolka świec;
Usunięto, Regulamin Punkt 27
-
- Forum Audi A6 / A7
- Posty: 51
- Rejestracja: 24 mar 2009, 10:50
- Lokalizacja: Nowa Sól - Poznań;
Zobaczymy. Dzisiaj powinienem coś wiedzieć, ale miło "usłyszeć" tutaj tak miłą diagnozę
pompka to nie tragedia. Ale nie zapeszając, jeszcze się nie cieszę.
[ Dodano: 2011-05-31, 08:38 ]
Witam,
okazało się, że w baku zwyczajnie zabrakło paliwa. Więc teoretycznie musi być uszkodzony czujnik poziomu paliwa. Faktycznie była taka sytuacja, że dzień przed całym zdarzeniem odstawiając auto komputer informował, że paliwa wystarczy jeszcze na 40km. Kolejnego dnia z rana po przejechaniu kilku metrów auto pokazało 110km, więc luz... mam 15km do najtańszej stacji paliw w okręgu (LUKOIL) więc heja... po ok. 10km, wystąpiły objawy ze świecami.
120zł - hol, 15km
100zł - mechanior, chyba za natychmiastową obsługę w niedzielę,
100zł - podpięcie pod kompa, podobno kiedy brakuje paliwa komputer zapisuje taką informację, po wlaniu paliwa najpierw trzeba wykasować błąd związany z brakiem paliwa. Innych błędów nie stwierdzono, niby był wykonany pełny test podzespołów,
100zł - 21l ropy, wlane przez mechanika,
= 320zł kosztów (to co w baku to nasze więc nie liczę 100zł);
Nie do końca jestem usatysfakcjonowany, ponieważ w sumie 320zł poszło, a nic konkretnego nie zostało zrobione, jaka szansa, że znów się pojawi taka sytuacja... Wydaje mi się, że podpięcie pod komputer nie zostało wykonane rzetelnie. Niestety nie mogłem być podczas naprawy, praca.
Co o tym myślicie?

[ Dodano: 2011-05-31, 08:38 ]
Witam,
okazało się, że w baku zwyczajnie zabrakło paliwa. Więc teoretycznie musi być uszkodzony czujnik poziomu paliwa. Faktycznie była taka sytuacja, że dzień przed całym zdarzeniem odstawiając auto komputer informował, że paliwa wystarczy jeszcze na 40km. Kolejnego dnia z rana po przejechaniu kilku metrów auto pokazało 110km, więc luz... mam 15km do najtańszej stacji paliw w okręgu (LUKOIL) więc heja... po ok. 10km, wystąpiły objawy ze świecami.
120zł - hol, 15km
100zł - mechanior, chyba za natychmiastową obsługę w niedzielę,
100zł - podpięcie pod kompa, podobno kiedy brakuje paliwa komputer zapisuje taką informację, po wlaniu paliwa najpierw trzeba wykasować błąd związany z brakiem paliwa. Innych błędów nie stwierdzono, niby był wykonany pełny test podzespołów,
100zł - 21l ropy, wlane przez mechanika,
= 320zł kosztów (to co w baku to nasze więc nie liczę 100zł);
Nie do końca jestem usatysfakcjonowany, ponieważ w sumie 320zł poszło, a nic konkretnego nie zostało zrobione, jaka szansa, że znów się pojawi taka sytuacja... Wydaje mi się, że podpięcie pod komputer nie zostało wykonane rzetelnie. Niestety nie mogłem być podczas naprawy, praca.
Co o tym myślicie?
Usunięto, Regulamin Punkt 27