Ale przejde do sedna jak jechałem na autostradzie i tak ciagle bez hamowania to jak jakis niedzielny kierowca brał tira i nie zjechal to musialem przychamowac a tu pedal twardy i hamowanie kiepskie jak by nie łapał ale nie telepało i nic z tych rzeczy po mocniejszym przycisnieciu juz normalnie hamowal. Jak zobaczyłem na stacji postoju to przedniefelgi zawalone jakimś czarnym pyłem (pewnie z klocków) a tylnie nic czyste tak jak były. Nie wiem czy przypadkiem gdzies po przyjeżdzie w polsce nie słychać szurania klocków ale tego jeszcze nie określiłem napewno. Moze ktoś wie czemu tak HAMOWAÂŁ dziewnie ?
Pozdrawiam I polecam A6 w trase pojemyn i wygodny 17 godzin bez przerwy i nic mu nie jest a lata juz swoje ma :D
