[A6 C5] [C5 2.7 T Q+LPG]Zregenerowałem Turbiny-pomóżcie-to n

Tomashito · Post autor: **Tomashito** » 06 mar 2011, 00:01

Witam serdecznie wszystkich klubowiczów.Zaczne od początku-jakis czas temu wysypały mi sie turbawki w C5 A6 2.7 T Quattro tiptronic 2001r-AZA.Przykra sprawa-silnik wyjęty-Turbinki do regeneracji.Oddałem do bardzo dobrej i renomowanej firmy w lublinie-robią w tym od 15 lat.Bardzo szybko i sprawnie dostałem wyremontowane i błyszczące spręzarki:

Zakupiłem w ASO komplet uszcelek,śrub itd-bo m in jest to warunkiem gwarancji 12 miesiecznej jaką otrzymałem na te turbiny.Następnym warunkiem gwarancji jest oczywiscie prawidłowe zainstalowanie ,uruchomienie i wyeliminowanie ewentualnych przyczyn wczesniejszej awarii.I tu zaczyna sie problem bo moi mechanicy twierdzą ze Turbiny są wciąż uszkodzone,z racji na pęknięcia muszli wydechowych widoczne na ponizszym zdjęciu :

Czy te pekniecia oznaczają ze firma nie wywiazała sie do konca ze swojej strony?Czy da sie z tym żyć?Dziwi mnie to ze ta firma dała mi gwarancje a ludzie którzy mają podpisac sie pod montażem mówia ze to niedopuszczalna sytuacja.Przy tych kosztach i złożonosci naprawy nie dopuszczam mysli bi montowac Turbiny zkazane na zagłade-jak twierdzą moi mechanicy.Dodam ze dopiero w poniedziałek wybieram sie do firmy od turbin na rozmowe i chce wiedziec co o tym sądzicie?Dodam ze auto bedzie latało na LPG.

DJabeł · Post autor: **DJabeł** » 06 mar 2011, 00:18

Ja sie tam nie znam ale kiedyś rozmwaiałem z moim mechanikiem który zajmuje sie też tuningiem silników mowił że turbin do silników benzynowych nie powinno sie regenerować co innego do diesli.

Tomashito · Post autor: **Tomashito** » 06 mar 2011, 01:28

Tzn oby sie dobrze rozumieć:Turbiny zostały poprawnie zregenerowane w zakresie wymiany "całego środka"czyli łożyskowania,luzy na wirnikach itd... natomiast zostały te widoczne pękniecia w muszli,czyli w korpusie turbiny.Jezeli w dieslu takie pękniecia muszli czynią inną roznice w exploatacji a w benzynie inną -to prosze o wypowiedzi.Chodzi mi o to czy turbiny z takimi pęknieciami to turbiny które z czystym sumieniem mozna montowac i mysleć ze sie pojeżdzi dłuższy czas czy tez są one zkazane na zagładę w szybkim czasie?

sebastian855 · Post autor: **sebastian855** » 06 mar 2011, 07:00

Tomashito, ori turbiny w a6 są na tyle słabe że takie pęknięcia są częstym przypadkiem. Ale niestety nie do naprawienia.
Co do tego ile pożyją to ciężko powiedzieć,ale takie pęknięcie nie ma raczej wpływu na jej pracę.
Podejrzewam że wszystkie a6 z 2.7 mają już takie pęknięcia,
tylko żyjemy w tej nieświadomości.

feniulolo · Post autor: **feniulolo** » 06 mar 2011, 08:49

Po 1 to, że nie powinno się regenerować turbin w benzynach to MIT I zupełna nie prawda. Tomashito oddałeś turbiny do regeneracji i dostałeś swoje po regeneracji czy inne z wymiany ? Zwykle nie regenerują turbin na poczekaniu tylko dają inne - już zregenerowane. co było przyczyną regeneracji ?

Najprościej zwrócić się z tym pęknięciem do firmy, która Ci to regenerowała. ja osobiście nie zakładałbym turbiny z pękniętą muszlą.

sebastian855 · Post autor: **sebastian855** » 06 mar 2011, 10:19

feniulolo, żadna firma która regeneruje turbiny nie naprawia pękniętej gorącej strony.
Dziwi mnie tylko że nie poinformowali Tomashito o pęknięciu,a powinni.
A tak z ciekawości to ile dałeś za regenerację?

tomaszek99 · Post autor: **tomaszek99** » 06 mar 2011, 13:59

Ja też słyszałęm ze w benzynie regenerowana to porażka i sam się przekonałem.
Wydałem 1500 za regeneracje przejechałem z 15 tkm sprzedałem auto i koleś po miesiącu wymienił na nową, a tampta podobnież wyglądała gorzej niż przed regeneracją.
Może źle zregenerowanaq była już nie wnikam.
Ale jeżeli jest pęknięcie, a uczyłem się materiałoznawstwa kiedyś, to jestem pewien na 100 % że rozgrzewanie jej i chłodzenie zabije ją bardzo szybko, nie ma szans żeby pęknięcie się nie powiększyło, jeszcze w takim aucie w którym czasami się depnie.

[ Dodano: 2011-03-06, 14:02 ]

sebastian855 pisze:eniulolo, żadna firma która regeneruje turbiny nie naprawia pękniętej gorącej strony.
Dziwi mnie tylko że nie poinformowali Tomashito o pęknięciu,a powinni.

Czy chodziło ci o to żę nie naprawia i każe zakupić inną czy jak?
Bo teoretycznie tamta obudowa powinna polecieć na złom. Tak ja to widzę.

sebastian855 · Post autor: **sebastian855** » 06 mar 2011, 17:53

biernik, chodziło mi o to że regeneracja polega na wymianie całego środka, wirnika, łożyskowania itd...
A jak sie jeszcze wymieni obudowę to mamy wtedy całą nową turbinę,
dlatego regenerując oni tylko obudowę piaskują żeby wyglądała jak nowa,a jej nie wymieniają.
A jak jest pęknięta to juz nie da się jej naprawić spawając.

Tomashito · Post autor: **Tomashito** » 06 mar 2011, 21:14

Turbiny dostałem swoje bo spisałem wszystkie numery i sie zgadzają.Turbiny naprawiałem bo pusciły mi olej-dokładnie to jedna ale druga tez miała juz luzy na wirniku.Z resztą w Bi-Turbo musowo jest robic je parami.Za regeneracje zapłaciłem za jedną 1000zł a za drugą 1100zł.Dodam ze robiłem je w renomowanej firmie bedącej na rynku od 15 lat a nie u jakichś amatorów.Jak wogule pierwszy raz rozmawiałem z nimi telefonicznie,to gosc wspominał ze jezeli sa walniete muszle to koszt bedzie duzo wiekszy-a dostałem z powrotem popekane.Dziwi mnie ze dali gwarancje i nawet bez słowa o tym temacie mi je oddali.Jutro je zabieram i jade do nich to pokazac i pogadać.

[ Dodano: 2011-03-06, 21:27 ]
Dodam jeszcze że autem chce pojezdzic jakiś dłuzszy czas a nie jechać z nim odrazu na giełde.Dlatego nie chce montować popekanych i cały czas myslec czy to zaraz sie nie rozsypie.Jeżeli jestem w błedzie to mnie uświadomcie.Wóz bedzie chodzł na gazie wiec temp. spalin bedzie jeszcze wieksza.Z drugiej strony wsadzając nowe muszle tez nawet nie bede wiedział w którym momencie zaczną pękać,ale stare pojeżdziły 225 tyś km i te pekniecia są chyba nie duże,z resztą nie mam porównania z innymi.Czy wogule jest mozliwosć wsadzenia nowych muszli jesli tak to jaka to kasa moze sie orientujecie?Bo jakieś specjalistyczne spawanie czy coś to chyba odpada?Zwłaszcza po tak kosztownym remoncie po prostu nie dopuszczam takiej opcji zeby to sie zaraz rozsypało bo wsadziłem popekane-i znowu przerabiać wyciaganie silnika i te same jak nie wieksze koszta.Chyba lepiej teraz za pierwszym razem wiecej dołozyć niz próbować -a moze akurat sie uda?Podpowiedzcie coś

feniulolo · Post autor: **feniulolo** » 06 mar 2011, 21:58

Najlepiej jak zapytasz tych fachowców od turbin, skoro udzielili Ci gwarancji. Z tego co wiem (tylko suche wiadomości z forum) to sporo roboty jest żeby dostać turbin więc zapewne wiąże to się tez ze sporym kosztem robocizny.

tomaszek99 · Post autor: **tomaszek99** » 06 mar 2011, 22:16

Z tymi gwarancjami to jest troche lipa. Jak brałem ostatnio z regeneracji do BMW to koleś mi powiedział ze gwarancja jest na podstawie, rachunku montarzu w jakiejś renomowanej firmie, druga sprawa zalany olej jaki wpisali w gwarancji itp punkty miałem tam wypisane.
I teraz obojętne co się nie stanie z turbiną to jestem prawie tego pewien, że zrzucą wine na złę zamontowanie, zły olej lub coś podobnego. nie słyszałem żeby ktoś kiedyś z nimi walczył w tym temacie, więc więcej nie powiem.
Ale jedz dowiedz sie jak najwięcej, bo jak zamontujesz to napewno już masz po gwarancji, powiedzą że pękło ci bo źle eksploatowane auto.

Tomashito · Post autor: **Tomashito** » 06 mar 2011, 22:30

A może ktoś sie orientuje jak wygląda wymiana tych muszli na nowe?Jak wogule z ich dostępnością,ceną itp?Jutro i tak bede z nimi na ten temat gadał ale jestem po prostu ciekaw.Poza tym przed tą rozmową chciałbym ogarnąć jak najwięcej informacji na ten temat.Jutro wpisze co tam ciekawego mi powiedzieli.

[ Dodano: 2011-03-07, 22:21 ]
Gadałem z tymi ludzmi od regeneracji turbin.Mowili wkładac smiało,ze to normalne w turbo benzynie.Poza tym ze pekniecia akurat w tym miejscu mozna powiedzziec ze są niegrożne.A z resztą chyba i tak nie mam wyjscia bo po pierwsze nie da sie tego pospwac ni nic takiego poreperować,po drugie nie ma dostepnych muszli do 2,7 .Do 1.8 T czasami bywają bo to bardziej chodliwy towar.Troche mnie to dziwi szczerze powiedziawszy ze nie ma i koniec.Moze ktos sie orientuje czy da sie z kadś załatwić takie nowe muszle,czy to zeczywiscie niebardzo wykonalne?

sebastian855 · Post autor: **sebastian855** » 13 mar 2011, 19:53

Tomashito, kolega założył do siebie turbiny z pęknięciem na gorącej stronie i nic mu sie nie dzieje niepokojącego.
Ja uważam że wszyscy tak mamy w tych autach,ale żyjemy w tej nieświadomości że jest ok.
Bo takie pękniecie nie jest wogóle odczuwalne w pracy turbiny.

gembas, może masz jakiś mały wyciek płynu chłodniczego lub oleju spod dekla,
i jakaś ilośc ściekała po kolektorze i jak odpaliłeś auto to zaczęło sie dopalać czy odparowywać i troche kopciło.
Sprawdź sobie czy nie masz gdzieś wycieków.

emilzizi · Post autor: **emilzizi** » 13 mar 2011, 20:08

gembas, Miałem podobnie, u mnie dymienie tez się pojawiało w tamtej okolicy.Myślałem, że cieknie spod pokrywy zaworów.Wymieniłem uszczelkę, pojeździłem dwa dni i znowu zaczęło się dymić chwile po odpaleniu.

Kupiłem małe lusterko w celu znalezienia wycieku, okazało się ze mam wyciek spod zasklepki wałka.
W wyniku czego olej kapał na kolektor wydechowy i chwilę po odpaleniu było widać biały dym.Wymieniłem od razu obie zaślepki.Koszt w ASO to zaledwie 32 zł/szt. 28-193km-ack-zaslepka-walka-vt25486.htm
Od tej pory spokój, zero dymu,zero smrodu

Multifonika A6 · Post autor: **Multifonika A6** » 14 mar 2011, 11:09

Wbijasz śrubokręt i wyjmujesz.
078 103 113 F -2 sztuki.